Alfa Romeo - brak idealnego rozwiązania? Problem i przemyślenia młodego Alfisty...

Dziwisz się, że odradzamy Ci alfę. Ale z twoich postów bije błagalna prośba o to. Jesteś przerażony tym co czytasz na temat tych samochodów jednocześnie kochając je. To tak jak z panienką, która Ci się podoba, ale koledzy opowiadają że słyszeli co i gdzie każdy z nią robił. Chyba szukasz usprawiedliwienia dla kupna czegoś innego niż alfa... Nie rozpisuj się tyle tylko kup samochód. Pojeździsz i się dowiesz, a referaty sobie podaruj, bo nikt za Ciebie auta nie kupi. Dobrze ci koledzy radzą abyś kupił 145/146 z prostym dieslem albo jakimś TS- obojętnie z czym. To lekka buda i fajnie lata.

I jak chcesz 2.0 to tylko coś pokroju 155 bo tam były bodajże 8v i były to dobre silniki w przeciwieństwie do 2.0 16v

Cytat:

---

Napisał abezus

Teoretycznie jest tak jak mówisz, można wymieniać po wahaczu ale to tylko teoria, empirycznie sprawdziłem że jest to głupi pomysł.

---

OK , mój błąd , czyli jeszcze większa lipa ;)

Dodano po 2 minutes:

Cytat:

---

Napisał omron8

Kolega widzę sobie już wkręcił, że będzie kozakiem jak sobie kupi auto z duszą (co to kuwa znaczy?!) :D


że kupisz 147 1.6 i będziesz opowiadał innym jaka to ona nie jest śliczniusia :)

---

każda alfa ma duszę , a dusza jest wtedy jak coś wariuje a na drugi dzień nagle normalnie jeździ ;)

a jeśli chodzi o 147 - to jest piękna ;)

Dodano po 2 minutes:

Cytat:

---

Napisał Morspl

abyś kupił 145/146 z prostym dieslem albo jakimś TS- obojętnie z czym. To lekka buda i fajnie lata.

---

powiedziałbym bardzo fajnie po zakrętach idzie , i ma świetny ''krótki'' i precyzyjny układ kierowniczy

A tak z ciekawości to co się tak strasznie psuło w Twoim fiacie punto I i z jakimi częściami do swojego mało popularnego silnika miałeś problemy?
No i o jakiej inwestycji pisałeś? Pierwsze słyszą, że pakowanie kasy w auto to inwestycja :D:D:D
Twierdzisz, że jedna AR musi stać w garażu. Dobrze rozumiem, że stać Cię na garaż a nie stać na "wypełniacz"?

Widzę że nosisz biały zegarek. Utwierdza mnie to jeszcze bardziej w przekonaniu, że 147 1.6 eco (bez wariatora) to "fura" Ciebie!

hmm,
Miałem się nie wypowiadać, (Wszak nie jestem posiadaczem AR wiec pewnie zaraz ktoś mi to wytknie ;) ale jako były user punto 2 który wymienił w nim chyba wszystko co się mogło popsuć zachodzę w głowę co się działo w tym biednym P1 1.6 skoro az takie awaryjne było.
W sumie zgadzam się z kolegami, odpuść sobie alfe, szkoda zdrowia. Polecam wspomnianego civica ze starszych generacji, bynajmniej nie ufo oraz tej wcześniejszej (awaryjne lozyska w skrzyni biegow i chyba cos tam ze wspomaganiem) ale jeszcze starsze. W sumie byle kowal młotkiem go naprawi. Ktos wspomniał pande, w sumie dobry wybor jeżeli mowimy o wersji 100 hp ;) ale ona tez nie będzie tania ani w zakupie anie w serwisowaniu w porównaniu do 1.1 czy 1.2 ;)
Aha zapomniałem ze jest jeszcze sejak sporting. 1.1 niby szalu nie robi ale robi ale przy malej masie cos jest na rzeczy i 170 zamkniesz na budziku ;)

Do autora tematu.
Może nie tak obszernie się z tym udzielałem, ale miałem podobne wątpliwości. 156 sobie dawno upatrzyłem i czytałem, oglądałem itp itd. Pisałem, że muszę je mieć, marzę o nim bla bla bla ale również po drodze pisałem co mnie martwi, czego się obawiam itp. Robiłem jakieś śmieszne kalkulacje itp (jak się okazało - nie warto o czym dalej).
Jak zacząłem swoje wątpliwości przedstawiać na forum, w nadziei że usłyszę/przeczytam "śmiało kupuj, będzie Pan zadowolony" to odpowiedzi były niemal identyczne jak Twoje w tym temacie.

Wtem ktoś napisał: "jak nie przeszkadzają Ci wady tego auta, to nie słuchaj nikogo, tylko kup i ciesz się jazdą". Wtedy zrozumiałem, że skoro tak marzę o tym aucie, to zwyczajnie biorę je i niech się dzieje co ma być. I co? Kupiłem, a uśmiech nie schodzi mi z ust żadnego dnia. Wspaniałe prowadzenie, zajebiste czucie auta na drodze, a wisienką na torcie jest silniczek.

Gdyby nie moja obecna, pewnie brałbym tą z bazaru Rosso Corsa. Przeczytaj temat a wielce prawdopodobne, że przypadnie Ci do gustu. Z moich ustaleń 1.8 to najlepszy kompromis z TS'ów w 156. Jeśli nie 1.6 ani V6 tudzież 2.0, to właśnie 1.8. Jak dla mnie kupno to tylko auta z forum, gdzie wiesz znacznie więcej o aucie niż z ogłoszenia z sieci. Dodaj do tego normalne koszta eksploatacji, serwisów, pilnować wszystkiego a auto się odwdzięczy. Nie dość że piękne, to dobrze utrzymane powinno być autem takim jak reszta z segmentu. Nie znajdziesz idealnego auta.

Pozdrawiam

ps. Im bardziej się tu na forum otwierasz, tym więcej krytyki na Ciebie spadnie, że wybrzydzasz. Moja rada = poczytaj/poznaj auto (teoretycznie)* i kup to co ci odpowiada najbardziej**.

*już to zrobiłeś
**kompromis w postaci ... (tu zadecyduj już sam na podstawie lektury lub porad, ale tych konkretnych).

Nie chcesz zeby sie psula Alfa?Kup sobie golfa to bedzie Ci sie psul golf.

Wysyłane z mojego WT19i za pomocą Tapatalk 2

Chyba Autor wątku się ostro zamyślił bo cisza w temacie :D:D:D

Cytat:

---

Napisał Morspl

Dziwisz się, że odradzamy Ci alfę. Ale z twoich postów bije błagalna prośba o to. Jesteś przerażony tym co czytasz na temat tych samochodów jednocześnie kochając je. To tak jak z panienką, która Ci się podoba, ale koledzy opowiadają że słyszeli co i gdzie każdy z nią robił. Chyba szukasz usprawiedliwienia dla kupna czegoś innego niż alfa... Nie rozpisuj się tyle tylko kup samochód. Pojeździsz i się dowiesz, a referaty sobie podaruj, bo nikt za Ciebie auta nie kupi. Dobrze ci koledzy radzą abyś kupił 145/146 z prostym dieslem albo jakimś TS- obojętnie z czym. To lekka buda i fajnie lata.

---

zgodzę sie z większą częścią wypowiedzi, poza zachwalaniem "lekkiej budy" 145/146 i "jakiegoś" TS-a.
Ta "lekka buda" w autach, z których najmłodszy ma prawie 14 lat, to w istocie stary kuter: wszystko rzęzi, trzeszczy i skrzypi. Plastiki w 145/146 a raczej ich spasowanie, to największy minus tej "lekkiej budy".
No i silniki TS... omijaj chłopie te konstrukcje szerokim łukiem.

Właśnie dla tego taka lekka ta buda :). Jak nie TS16V to co tu doradzić na pierwszą budżetową Alfę. Diesla kolega nie chce, a proponowane 155 są na rynku w ilościach mniejszych niż na lekarstwo. Najlepiej kupić 145/146 w stanie do dojechania tj. byleby silnik jeszcze jeździł. Pojeździć z rok i się pozbyć na części. Kupowanie czegoś za 5 tyś żeby władować kolejne 5 albo 6 nie ma sensu. Oczywiście biorę pod uwagę podejście kolegi, tj. strach/niechęć przed "inwestowaniem" w Alfę.