bawiłem się też śrubką przy przepustnicy, mogłem w ten sposób ustawić te 8kg/h??
w alfa diagu pokazuje mi otwarcie 27,2 (jednostki nie znam, może stopnie??)
Printable View
bawiłem się też śrubką przy przepustnicy, mogłem w ten sposób ustawić te 8kg/h??
w alfa diagu pokazuje mi otwarcie 27,2 (jednostki nie znam, może stopnie??)
Tej śrubki nie możesz ruszać - masz zrobić wszystko inne by jej nie ruszać!
już to zrobiłem... byłem zdesperowany bo tak mi falują obroty:(
jak ma być w oryginale?? ile tych stopni ma tam być?
hello
no więc zrzutów nie mogę wrzucić bo alfa diag view wiesz się mi jak tylko próbuje wrzucić sonde
MAF po czyszczeniu w wanience na wolnych obrotach podskoczył do 9,60kg/h a na odcięciu z 330-340 na 370 kg/h
nowa sonda pracowała w zakresie 0,18 do 0,93
lambda reg row 1 0,97-1,03
a status sondy (chyba) albo był na plusie albo spadał do zera
zrobiłem reset
TRA podskoczyło na niewiele większy od normy punkt.
mając pod ręką jeszcze 2 przepływomierze zacząłem testować :D
no więc na jednym (no name) na wolnych obrotach 11kg/h a na odcięciu 408kg/h
zdziwiłem się bo na oryginale trzy razy droższym było dużo gorzej
ale testowałem dalej.
w pewnym momencie miałem TRA +3900
ale kontynuując TRA spadało nawet do -290000
i teraz moje pytanko do wyuczonego bubu
dlaczego stan MAF-a wpływa na status i działanie sondy. inny MAF sonda wisi powyżej 0,5, na innym wykres jest idealny, a na innym jeszcze inaczej?
lambda reg row 1 z poziomu 1,07 na uszkodzonym MAFie spadała nawet do 0,60
w pewnym momencie moja sonda zawisła przy zerze
silnik na wolnych ledwo chodził, jakby na dwa gary
kopcił jak autobus
wystraszyłem się, odpiąłem sondę, przejechałem się, podpiąłem i już było oki
może u mnie jest walnięte ECU??
przez 100km było oki
obroty spadały na luzie do 1500 a jak się zatrzymywałem to do ok 900
po tych 100 km najpierw obroty spadały od razu do 900, a później już falowało jak się patrzy (masakra)
poniżej same logi
http://www.wrzucaj.com/303358
Jestem bardzo ciekawy czy uda Ci się dojść do tego co jest przyczyna falowania bo mi już ręce opadają a mam kropla w krople identycznie jak u Ciebie jak schodzą z poniżej 3000 to sie buja jak......
W przyszłym tygodniu wymieniam rozrząd i wariata więc na pewno zrobie zrzuty
no właśnie. winowajcą może być wariat, wtryski, pompa paliwa, jakiś zawór pod pokrywą zaworów, zawór za przepustnicą, krokowiec, przepustnica, przedmuchy dolotu (pęknięty kolektor itp.), ktoś kiedyś pisał że nawet czujnik ABS-u, akumulator, ECU i tak dalej, i tak dalej
ktoś dolał kiedyś wody destylowanej do aku i mu pomogło... u mnie raczej się nie sprawdzi bo falowało by zawsze a nie tylko po ok 100 km od resetu
musi być winnym jakiś czujnik sterowania kompa, bo reset, jak już pisałem pomaga na jakiś czas...
- do list winowajców bym jeszcze dodał ECU, wersja oprogramowania, stan techniczny akumulatora.
- dlatego takie kłopoty z tym problemem maja fachowcy w ASO.
- jeśli MAF ( no name ) daje 408 kg/h to nie znaczy że jego charakterystyka jest liniowa a raczej taka jak założył konstruktor.
- producent tego no name , wie że punkt końcowy ma dać 4.45 V i tak też podciąga na elektronice.
- ale nie ma możliwości odwzorowania charakteryski przebiegu, poniewaz stosuje inne technologie pomiaru.
- nasz ECU M1.5.5 sprawdza w kilku punktach charakterystykę, porównuje i daje potem błędy lub TRA duże ujemne.
- nawet w danych serwisowych jest podane napięcie MAF-a , przy 3.000 obrotów /min.
- zrzut z twoich logów: 1, 6, 12.
- w nazwach logów w miejsce znaku Lambda wstaw L, to samo w edycji pliku, w opisie Lambda zamien na L.
- w Lambda status zmień przypisania na nastepujące:
1 == 0
2 == 0.1
3 == 0.5
4 == 0.9
5 == 1.0
- naturalnie to są wartości umowne.
--
http://img96.imageshack.us/img96/9056/48533716.th.jpg
--
http://img440.imageshack.us/img440/4842/77261048.th.jpg
--
http://img508.imageshack.us/img508/1231/40961607.th.jpg
--
no i (tak mi dopomóż) znalazłem bardzo prawdopodobną przyczynę moich falowań.
całkiem przypadkowo, otóż czyściłem dziś znów MAF-a w wanience (niestety ale chyba go uszkodziłem)
tym razem dłużej....
podpiąłem, odpaliłem i cofam
autko gaśnie
odpalam, wskakuje na wolne obroty i gaśnie <---- i tak z 3 razy
odpiąłem przepływkę, TS odpalił ale jak wciskałem gaz to rewelacji nie było
wpiąłem no name MAF-a i ruszałem linką gazu czy się przypadkiem nie dławi a tu od spodu kolektora słyszę zasysane powietrze, dość mocne ale krótkie (coś jak kompresor na ułamek sekundy)
więc układanka falowania obrotów zaczyna się układać
-brak mocy (MAF oszukiwany bo silnik omijał go w obliczeniach dolotu powietrza)
-TRA na minusie (lewe powietrze<---jak kiedyś powiedział nasz bubu)
-i samo falowanie, silnik spadał z obrotów, wspomaganie, serwo potrzebował mocy (powietrza) i zasysa z dziury lub uszczelki kolektora
dobrze myślę??
poprawcie mnie żeby innych w błąd nie wprowadzać
- TRA na minusie to MAF.
- TRA na dużym plusie (> 80.000 usek ) to lewe powietrze,
- TRA w plusie , ale w normie dla starych samochodów to tak do tych 40 - 50 msek, ale to tylko moje granice norm.
- ruszenie linka , dodanie gazu dynamiczne skutkuje takim długim pssss.
- ale to nie lewe powietrze tylko tłumik szmerów, jesli masz na filtrze powietrza.
- opócz tego podobny odgłos dochodzi z kolektora ssacego.
- spowodowane to jest tym że podcisnienie w kolektorze ssącym gwałtownie rośnie ( chyba maleje !!!) z cisnienia atmosferycznego tak do - 06 --> - 0.7 bara.
- tak że chyba nie masz fałszywego powietrza, ale to tylko moje na odleglość rozważania.
- fałszywe powietrze to także bardzo nierówna praca silnika na biegu jałowym.
nie mam tego, wymieniałem jakiś czas temu filtr powietrza i nic tam nie było
hmmm
ale to zasysanie jest mega dziwne. tylko przez chwilkę takie mocne "psst" i do tego tak jak by przerwa w zapłonie (minimalna)
jak tylko będę miał czas to rozbiorę kolektor (w 1.6 jest klejony?)
i pytanko... wyczytałem na forum że jest mocowany na dwóch 13-kach od dołu i jak się domyślam po fotkach z aledrogo że gumami z ściągaczami do kolejnej aluminiowej części ( też kolektor?)
jest jeszcze jakiś haczyk przy demontażu tego?
i czy nie jest tak że jak silnik zasysa dużo powietrza, filtr co by nie było blokuje to trochę, to czy nie może sobie zassać z jakiejś uszczelki (ale tylko troszkę tego powietrza) co powoduje że zasysa przy spadku obrotów to lewe powietrze po czym silnik podnosi obroty które znów opadają, zasysa tym razem mniej (falowanie)
jeżeli uszczelka przepuszcza nie cały czas (dziura) lecz tylko wtedy gdy potrzeba mu więcej powietrza to uszczelka przepuszcza tylko przy jakimś ciśnieniu?