Excessive radiator fluid temperature. Podczas jazdy!

Kolego maly_777 oraz kolego magil otóż to kolega Pływak ma racje bo pan Marcin dał mi wydruki na oryginalnym sofcie na sofcie specjalistów z Krakowa i na swoim. Dalsza dyskusja w tej kwestii a mam tu na myśli źle wgrany soft nie ma sensu i będzie prowadziła tylko i wyłącznie do pieniactwa w czym ja nie specjalnie mam zamiar brać udział. Ale jak koledzy tacy znawcy i nie widząc auta mojego nigdy na odległość czytają soft specjalistów z Krakowa to ja gratuluję takich umiejętności. Miałem tu już do czynienia z obrońcami i pana Tomasz ale po co, panowie nie mają dowodów a ja owszem co zamierzam wykorzystać w sądzie. Jeżeli panowie maly_777 i kolega magil sobie życzą to już na priva dam skany wydruków i zobaczymy co wtedy będą mieli mądrego do powiedzenia. Ja pana Marcina nie mam zamiaru w nic tu wciągać bo ja pojechałem tam sprawdzić mój soft i na to się umawialiśmy a nie na analizowanie ustawień specjalistów z krakowa. Dla niedowiarków mam zlecenie specjalistów z Krakowa które poświadcza, że to oni robili tą usługę. Zważywszy na to proszę o trochę pokory co niektórych kolegów i zanim coś tu napiszą niech pomyślą jakimi dowodami dysponują i na podstawie czego snują tutaj swoje teorie. Jak zwykle pozdrawiam wszystkich alfaholików

Mam tyle do powiedzenia co napisałem, nie wiem o jakim pieniactwie mówisz. Nie postawiłem żadnej tezy. Nikogo nie bronię ani nie oskarżam. Fakt wykres coś powie, ale to nie jest wyznacznik poprawności wykonania usługi.

Jeszcze raz powtórzę:
"Nie oceniam, nie widziałem".


Nawet nie wiem o jakim warsztacie mowa z Krakowa pewnie jest kilka polecanych, a Cinka zdarzyło mi się "bronić" na forum jak mu zarzucali fuckup przy którymś tam 2.0 mjtd który padł. Traktuj moje wpisy bardziej merytorycznie.

Do skasowania.

A czy ja mogę wiedzieć kolego magil dla czego do skasowania. Tzn. wymienianie się opinią na temat jakości usług warsztatów samochodowych to nie tutaj czy jak bo nie rozumiem

Nie znam Ciebie, więc nie uważam, że jesteśmy kolegami. Postanowiłem, że nie będę brać udziału w tej gównoburzy i mam nadzieję, że moderacja zamknie ten wątek.
Takie sprawy załatwiaj stosując środki do tego przewidziane zamiast wylewać swoje żale na forum.

PS. Podałem Ci na PW mój adres email. Do tej pory nie wysłałeś skanu tego "wydruku", dlatego kończę dyskusję.

No tak panie magil zwrot kolego jest zwrotem grzecznościowym którego ty jak widzę nie łapiesz no ale trudno tak to już jest. Na maila wysłałem ci wspomniane wydruki i z niecierpliwością czekam na twój komentarz bo jak widać z twojego profilu wiedze masz szeroką i to na każdy temat. Tak więc pozdrawiam panie magil

Wow! Wrzuć ten wydruk tutaj, niech wszyscy zobaczą...

Cytat:

---

Napisał magil

Wow! Wrzuć ten wydruk tutaj, niech wszyscy zobaczą...

---

proszę Cie zdecyduj sie wreszcie ,masz pretensje ze marudzi i wylewa żale na forum, a sam go do te4go namawiasz ,
widze ,ze najwiecej do powiedzenia maja ci co, nic nie maja do powiedzenia, bez obrazy

Rozumiem, że pan dostał wydruk i jest pan usatysfakcjonowany co mnie niezmiernie cieszy :). Wydruk dostałem jako osoba prywatna i nie jestem upoważniony do jego upubliczniania bo pan tuner może sobie tego nie życzyć, ale owszem udostępnie każdemu zainteresowanemu na prywatnego maila. A co do tego, że wysłałem go panu z lekkim opóżnieniem ( choć pana maila dostałem dzisiaj ) to proszę sobie proszę pana wyobrazić, że nie każdy tak jak chyba pan siedzi cały dzień na tym forum udzielając odpowiedzi na tysiące tematów ale niektórzy jeszcze pracują. Jak zwykle pozdrawiam pana panie magil bardzo serdzecznie

Cytat:

---

Napisał ciusek

Dlatego trochę mnie to śmieszy te wszystkie ohy i ahy jaki to pan Tomasz Kuraś dobry mechanik i co chwile to czytam tu jak również w komentarzach na facebooku, proponuję każdemu samemu wyciągnąć wnioski.

---

Cytat:

---

Napisał ciusek

Miałem tu już do czynienia z obrońcami i pana Tomasz ale po co, panowie nie mają dowodów a ja owszem co zamierzam wykorzystać w sądzie.

---

Tomka znam osobiście, naprawiał moje Alfy, i nigdy nie miałem najmniejszych zastrzeżeń. Ludzie z okolicy podobnie. Jeśli jest gorąco polecany na podkarpackich Alfaholikach, to raczej nie dlatego, że chodzi i psuje ludziom auta, tylko dlatego, że robi je dobrze. Ty zaś jesteś anonimowym gościem z netu, który uderza w sfochowany ton, gdy ludzie tutaj wolą zachować wstrzemięźliwość w opiniach. Mój wniosek jest taki, że Tomkowi ufam z doświadczenia, a Ciebie nie znam i nie ufam. To chyba logiczne. Jeśli masz z tym problem, to trudno.

Masz też wąty do serwisu Autka.pl, za rzekomo dokonanie ,,takich ustawień sterownika silnika, że to cud, że on nie wybuchł". Wiarygodności Ci to nie dodaje, a wręcz przeciwnie.

Panie zenonzlasu anonimowy nie jestem podałem swoje dane więc nie rozumiem to raz, a dwa ja nigdzie nie napisałem, że pan Tomasz to dobry czy zły mechanik a jedynie opisałem całą sytuację prosząc żeby każdy sam wyciągnął wnioski jakie chce. Moje dane są zaznaczam jeszcze raz podane w wątku w którym opisałem przebieg naprawy. A i jeszcze jedno a gdzie ja napisałem przepraszam który to warsztat z Krakowa robił przy moim samochodzie proszę o cytat bo nie pamiętam. Pozdrawiam Ps. ja nie mam z niczym problemu :) tylko się zastanawiam czy to już zaczyna się krucjata przeciwko mojej osobie bo opisałem przebieg " naprawy " przez pana Tomasza Kurasia. Wydawałoby się, że forum to ma służyć jako miejsce do pomocy, szukania porad, dzielenia się opiniami ( choć ja tu swojej opini nie wyrażam na sposób naprawy przez pana Tomasza jeszcze raz chce to bardzo mocno podkreślić ) właścicieli jak i sympatyków alfa romeo. Jeżeli kogoś gdzieś uraziłem to przepraszam, ale staram się zawsze do wszystkich tutaj zwracać grzecznie. Mam nadzieje, że to nie jest kółko wzajemnej adoracji gdzie będziemy sobie słodzić nawzajem, albo zachwalać usługi tego bądź innego mechanika tylko ze względu na sympatie jaką go darzymy a nie ze względu na jego umiejętności. A i jeszcze jedno dlaczego nikogo tu nie dziwi fakt nie zabierania głosu przez samego zainteresowanego pana Tomasza czy tylko mi wydaje się to być dziwne. Pisałem o tym i jeszcze raz napisze jeżeli pan Tomasz uważa, że coś tu pisząc przekręciłem albo skłamałem proszę niech się wypowie albo najlepiej niech odrazu odda sprawę do sądu o oszczerstwo. Jeszcze raz bardzo serdecznie pozdrawiam wszystkich

A ja uważam że temat powinien pozostać i nie należy go kasować pod żadnym pozorem bo niby z jakiej racji.
Stało się jak się stało i niech inni którzy mają zamiar skorzystać z usługi w/w mechanika mają pełną świadomość że nie zawsze jest cacy .
Po to jest forum żeby dzielić się informacjami .
pozdro

Cytat:

---

Wydruk dostałem jako osoba prywatna i nie jestem upoważniony do jego upubliczniania bo pan tuner może sobie tego nie życzyć

---

Pan tuner nie ma tu nic do gadania. Zapłaciłeś za usługę, więc ty jesteś dysponentem wydrukowanego wykresu - nie jest on objęty żadnymi prawami autorskimi. Co najwyżej ty możesz nie życzyć sobie dalszego udostępniania.

Cytat:

---

Napisał Jambo

A ja uważam że temat powinien pozostać i nie należy go kasować pod żadnym pozorem bo niby z jakiej racji.
Stało się jak się stało i niech inni którzy mają zamiar skorzystać z usługi w/w mechanika mają pełną świadomość że nie zawsze jest cacy .
Po to jest forum żeby dzielić się informacjami .
pozdro

---

Jestem tego samego zdania forum jest po to zeby sie dzielic i sobie pomagać, ale jak widać nie zawsze tak jest.

Wysłane z mojego SM-T585 przy użyciu Tapatalka

też się zgadzam że trzeba udostępniać info o takich przypadkach. co do uzystkania przez autora wątku wiarygodności to jest problem, że niestety nie jest znany tu formowiczom a mechanik nie wystawiał mu faktur, więc też cieżko mu wrzucić tu jakiś twardszy dowód wrzucić jako załącznik
[MENTION=25095]magil[/MENTION]
na forum raczej zwracamy się do siebie per kolego i to raczej jest normalka nawet jeśli się pierwszy raz z kimś gada - tak mi sie wydaje, bo tu wszyscy mamy koleżeński układ z założenia

Witam
Nie chce wywoływać żadnego „wilka” z lasu ale jest dalszy ciąg historii z moją przygodą naprawy samochodu przez pana Tomasza Kurasia. W tym tygodniu wybrałem się do zakładu w którym to pan Tomasz naprawiał tą głowicą ( chyba spawał ale tego nie wiem muszę to jeszcze sprawdzić ) i tak: pierwsza sprawa choć mało istotna facet mówi, że człowieka nie zna i pierwsze słyszy takie nazwisko ( ale jak mówię nie ma to większego znaczenia ), drugie facet mówi, że owszem na głowice jest gwarancja ale pół roku a nie tak jak mnie zapewniał wielokrotnie pan Tomasz rok, trzecie owszem zlituję się nade mną (ale i tu oczy zrobiłem wielkie ktoś zerwał „termometr” i on nie wie czy ta głowica po jego naprawie nie została przegrzana). Szanowne Koleżanki i Koledzy powiem szczerze na mechanice nie znam się choć po naprawie mojego samochodu przez pana Tomasza Kurasia zakres mojej wiedzy na temat mechaniki samochodowej znacznie się poprawił ☺ ( przynajmniej to mam z tej „naprawy” ) więc nawet gdybym chciał i o tym wiedział to bym nie znalazł tego „termometru” stąd też zerwał go on bo nikt inny tego samochodu w komorze silnika nie dotykał oprócz niego ( po co zerwał nie wiem i nie rozumiem, ale ja wiele rzeczy z tej „naprawy” i sposobu podejścia do klienta nie rozumiem). No dobra ale pan się zlitował powiedział sprawdzę i zrobię to za darmo ( kosztowało mnie to tylko dojazd 70 km w jedną stronę), na drugi dzień dzwoni i mówi GŁOWICA DOBRA i tu już może się nasuwać odpowiedź na pytanie kto zawinił w tej całej sytuacji ale to jak zwykle niech każdy sam sobie wyrobi zdanie. Dla niedowiarków bo jak zwykle znajdą się pewnie tacy dostane papier z owego warsztatu, że głowica jest sprawna i nie ma z nią żadnego problemu. I taka to historia, jak zwykle pozdrawiam wszystkie Koleżanki i Kolegów. A więc zostałem z dwoma głowicami i szkoda, że tak późno bo jedną z nich mógłbym sobie powiesić na choince jako ozoba a tak będę musiał czekać rok na następne święta :)

Czy komuś jeszcze zapala się ten komunikat jakieś 10 razy na 15 km jazdy przy czym zapiszczy gaśnie po sekundzie? Szalona włoska elektryka, czy lepiej zająć się badaniem UPG? Dodam, że czasem w kabinie czuć lekki, muskający nozdrza powiew świeżego płynu chłodniczego, ale jego poziom w zasadzie jest w normie. Podczas komunikatu świeci się ikonka przy wskaźniku temp. cieczy i wskazówka lekko opada do 80 stopni. Po zniknięciu komunikatu trzyma dalej 90. Pojawiło się równocześnie z błędem P0203 - wtyczka trzeciego wtryskiwacza.

Czy przyczyną może być brakujący przewód, czy miejsce zaznaczone na zdjęciach jest z reguły puste?

Załącznik 252858Załącznik 252859

a poprawiles owy styk , on powoduje fiksowanie elektroniki

wtyczka wtryskiwacza była luźna, naprawiona doraźnie i działa, ale komunikat o temp. cieczy dalej wyskakuje. Gorzej, że poziom płynu jednak minimalnie opada (po ok 1000 km).

Cytat:

---

Napisał joker88

Mam taką samą sytuację w swojej alfia 2,4 diesel w automacie. Okazało się że było mało płynu chłodzącego... Dolałem i jest spokój... Tylko się zastanawiam czego go ubyło...
Po tej sytuacji i dolewce zauważyłem że nawet jak samochód postoji dobę nie jeżdzony i odkręce korek płynu zbiornika wyrównaczego to mi cofa płyn i bulgocze, jakby ciśnienie schodziło...

---

sprawdź sobie korek od zbiorniczka wyrównawczego. Miałem takie same objawy, wymieniłem korek na nowy, oryginalny i okazało się, że mechanik musiał jeszcze go delikatnie nawiercić, żeby ciśnienie prawidłowo było regulowane

Cytat:

---

Napisał a.heimer

Czy komuś jeszcze zapala się ten komunikat jakieś 10 razy na 15 km jazdy przy czym zapiszczy gaśnie po sekundzie? Szalona włoska elektryka, czy lepiej zająć się badaniem UPG? Dodam, że czasem w kabinie czuć lekki, muskający nozdrza powiew świeżego płynu chłodniczego, ale jego poziom w zasadzie jest w normie. Podczas komunikatu świeci się ikonka przy wskaźniku temp. cieczy i wskazówka lekko opada do 80 stopni. Po zniknięciu komunikatu trzyma dalej 90. Pojawiło się równocześnie z błędem P0203 - wtyczka trzeciego wtryskiwacza.

Czy przyczyną może być brakujący przewód, czy miejsce zaznaczone na zdjęciach jest z reguły puste?

Załącznik 252858Załącznik 252859

---

W mojej pierwszej 159JTDm zaraz na początku zaczęły mi się jaja że wskazówka temperatury wyskakiwała na 130C i kontrolka temperatury zaświecała się na czerwono, do tego miałem komunikat o DPF (FAP). Nawet na prawie zimnym silniku w zimie, gdzie płyn może miał kilka stopni max. Winny okazał się ten czujnik na chłodnicy klimatyzacji (po prawej stronie, na samym dole) - była nieszczelność izolacji, pokorodował, i przywierał się wewnątrz obciążając ECU i sensory który korzystają podobno z tej samej linii zasilającej (wg znajomego który naprawia ECU właśnie jakiś czujnik od DPF i czujnik temperatury cieczy korzystają z tego samego zasilania). Po wymianie czujnika na chłodnicy problem nigdy nie powrócił.

Co do wycieków na początek korek (ok 30zł), albo najlepiej cały zbiornik (ok 130zł) wymienić - u mnie w TBi był pęknięty na zgrzewie z tyłu. Oczywiście nie zaszkodzi zrobić test płynu chłodniczego na zawartość spalin.

AHa, no i niech mechanik luknie czy spod pompy wody nie cieknie - w mojej JTDm coś mi spadł poziom trochę, nie pojechałem do mechanika, a na trasie rozpadła mi się pompa wody, zerwała pasek rozrządu itp.

EDIT. dodam że jak to się zaczęło dziać to w końcu po paru razach alfa nie chciała zapalić - lawetą pojechała do znajomego elektryka który nad tym siedział (najgorsze było to że po przywiezieniu zaczęła działać, jeździli parę razy przez 2 dni i w końcu znów usterka wystąpiła, wtedy zaczęli grzebać i ją znaleźli)

Mam nadzieję, że to coś w tym stylu cenowym: https://allegro.pl/czujnik-cisnienia...951046000.html. Czy sam czujnik można wymienić bez konieczności wymiany/ryzyka wycieku czynnika w układzie klimatyzacji. Podobnie w przypadku czujnika temperatury cieczy w termostacie (jest cały w oleju)?

tak ten czyjnik wygladal, jesli numer sie zgadza dla twojego auta w eperze to warto sprobowac. mozesz na probe po prostu odpiac wtyczke na chwilę zabim zaczniesz bawic sie w wymiany.

w razie czego czujnik wymieniasz bez problemu (wg mechanika ktory mi to robil)- w gniezdzie jest zaworek i podobno nic nie ucieka

Cytat:

---

Napisał Alfa_Rugby

sprawdź sobie korek od zbiorniczka wyrównawczego. Miałem takie same objawy, wymieniłem korek na nowy, oryginalny i okazało się, że mechanik musiał jeszcze go delikatnie nawiercić, żeby ciśnienie prawidłowo było regulowane

---

Co takiego?! Korek nawiercac. Jak Ci się cisnienie zbiera w układzie to ci zrobił ujście i tyle. Przegon auto po trasie i sprawdź czy ta owa "naprawa" była naprawą czy tylko zatuszowaniem większego problemu.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

To w końcu jaka jest diagnoza usterki, Alfy założyciela tematu? Przeczytałem cały wątek od strzała i jestem w szoku, do tego chyba nie zasnę dziś w obawie o moją głowicę :D

Cytat:

---

Napisał epsonix

tak ten czyjnik wygladal, jesli numer sie zgadza dla twojego auta w eperze to warto sprobowac. mozesz na probe po prostu odpiac wtyczke na chwilę zabim zaczniesz bawic sie w wymiany.

w razie czego czujnik wymieniasz bez problemu (wg mechanika ktory mi to robil)- w gniezdzie jest zaworek i podobno nic nie ucieka

---

A jak to wygląda w przypadku czujnika przy termostacie? Też jest tam jakiś zaworek? Przy temp. -4 stopnie, zimnym silniku i komunikacie excessive radiator fluid temperature włączają się wentylatory i nawiew lodowatego powietrza, więc pewnie czujnik przekłamuje temperaturę. Płyn chłodniczy waha się od poniżej minimum na zimnym do max na ciepłym, ale sądząc po innych wpisach jest to chyba częste zjawisko.

Problem z komunikatem o temp. płynu rozwiązany. Podczas wyświetlania komunikatu przygasaly światła i zegary. Wiązka od czujnika przy termostacie była przetarta i dotykala pokrywy zaworów - zwarcie.