http://forum.alfa156.net/forum/forum...lt+&PN=0&TPN=2
Printable View
Odkopie temat. Po kilku miesiącach stania auta w końcu rozgrzebalem górę silnika. Oto efekt
http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=133168&stc=1http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=133169&stc=1http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=133170&stc=1http://www.forum.alfaholicy.org/atta...d=133173&stc=1
Wałek rozrządu nie na swoim miejscu więc nie liczę na to, że zawory są całe. Mam zamiar zrobic całość sam z pomocą użytkowników forum. Mój plan jest taki:
Sciagam pasek rozrzadu
Zdejmuje 2 glowice
Remontuje swoje glowice badz kupuje uzywane
Montuje, odpalam i ciesze sie jazda
To tak w skrócie. Poprosze o uwagi porady i na co zwrócić uwagę.
Jaka kompresja na każdym garze?
Nie mierzylem, ponieważ rozrząd przestawiony i nie idzie rozrusznikiem zakrecic. Myslisz, ze jest jeszcze szansa aby glowice byly cale? Sroba trzymajaca walek jest poluzowana jak widac na zdjeciu wiec zawory tym bardziej chyba uszkodzone. Jest sens ustawiac rozrzad i mierzyc kompresje?
Ustawić rozrząd to masz chwilę a będzie wiadomo co i jak, no chyba że odrazu wolisz robić kapitalkę.
Są znaki na wałkach ale nie mam żadnego schematu jak mają być.
Jak masz wyrwaną panewkę od wałka rozrządu to wałek jest krzywy a zawór tak zgięty że zablokowany (prawdopodobnie) w prowadnicy. Nie zakręcisz takim wałkiem. Zawór dostał tłokiem bardzo mocno - może się okazać że tłok jest uszkodzony (dziura lub wgłębienie), jeśli tłok się wyoblił to albo ociera o cylinder albo nawet jest zablokowany. Głowica ta lub obie prawdopodobnie na złom, tłoki - bedziesz wiedział jak zdejmiesz głowice - ale prawdopodobnie (50% szans) tez na złom (albo kupno zestawu tłok z cylindrem i robienie silnika na sztukę).