-
Prawdopodobnie zamarzło paliwo w filtrze. A twoje objawy można wytłumaczyć następująco:
1. Kiedy przekręcasz kluczyk z pozycji OFF na MAR (do kontrolek) to uruchamiana jest pompa niskiego ciśnienia w baku, co powoduje, że trochę paliwa dało radę przejść przez zapchany filtr.
2. Kiedy odpalasz ponownie po tym jak auto zgasło i nie cofasz ponownie kluczyka do pozycji OFF to pompka niskiego ciśnienia nie jest ponownie uruchamiana i nie ma paliwa żeby odpalić.
3. I tak w kółko.
Wymień filtr i powinno być dobrze. Przy okazji kup sobie preparat wiążący wodę w układzie paliwowym i dolej do zbiornika, żeby Ci nowego filtra znowu nie trafiło za chwilę.
-
kurcze u mnie jest podobnie;-( - może to wina świec żarowych?
nie wiem za parę dni podjedzie szwagier to powie na ta chwile PLAK działa zajefajnie;-)
-
Panowie sprawdżcie jakie kupiliście paliwo w cpn do tej pory była głównie przejściówka do minus 10 st.
-
kurcze ja kupowałem w sumie na Shelu diesel extra jak wracałem z gór, a wcześniej BP w zakopanym(tu miało być zimowe;-( )
ale już miałem przy -6 musiałem 2,3 razy świece grzać;-( ale zapalała
w sumie w paliwie bym się chyba nie dopatrywał problemów wymiana filtra paliwa robię co 10 tyś km, razem z olejem i filtrem oleju i powietrza;-)
Nawet przy lekkim mrozku lub jak dłużej postała to miała delikatne problemy z rozruchem;-(
-
Snogas to że wymieniasz filtr co 10kkm nie znaczy, że to nie on. Ja w tym tygodniu wymieniałem u brata w Oplu 2 razy w przeciągu 3 dni po tankowaniach na Bliskiej. Jeśli miałbyś problem ze świeczkami to po pierwsze mrugałaby Ci sprężynka na blacie, a po drugie po ciężkim rozruchu z rana silnik pracowałby przez chwilę bardzo nierówno. Podepnij kompa i popatrz na ciśnienie paliwa przy rozruchu i prędkość obrotową rozrusznika.
Możesz mieć też problem z zapowietrzaniem się układu jeśli konieczność 3-krotnego przekręcania do kontrolek wynikała po dłuższym postoju (dzięki twojej procedurze pompa wstępna odpowietrzała układ).
-
Dokladnie to moze byc paliwo jak jest kiepskie albo oszukuja na stacjach(norma) to zrobi sie galareta i koniec;/
-
Ja mam od wczoraj ten sam problem ale w 156!Wczoraj rano autko odpalilo ale strasznie przerywalo i po chwili gaslo a potem juz wogle nie chcialo odpalic!Wymienilem filtr paliwa ale nic to nie dalo,wymontowalem pompe z baku bo jakos tak glosno chodzila i okazalo sie ze w koszyku w ktorym znajduje sie pompa na dnie znalazlem jakis taki papierek,strasznie brudny ktory rozpadal sie w rekach wiec go wyrzucilem i zamontowalem pompke ponownie!Niestety nic to nie pomoglo,jedyny plus ze pompa chodzi duzo ciszej i jakos tak plynnie ale auto dalej nie odpalalo!Wiec znalazlem sposob-moze i glupi-na forum wv z wykorzystaniem zwyklego plaka do kokpitu!Odkrecilem rure od kolektora ssacego,moj brachol lekko psiknal a ja w tym czasie krecilem rozrusznikiem i odziwo auto zapalilo odrazu i narazie pali od strzala ale wszystko okaze sie jutro rano!
-
Mam nadzieje, że to nic związanego z pompką czy coś innego. Mam nadzieje, że wymiana filtra pomoże. Będzie ciężko go zmienić jak będzie -10. Też tak myślę, że to wina paliwa. Dwa lata temu też miałem podobny problem jak były mrozy po -30 tylko, że wtedy zapaliła tylko raz, a filtr wymieniłem jakieś 500 km wcześniej. Okazało się, że było tak tandetne paliwo (ORLEN) że wszystko w filtrze zamarzło. Filtr spuchł i się rozszczelnił co przy tym powodowało, że paliwo uciekało zanim dotarło do silnika. Jutro dam znać jak zmienię filtr. Boże, żeby pomogło:)
-
Dobra w sobotę jadę na kompa do tego czasu postoi, tydzień temu w poniedziałek miałem taki mały problem z nierównym chodzeniem po rozruchu było około -5, od tamtego czasu codziennie rano około 3 razy grzałem świece, i startował równo.
W piątek -18 w górach i kaput, od Plaka start równy z pierwszego kopa;-)))
Mam nadzieje ze to nic nie zepsuje gdyż będę musiał to jeszcze powtórzyć w sobotę żeby dojechać do kolegi Duster'a;-)
-
Witam:) Dzięki bogu zmiana filtra pomogła:) Kupiłem jeszcze jakiś specyfik do ropy, żeby się znowu kluchy nie zrobiły.