Grześ jak jest rozgrzana zrób przygazówkę do odcięcia i powąchaj spaliny.Jak będzie śmierdzieć zbukami to sondę masz na pewno do wymiany.
Printable View
Grześ jak jest rozgrzana zrób przygazówkę do odcięcia i powąchaj spaliny.Jak będzie śmierdzieć zbukami to sondę masz na pewno do wymiany.
To i ja się podepnę do tematu. Padła przepływka, objawy:
- po ok. sekundzie po odpaleniu świeci się "marchewa"
- ciężko ruszyć, bo się "dusi"
- brak przyspieszenia
Po podmianie na przepływkę z Kappy - 0 280 217 111, czyli ta sama co w Alfie, zresztą tak wynika z listy zastosowań (łatwo znaleźć w sieci) - samochód ożył ale "marchewa" zapala się nadal po ok. 5 sekundach (jeszcze nie jeździłem, zaobserwowane w garażu).
Jakieś sugestie?
Ja u siebie zrobiłem chwilowo reset kompa i problem marchewki zniknął. Po zmianie części w aucie z pewnością warto komputer wyzerować, a co do lambdy, to zanim kupi się nową, jeśli świeci się marchewka, to zawsze warto podjechać, podpiąć się do komputera, bo sama marchewka i tego typu objawy moga oznaczać wiele różnych rzeczy. Metoda "na węch" nie zawadzi, ale jak ktoś tego nie robił wcześniej, to trudno polegać na własnym osądzie i nosie :)
Tzn. odłączyłeś akumulator? Ja też tak zrobiłem ale "marchewa" zapala się nadal. Dodatkową atrakcją jest niewielkie falowanie obrotów w zakresie 800-1300 ale tylko przy włączonej klimatyzacji. Gdy ją wyłączę, problem znika.
Przypuszczam, że przepływka, którą dostałem wymaga przeczyszczenia - dawca (Kappa) stoi na placu i nie ma w niej rury prowadzącej od przepływomierza do przepustnicy a przepływka w tym samochodzie jest zamontowana pionowo na obudowie filtra powietrza, więc w takich warunkach mogła się "trochę" przykurzyć. Kupię CRC Air Sensor Cleaner i zobaczymy jaki będzie efekt.
@Marek Reset kompa, to nie tylko odłączenie aku, jeśli potrzebujesz pełnej procedury, to napisz.
@Łukasz No widzisz, ja tego nigdy nie robiłem, więc nie ufałbym swoim osądom :) ale jeśli mówisz, że to tak specyficzny zapach, to pewnie tak jest. Komp nigdy nie zawadzi, jeśli masz np kogoś znajomego, kto zrobi to fachowo za kilka złotych, albo za darmo. Ja miałem niemal padniętą lambdę, jak kupiłem auto. Niby działała, ale dawała bardzo mały sygnał i na kompie było to dobrze widać. Swoją drogą interfejsy diagnostyczne teraz tak staniały, że chyba warto nabyć za kilka dyszek, zawsze można we własnym zakresie popatrzeć i choćby wykasować błędy.