Wymiana parami, szczególnie jeśli zmieniasz na wahacz innej firmy.
Printable View
Wymiana parami, szczególnie jeśli zmieniasz na wahacz innej firmy.
Jak sam zamontujesz to nie masz gwarancji. Chyba że załatwisz lewy kwit bądź pracujesz lub jesteś właścicielem warsztatu.Cytat:
Napisał KornelPL
Co do wahaczy, które chce kopić to są od znajomego który kupił je do swojej AR156, lecz niestety ją rozbił... Nie wiem dlaczego kupił 2 komplety (pewnie na wszelki wypadek), ale chce się tego teraz pozbyć. Wymieniać będę sam, więc komplet będzie mnie kosztował z wmontowaniem około tyle co cała góra wahaczy TRW i o gwarancji nie ma mowy. Jakoś przekonuje się do QAP (dolne mają dobrą opinie, góra się zobaczy). Może będę szczęśliwcem i wytrzymają długo:) Drogi u mnie nie są, aż tak tragiczne, a gdy jadę w dalszą trasę (na studia) połowa drogi to A4 :) Dlatego jestem dobrej myśli.
P.S.
Jeśli mogę spytać :P Był może temat o wymianie całego kompletu wahaczy? Nie miałem jeszcze czasu dokładnie poszukać (w dziale "zrób to sam" nie zauważyłem takiego), więc jak ma ktoś pod ręką to prosiłbym posłać linka:)
Ja mam od 5 miesięcy dwa górne QAP i nic złego się nie dzieje ,nic nie stuka i nie piszczy , sam je wymieniałem .
Moje miało 150 tyś km i oryginalne wszystkie elementy zawieszenia.Cytat:
Napisał KornelPL
Te lepsze drogi sa w Niemczech.
Wałbrzyskie drogi, chyba jedne z najgorszych w kraju, rozwaliły doszczętnie wszystkie elementy zawieszenia łacznie ze sprężynami w 2 miesiące.
Aktualnie mam 190tyś, większość po Wałbrzyskich pseudo-drogach. Zawieszenie wymieniałem 4 razy z przodu kompletne, tył ten jeden raz po przyjeździe.
Przód najdłużej wytrzymał TRW/OCAP, FAST - nazwa zobowiązuje - 2 tysiące i góra się rozleciała, teraz założyłem Vema. Zobaczymy.
5 miesięcy to stanowczo za mało. Ważna jest ilośc km, nowe wahacze, a przynajmniej te firmowe typu VEMA czy TRW powinny przejechać z 50 tyś km.Cytat:
Napisał Slawek3216
...i miejsce jeżdzenia.Cytat:
Napisał zieloo007
Nowe wahacze TRW (Ricambri) oraz OCAP (czemu droższe od TRW? bardzo dobre dolne wahacze) w Wałbrzychu wytrzymują 16 tyś km. Dłużej jeździć z waleniem w przegubach nie chciałem.
Biorę QAP. Sam sprawdzę i ocenię:P Drogi w mojej okolicy nie najgorsze, więc myślę że uda się przejechać na tym komplecie z 15tyś KM. Jak nie to mówi się trudno i będę miał nauczkę:)
Sławek3216 czy wymiana jest trudna?? Nie wiem na co mam się nastawić:P Czy potrzebne są jakieś specjalistyczne narzędzia??:D
Ja zrobilem sobie maly test wahaczy górnych. Założyłem na lewą stronę oryginał a na prawą FAST + poliuretan. Jak na razie po 30tyś km zaczął mi stukać sworzeń w oryginale. Natomiast FAST zamontowany z prawej strony, która jest bardziej narażona na jazdę po uszkodzonej nawierzchni wytrzymał już 26tyś km. Zobaczymy po ilu zacznie się tłuc. jak na razie wygląda na to, że sworzeń w FAST jest prawie tak dobry jak oryginał... Zważywszy na to, że stosunek cenowy, to jakieś 180/100 i że poliuretan mogę przełożyć do następnego wahacza, to wydaje mi się, że nie ma sensu przepłacać...
Pozdrawiam
pod warunkiem, że sam bawisz się w demontaż i masz na to czas, wtedy można kombinowaćCytat:
Napisał barteczko