Ja tylko dodam, że u mnie też coś brzęczało przy włączonym kompresorze.
Sprawdzenie i napełnienie klimy dało ciszę.
Z 550 gram miałem tylko 150, a mimo wszystko klima chłodziła i to całkiem nieźle...
Ja tylko dodam, że u mnie też coś brzęczało przy włączonym kompresorze.
Sprawdzenie i napełnienie klimy dało ciszę.
Z 550 gram miałem tylko 150, a mimo wszystko klima chłodziła i to całkiem nieźle...
Dzisiaj robiłem serwis klimy (nie na automacie). Powiem tak, ostatnio efekt szlifierki był już prawie przez cały czas (już nawet przestałem używać klimy, włączałem ją tylko na chwilę co jakiś czas, żeby się nie ugotować w aucie, bo w sumie szkoda szlifującego kompresora), ale po nabiciu hałas jest juz tylko przez chwilę i tylko przy ostrej i dynamicznej przygazówce. Reasumując, nawet przy niskim poziomie czynnika (nawet mniej niż 50%) klimatyzacja działa, ale jest słyszalny efekt szlifierki (im mniej czynnika, tym częściej "szlifuje"). Po uzupełnieniu czynnika efekt jest już prawie niewystępujący. Prawie, nie znaczy, że go nie ma, ale alfa jest z 2006 roku i ma prawie 266 tys, więc cały układ pewnie też już swoje przeżył.
Ile gram czynnika nabiłeś ?
Czynnika zostało nabite (chyba) 460, po czym zostało dobite jeszcze około 30, więc powiedzmy, że jest jakieś "małe" 500. Ile natomiast w układzie jest oleju, tego się nie dowiemy, bo poprzednio korzystałem dwa (w sumie 3) razy z automatów i za każdym razem "fachowcy" nabijają czynnik plus olej i zdarza się, ze po takich częstych nabiciach w układzie jest więcej oleju niż czynnika. Olej zostaje, czynnik z nieszczelnej klimy ulatuje, więc po latach takiego serwisu mamy coraz więcej oleju. Tym razem oleju zostało dodane symbolicznie. Reasumując nadal nie jestem pewny co do wersji klimy, czy mam 460, czy 550. Rok temu na automacie po nabiciu 550 (lub 500, nie pamiętam), sprężarka się wyłączała, więc było za dużo. Po ponownym nabiciu do 500 (lub 460) było ok. Pytanie tylko ile w układzie jest oleju, który zostaje?
Też mi brzęczało. Najczęściej podczas zwiększania prędkości. Nabiłem 460g bo tak wskazywała maszyna w serwisie klimatyzacji i dalej brzęczało. Nabiłem 550g i przestało. Rocznik mojej belli 2007. Podobno od roczników 2005 do 2008 wchodzi 550. Pozdrawiam.
Możesz się rozpytać w serwisach o płukanie układu. Nie jest łatwo znaleźć warsztat który oferuje taką usługę bo maszyny są drogie ale może akurat. Usługa też do najtańszych nie należy.
Sam płyn do płukania, najtanszy kosztuje 250zł, pytalem dziaiaj, potrzeba rozkręcić cały uklad , łącznie z demontażem kompresora, pracy jest na pół dnia lub cały dzień, więc koszty będą ogromne. Co do oleju to za kazdym razem jak ścigasz zawartosc klimy, ściaga się takze zawartosc oleju. Niestety nie zawsze da radę ocenic ile oleju się ściągneło a ile trzeba nabić, po kilku operacjach ta gospodarka olej vs gas moze sie nieco rozjechac. Ale jak to okreslili, od razu sie to pozna po przewodach "na dotyk"
OK, ja dalej walczę, po wymianie ewidentnie wszystkiego łącznie z zaworem rozpreznym i napelnieniu 460gram, nadal mialem szlifierke, dzisiaj kolejny raz operacja ściągnij napełnij i nabito 500gram, dalej szlifierka ! Mam juz dosc, co radzicie dalej, dobijac do 550 ???
witam, mam troszkę podobny problem z klimatyzacją że co jakiś czas słychać dzwięk spreżarki, myślalem że chodzi o nabicie ale chyba nie, dziś byłem uzupełnić chociaż dużo nie brakowało bo miałem 410g, no ale niestety w czasie jazdy znowu słychać ten "dzwięk" ,jednak jaakby troszke mniej, nie wiem czy bym musial zrobić wiekszy dystans, może się wyreguluję,gość w zakładzie powiedział że szczelna jest.
Na dotyk? Hm... O takiej metodzie jeszcze nie słyszałem. Z olejem różnie bywa. Jak klima chodziła przed opróżnianiem to zejdzie więcej oleju bo będzie wymieszany z czynnikiem. Jeśli stała to może prawie nic nie zejść. Nawet najtańsze automaty mają zbiorniczek na ściągnięty olej z miarką. I nie powinno się dawać więcej niż zeszło (ew. +/- 5-10%). Znam specjalistów co za każdym razem ładowali tyle oleju i katalog pokazywał.
Panowie takie szybkie pytanko pogladowe: caly system klimy sklada sie z kilku glownych elementow, mam tutaj na mysli chlodnice, zawor rozprezny, osuszacz itp polaczone systemem przewodow. Ile mniej wiecej kosztuja poszczegolne ww. elementy? Z tego co tutaj czytalem to byly osoby, ktore wymienily chyba wszystkie te elementy wiec na pewno ceny sa im znajome. Z gory dzieki