Z MES'ie jest funkcja pozwalająca sprawdzić czy sygnał z immobilizera pozwala na odpalenie auta.
Printable View
hej troszkę odgrzebę temat ponieważ mam podobny problem w moim JTDm 8V
Sprawę już poruszyłem na forum a w między czasie natknąłem się na ten wątek.
Wczoraj auto po całej nocy odpaliło normalnie a później gdy stało na parkingu gdy byłem w pracy był problem - kręcił i kręcił w końcu odpalił ale...
Dziś rano po nocce znów ok, podczas jazdy zauważyłem naprawdę delikane falowanie - spojrzałem na zegar turbo i na jałowym ciśnienie tuż ponad 0 - więc myślę sobie wypalanie DPF. Po wypaleniu DPFa auto gasiłem i odpalałem kilka razy i zero problemów - silnik zaskakiwał normalnie po 1 obrocie. Kilka osób pisze, że pomaga wymiana/regeneracja rozrusznika, inni piszą że po wizycie u tunera problem jak ręką odjął - być może ktoś właśnie wyciął DPF. Mam nowe świece, nowy aku, do paliwa co jakiś czas dolewam uszlachetniacze i w sumie nie ma u mnie reguły, kiedy Alfa ma focha a kiedy nie.
Czy możliwe, że DPF blokuje "normalny" rozruch silnika ?
Ja kiedy jeszcze woziłem się z tym problemem miałem wycięty DPF.
u mnie 3ci dzień po wypaleniu DPF i alfa pali bez problemów - byle nie zapeszyć ;)
Podepnę się też pod temat ja mam 1.9 JTDm 16V 2007 i wywalony dpf, egr, klapy, wtryski w normie itd... nowy aku.. Jak kupiłem nowy aku to 2 dni palił na zimnym, letnim , ciepłym na dotyk , następnego dnia na słońcu już nie mógł załapać i za drugim razem , ale jak koledzy wyżej napisali to na letnim po pokonaniu ok 3km wkładam kluczyk i wyciągam wkładam znowu i czekam ok 15 sekund jak piknie sygnał do startu wtedy odpala powiedzmy za drugim obrotem ( wcześniej jak nie czekałem do sygnału tylko napis gotowy do startu to nie było mowy o odpaleniu nawet za drugim razem ),,,Wcześniej bez nowego aku musiałem 4 razy kręcić żeby odpalił. Jeszcze oddam do regeneracji rozrusznik w sobotę zrobie to dam znać czy jest poprawa bo już by mi został tylko do wymiany silnik :D
miesiąc temu walnęło podczas odpalania w silniku, od tamtej pory kichała przy odpalaniu. Stan się pogarszał (od dwóch tygodni raz odpali miękko, a raz nawet za 6-7 razem, nieważne czy zimne, czy ciepłe, choć na ciepłym problem zdarza się częściej).
Był wyświetlony na desce rozdzielczej błąd świec zarowych - po wymianie nie pomogło.
Na fesie wyszedl blad czujnika walka rozrzadu. Cisnienie paliwa przy rozruchu jest ok, sprawdzający powiedział, że przyczyn nie szukałby w paliwowym-ten jest zdrowy. Zresztą poza rozruchem nie ma się co dowalać do pracy silnika. Równo i nie stracił mocy. Przy odpalaniu sprawdzalem na filtrze paliwa jak pompa bije - bije mocno, wycierałem ropę z twarzy.
Ponoć zużyty starter zakłóca ten czujnik wałka rozrządu. Przy odpalaniu pokazywał na fesie raz 200 obr. raz 600. Tak więc zatroszczyłem się o dobry starter. Auto odpala ciszej, ale ciężko. Dzięki cichszemu odpalaniu dosłyszałem dźwięk - nie przy każdym odpaleniu/gaszeniu słychać metalowy stuk. Możliwe, że przy tym huku podczas pamiętnego rozpoczęcia problemu doszło do uszkodzenia klina na wale korbowym, przez co przy rozruchu zakłóca się faza rozrządu, wyskakuje błąd czujnika, a silnik nie może odpalić? ponoć to również się zdarza w jtdm 8v. Czy to po prostu walnięty czujnik? Czy jednak paliwo? (no ale jak paliwo, jak auto po rozruchu zapierdala bez szarpnięć)
Sam nie wiem. Nie mam już pomysłu czemu nie pali. Nie paliwo, nie rozrząd, nie stater, nie akumulator, to co mu jest?
edit: nie dymi po odpaleniu. ma dpf, ma egr.
Nagraj jak odpala, może to coś podpowie.
Niedawno czytałem w innym wątku, że metaliczny stuk po odpaleniu wydobywał się ze zużytego sprzęgła alternatora.
Skoro jest błąd czujnika położenia wału to dlaczego czujnik nie został jeszcze wymieniony?
A jak wygląda koło dwumasowe? Bo zużyte ma wpływ na gorszy rozruch. I to ono może stukać.
Czyszczenie, przegląd i smarowanie rozrusznika też nie zaszkodzi.
mechanik (choć samochód był już u 3) powiedział, że czujnik wałka rozrządu pokazuje błąd, ale nie jest uszkodzony (tłumaczył, że nie zwarcie mu wyświetla...czy jakoś tak nie znam się:/). Wspomniał, że stuk może być z koła zamachowego, ale nie ma wpływu na rozpalanie. Zgłupiałem już.
Ciężko mi dosłyszeć skąd ten stuk metaliczny. Raz jest, raz go nie ma. Jeśli już, to najwyraźniej słuchać go z tyłu silnika. Zdarza sie przy odpaleniu jak i gaszeniu.
sprzęgło alternatora nowe i rozrusznik wyczyszczony (dzisiaj auto odebrane). Odpala ciszej, ale potrafi kręcić i nie zapalić.
inny mechanik (w sumie tylko elektroniką się zajmuje), który zasugerował zakłócanie przez niesprawny starter sugerował ten wyrobiony klin na kole pasowym wału korbowego. Stąd moje pytanie, czy to możliwe, czy jednak czujnik daje czadu i przez to nie odpala.
Jak nagram to wrzucę. Choć jak pisałem - raz odpali doskonale, a potem się potrafi mordować po 4-5 prób. I no bardziej na rozgrzanym niż chłodnym, choć nie ma żadnej reguly.
Zrób test i zaślep pełną blaszką EGR. Wyeliminujesz prawdopodobieństwo niedomkniętego elektrozaworu.
Druga sprawa, jaki masz kolektor dolotowy?