Może zalało czujniki i stąd problem z odpaleniem.
Przypomina mi się historia ze zlotu kiedy jednemu z naszych poszedł olej i poleciały panewki (waliło niesamowicie) i ze zlotu wracał na lawecie
Printable View
mechanik ocenił ze walnął któryś uszczelniacz na wałku, ale trzeba zaciągnąć do niego to wtedy rozbierze i zobaczy i tyle się dowiedziałem jak na razie...
Nawet, jakby zalało czujnik halla to nie byłoby problemu z odpaleniem bo za to odpowiada czujnik wału korbowego, a on i tak jest zawsze mokry od oleju bo jest przy kole impulsowym na końcu wału korbowego.
Radzę nie zapalać tego samochodu, bo jeśli tam jest pasek rozrządu zalany olejem to oprócz panewek możesz też remontować głowicę, jak pasek przeskoczy.
Ściągnij kapę zaworową i pokręć kołem zamachowym na sucho i nasłuchuj czy odgłos nie powstaje gdzieś z stamtąd. Ciekawy odgłos wskazuje na luz lub skrzywienie wałka wariatora ale może się mylę. Proponuje sprawdzić dokręcenie śrub od koła zębatego przykręconego do wariatora i przykręcenie wałka do głowicy.
Kołem zamachowym to raczej nie pokręci bo musiałby najpierw wyjąć skrzynię biegów.
Kręcenie tutaj nic nie da - trzeba zdjąć pokrywę rozrządu, a potem ewentualnie miskę olejową i pokrywę zaworów zobaczyć, co tak naprawdę się dzieje.
Popychacze raczej nie, bo jakieś pół roku temu zmieniłem wszystkie popychacze i oba wałki rozrządu
Nie ma co szukać problemu w rozrządzie i wariatorze, napierdziela korbowód, parę włoskich rzędówek przekręciłem ;] więc raczej w 99% trafne są me spostrzeżenia.
zdjąć pokrywe zaworów to raptem odkręcić kilka śrub - 15 minut roboty. ja jak miałem przytarty wałek (dość mocno - brakowało 7 mm krzywki) to auto stukało ale przy określonych obrotach...i to było stukanie a nie łomot jak u kolegi. jesli to nie panewki to może zawór który uderza o tłok...pasek sprawdzałeś?