To przewód odmy. Łączy separator par oleju z odlotem.
To przewód odmy. Łączy separator par oleju z odlotem.
Hmmm no własnie. Czy problem mógłby być powiązany z odmą (albo którymkolwiek elementem układu odpowietrzenia)? Sprawdzał to ktoś?
Pytanie tylko, czy zapchana odma mogłaby spowodować taki wzrost ciśnienia... W każdym razie czyszczenie separatora oleju i przewodów wydaje się być do zrobienia. Z kolei ten słynny "szum" mógłby być powodowany uciekającym od nadmiaru ciśnienia powietrzem przez bagnet olejowy...
Wołam [MENTION=48932]cybermyszak[/MENTION]
Przybywam na wezwanie!
Gdzieś kiedyś podejrzewałem i rozważałem kwestie "okołoodmowe" w związku z tym szarpaniem, ale zrzuciłem to na niższą pozycję na liście podejrzanych. Ale po przeczytaniu Twojego posta, to jak tak teraz myślę, to wcale nie musi być to nierealna teoria.
Choć odkąd temperatura spadła poniżej ok. 15 stopni w październiku/listopadzie i do tej pory nie odczułem ani jednego szarpnięcia (a robię codziennie jakieś 70km), to jednak obawiam się, że na wiosnę temat szarpania wróci (no chyba, że wymiana intercoolera w moim przypadku zadziałała i rozwiązała problem). Planowałem wówczas rzucić okiem na tą "sztangielkę" przy turbinie, o której ktoś niedawno pisał w tym temacie, bo tamta teoria brzmiała sensownie. Ale mając na uwadze dość prosty dostęp do układu odmy i niższy koszt ew. naprawy, to wezmę go na tapetę w pierwszej kolejności.
Natomiast póki nie szarpie postanowiłem stosować zasadę "carpe diem" ;)
A jak tam u Was? Przy tej temperaturze nadal szarpie?
Wysłane z mojego POCOPHONE F1 przy użyciu Tapatalka
I jeszcze jedno przemyślenie. Czy fakt, że wymieniłem intercooler mogło w jakikolwiek sposób odciążyć odmę? Wiem, że odma odpowiada za odpowietrzenie oleju i nie ma (chyba) bezpośredniego kontaktu z intercoolerem, ale z drugiej strony zasyfiony intercooler mógł podawać do silnika zaolejone powietrze, a więc w teorii więcej mieszaniny powietrze-olej do oczyszczenia dla odmy.
Może to nie ma sensu. Myślę tylko na głos, bo może kogoś natchnie na jakieś rozwiązanie :)
Wysłane z mojego POCOPHONE F1 przy użyciu Tapatalka
Ja w 2.4 dostępu do odmy (a w zasadzie do separatora) łatwego nie mam :) Poza tym czy odma jako taka nie jest przypadkiem pod pokrywą zaworów a to co wystaje to tylko węże i separator?
Dziś zrobiłem eksperyment, który rzucił trochę światła na problem (albo tak mi się wydaje). Otóż wypiąłem wężyki z zaworka sterującego zmienną geometrią i... spiąłem je na krótko ze sobą (wsadziłem jeden w drugi i dodatkowo owinąłem izolacyjną). Efekt był o tyle ciekawy, że zaobserwowałem dokładnie takie same objawy jak na co dzień - przeładowanie i odgłos ulatniającego się powietrza + oczywiście zamulone auto. Jedyna różnica taka - co oczywiste - że po depnięciu mocniej gazem objaw ten nie ustępował jak to ma miejsce z poprawnie połączonymi przewodami.
Wniosek - może to jednak kwestia przycinającego się zaworka? Tłoczek mógł się zatrzeć i przy powolnym przyspieszaniu napięcie cewki jest zbyt małe aby nim ruszyć (dodatkowo ściska go sprężyna) więc "stoi" w pozycji otwartej i daje efekt złączonych na krótko wężyków. Przy mocniejszym depnięciu następuje skok napięcia i pole magnetyczne jest na tyle silne aby ruszyć tłoczkiem oraz pokonać opór sprężyny i przestawia się on w pożądaną pozycję a auto zaczyna pracować normalnie.
Wiem, że niektóre osoby już wymieniały ten zaworek i nie przyniosło to efektów ale w tym temacie dyskutowało b. dużo osób z dość szerokimi wachlarzem objawów i wcale nie jest powiedziane, że wszyscy tu cierpimy na to samo. Ponadto jak tak czytam, to wychodzi, że przeładowanie jest klasycznym objawem niedomagającego zaworu N75. Co ciekawe, ECU nie wywali błędu bo cewka w zaworze ciągle przewodzi i nie ma otwartego obwodu.
Czyli najpierw zaworek, potem odma. Pytanie czy zaworek da się rozebrać... wymontowałem go dziś i kurczę nie bardzo wiem nawet z której strony podejść.
[MENTION=79271]krystian750[/MENTION] - jutro rzucę okiem
- - - Updated - - -
W separatorze może osadzić się szlam. Zmiana FMICa nie wpłynie w żaden sposób na już istniejące zanieczyszczenie.
Wykrakałem. Dziś przy 14 stopniach podczas przyspieszania na drugim biegu przy 2000 obrotów szarpnęło. Ale tylko raz. Próbowałem później jeszcze sprokurować, ale nie udało mi się (być może dlatego, że temperatura spadła do 13 - 13.5 wg komputera). Po wypłacie biorę się za odmę.
Wysłane z mojego POCOPHONE F1 przy użyciu Tapatalka
[MENTION=48932]cybermyszak[/MENTION]
Zrób proszę taki eskperyment jak zrobiłem tj. połącz na krótko wężyk od gruszki turbiny z wężykim Vaccupompy (powinien wejść jeden w drugi, bez żadnego klejenia). Opisz wrażenia z jazdy (powinien pojawić się szum i przeładowanie). Chcę się upewnić, że mówimy o tym samym problemie.
Miałeś rzucić okiem na numer. Ja nie mam szarpania przy 2.000. Ale mam falowanie powyzej 3.000 obr.
https://youtu.be/7YjLq7W3MYc
Wysłane z mojego JSN-L21 przy użyciu Tapatalka
Wczoraj 11 stopni i na 2 biegu pierwsze od października szuranie i szarpnięcie. Nie wiem co to za cholera. Co temperatura ma tutaj wspólnego:confused:? Oszaleć można...Jak zrobi się cieplej to rozbiorę IC.