niema warunkow zeby montowac u nich ale jak sie cos zepsuje to 99% bedzie wina montazu i wtedy bedziesz odpychany od mechanika do turbotec i spowrotem....
Printable View
ja regenerowałem w turbo silesia na przemysłowej i jestem zadowolony 1050 zł czemu chcesz nową ?? nie widzę różnicy ?
Regenerowałem w zeszłym roku w Łodzi.
Około 1200 zł plus filtry i oleje, w sumie wyszło około 2000.
Drugi raz kupiłbym nową.
Zaczęło coś poszarpywać czasem. Przy mocnym depnięciu bardzo rzadko, raz na kilkaset km, czasem kilka tyś. potrafi szarpnąć na ułamek sekundy, wcześniej tego nie było.
No i olej łyka. Muszę do tomka_krk podjechać na diagnozę i wyleczyć...
Gwary było rok, właśnie mija ale nie mam nawet kiedy z tym uderzyć do nich...
Po jakich przebiegach regenerowaliście turbo?
Jakby ktoś miał problem z turbosprężarką to pisać na priw,-chętnie pomogę.
Nie ma możliwości kupienia NOWEGO oryginalnego zestawu naprawczego Garrett-a do turbin 1.9 JTDm. Gdybym miał do wyboru regenerację za 2000 PLN (TurboTec, konieczność wymiany całych wnętrzności turbiny) - a zakup nowej turbiny za 2800 - kupiłbym nową. Gwarancję na turbo można dać i na 20 lat - pytanie, jak wygląda potem jej realizacja. W wielu przypadkach jest odmowa naprawy gwarancyjnej ze względu na uszkodzenia powstałe przez czynniki zewnętrzne (np. niewystarczające smarowanie turbiny), a zweryfikowanie tego jest bardzo trudne. Jeszcze nie słyszałem, żeby się potem ktoś z taką firmą sądził - klienci odpuszczają temat.
A ja znam temat gdzie klient sie sądzi,-i z tego samego źródła wiem też,że klient jest na przegranej pozycji.Rzeczoznawca (sądowy)nigdy nie bedzie w stanie jednoznacznie odpowiedzieć co było przyczyną awarii turbiny,-może domniemywać czy to wina smarowania czy wina materiałów czy też nieprawidłowej naprawy ale nie da jednoznacznej odpowiedzi.Dla sądu niestety przypuszczenia to za mało.Jeśli klient chciałby miec 100%pewnosć ze wina lezy po stronie serwisu turbin musiałby wynająć sztab inżynierów którzy by to mogli stwierdzić w warunkach laboratoryjnych(jak przy katastrofach lotniczych) i za ten sztab najpierw by musiał zapłacić ze swojej kieszeni:)Jest to droga przez mękę.Jeszcze inną sprawa jest to ,że takie serwisy czesto nie montują zregenerowanej turbinki do samochodu bo albo im sie nie chce albo jest to furtka do nieuznania naprawy gwarancyjnej.Czy jest to pierwsza opcja czy druga to wybór pozostawiam Wam.I jeszcze jest jedna opcja,-nawet jak Wam tą turbinkę założą i ona pochula niezbyt długo to zawsze zostaje jeszcze kilka furtek:)-przegrzałeś pan silnik,zły olej pan stosuje,nie pozwala pan ostudzić turbiny przed wyłączeniem silnika....itp,itd.Wiem też ,że są firmy które nie uchylają sie od napraw gwarancyjnych i rzeczowo podchodzą do klienta,ale nie jest to regułą-zawsze lepiej bedzie dociekać naprawy gwarancyjnej mechanikowi który tą turbinę wyciągnął i z nimi wspołpracuje i zleca im średnio 2 turbinki tygodniowo niż jednostce której turbina nawaliła pierwszy raz w życiu.Znam też komisy samochodowe które na używane samochody dają dwa lata gwarancji:)-ech,śmiech na sali....
A zdradzisz za ile?