Sęk w tym, że nic nie stukało... Nigdy. Silnik zawsze zachowywał się perfekcyjnie. Panewek nie będę wymieniał, gdyż nawet mnie na to na chwilę obecną nie stać. I tak już mnie cała sytuacja pociągnęła do kosztów 1/4 samochodu.Cytat:
Napisał grosii
Printable View
Sęk w tym, że nic nie stukało... Nigdy. Silnik zawsze zachowywał się perfekcyjnie. Panewek nie będę wymieniał, gdyż nawet mnie na to na chwilę obecną nie stać. I tak już mnie cała sytuacja pociągnęła do kosztów 1/4 samochodu.Cytat:
Napisał grosii
Potrzebuję części takich jak:
- uszczelka pod głowicę (tylko Victor Reinz/Getz/Elring) 145zł
- uszczelka kolektora wydechowego 50zł
- uszczelka pokrywy zaworów 85zł
- uszczelka kolektora ssącego 85zł
- uszczelniacze zaworowe 15zł/kpl.
- dźwigienki zaworowe wydechowe 22zł/szt.
Dla mnie każda oszczędność jest istotna, a wiem, że można dostać taniej te części. Polecacie coś? Jakiś sklep, człowieka orkiestrę? Cokolwiek. Podałem ceny, które oferuje mi warsztat.
Zgodnie z tym co pisaliście zawory okazały się niepogięte, jedynie dźwigienki ucierpiały. W zasadzie, to na tym szkody by się skończyły. Poza tym, że rozrząd i koło pasowe jest do wymiany.
Pierścienie i panewki zostają, nie ma piniędzy.
Pisz do tanifiat z allegrosza..proponuję od razu zakupić nowe szpilki kolektora wydechowego i splanować kolektor zanim wyrwie szpilki z bloku (standardowa usterka tych silników). Ja od niego brałem zestaw jak robiłem u siebie i miał najtaniej i wszystko ori.
To takie rzeczy są możliwe? Jak wyrywa? Co? Przecież to rura a nie zaślepka?Cytat:
Napisał danus77
ano możliwe marek bo przerabiałem osobiście urwane szpilki u siebie i wyrwane z bloku u znajomego. Te kolektory wydechowe mają wadę, że się odkształcają :(.
Poszukaj w moich tematach jak opisywałem walkę z tym.
Po naprawie, tego o czym było pisane wyżej (dźwigienki zaworowe, planowanie głowcy i inne takie), po zamontowaniu nowego rozrządu i tak dalej... Silnik chodzi jak pszczółeczka :) . Bardzo cicho, bez żadnych problemów...
A nie... zapomniałem. Coś na łączeniu silnik-skrzynia się posypało - flansza konwertera, czy jakoś tak. Po angielsku "Fly wheel". I jak okazało się, to ta ujebana flansza musiała zblokować silnik, tak, że uje*** rozrząd, koło pasowe i wszystko pokolei. Luźna, oderwana część skakała sobie wewnątrz robiąc dyskotekę.
Teraz potrzebuję owej flanszy - http://midparts.com.pl/pl/p/AW55-50-...ECTRA-2.2/3197
Niestety nigdzie nie mogę tego zdobyć... Żadna hurtownia, alledrogo... Nic. :/
Kolega land miał ten sam problem z kołem zamachowym. Poniżej jego temat:
http://www.forum.alfaholicy.org/166/...4_20v_jtd.html
Napisz do niego moze podpowie Ci gdzie kupił swoje, a jak nie to pisz do taniegofiata z Allegro.
Świetnie to znalazłęś danus77...
Dlubacz Kup używaną "flanszę", u mnie po wymianie w ubiegłym roku, używka sprawuje się ok. Wcześniej miałem taką samą przygodę jak Ty, co prawda nie doszło do zablokowania silnika, ale odgłosy były podobne. Nie można ich jednak pomylić z jakąkolwiek awarią samego silnika. Ja to rozpoznawałem jako tuki przegubów wewnętrznych. Pytaj o tą tarczę sprzedających silniki na allegros :-)
A czy dało radę u Ciebie wymienić tą "flanszę"/koło zamachowe... Bez rwania silnika spod maski? Mechanik twierdzi, że trzeba go wyjąć, bo inaczej nie da rady.
Oczywiście że można ją zmienić wyjmując tylko skrzynię. Do odkręcenia tej tarczy, sprytni włosi zostawili specjalnie okienko dostępne z kanału. Odpięcie półosi związane ze zlaniem oleju, opuszczenie sanek, odkręcenie kilku śrub, odpięcie kostek elektrycznych, skrzynia w dół i tarcza na wierzchu. sześć poważnych śrub na wale i już można skręcać. Jeden mechanik z moją pomocą, 3 godziny pracy. Powodzenia.