Printable View
Zrób tak, jak narysowałeś + zrób połączenie króćca kolektora, gdzie jest zaworek zwrotny z króćcem na rurze gumowej między przepustnicą, a przepływomierzem, żeby zapewnić dopływ powietrza dodatkowego pomierzonego przez przepływomierz.
A co do wymiany pierścieni to trzeba uważać, bo po takim zabiegu może być jeszcze gorzej.
Tu są potrzebne dokładne pomiary owalizacji cylindrów.
Często wymiana pierścieni na zowalizowane cylindry jeszcze pogarsza sprawę.
Odmę odłączyłem i zrobiłem tak jak pisaliście, spinając zaworek zwrotny z wężykiem za przepływką.
Przez wężyki założone do odmy nie poszła ani jedna kropelka oleju tylko osadziła się skroplona para wodna co jest normalnym zjawiskiem. W przepustnicy sucho, nie ma ani śladu oleju. Nie dymi, nie kopci myślę, ze spala normalnie, ale zapodam jeszcze filmik który zaraz zrobię. Tak czy inaczej zrobię prezent niuni w postaci nowych pierścieni. Dołu nie będę poważnie doiwesotowywał. Ciśnienie oleju fabryczne 2.5 Bar na wolnych i 4.0 Bar przy 2500 RPM po rozgrzaniu silnika oczywiście.
A ile kilometrow zrobiles z tym sloikem?
Nikt nie napisał, że mam się przejechać z tym bajpasem pod maską. Słoiczek miałem od momentu startu silnika do pełnego nagrzania. Majonezu pod korkiem oleju nie ma, tak dla ścisłości. Filmik już się przetwarza.Cytat:
Napisał -BamBosZek-
Przez tak krotka chwile Ci duzo nie naleci raczej.
Zobaczcie sami jak teraz przepala.
http://youtu.be/BeMDax6buFw
Bo nikt nie pomyślał, że trzeba tłumaczyć takie rzeczy.Cytat:
Napisał ArturR_1975
Trzeba jeździć z tą odłączoną odmą przynajmniej kilkaset kilometrów i łapać olej do butelki, a nie się tylko przejechać wokół bloku.
Jak już pojeździsz to napisz, co się dzieje.
Jeśli nie chcesz za bardzo wąchać gazów to węże trzeba dać dłuższe , a zbiorniczek na olej umieścić w dolnej części silnika, żeby gazy ulatywały pod samochód.
Ok SG0240 dzisiaj jadę do Torunia w dwie strony to już będzie ponad 50km
OK
Tylko pamiętaj, żeby końce węży w zbiorniku były odpowiednio wyżej nad dnem.
Tak, tylko byłem chyba jedyną osobą która pisała że się na tym przejedzie. Ale był mądrzejszy.Cytat:
Napisał acer11
Czemu nie dostał kilkunastu rad, żeby się za to nie zabierał? Że to ma małe szanse powodzenia?
Jeszcze raz napiszę. Niby może się udać remont silnika robiony zupełnie bez pomiarów, na oko, ale to jest tylko niby.
W praktyce, jest ogromne prawdopodobieństwo, zbliżone do pewności, że będzie tak jak tutaj.
- - - Updated - - -
O właśnie. To jest super postawa.Cytat:
Napisał ArturR_1975
- - - Updated - - -
A pamiętasz jak Cię pytałem czy pomierzyłeś krzywiznę głowicy?Cytat:
Napisał ArturR_1975
To mi odpowiedziałeś, że widzisz że jest prosta.
- - - Updated - - -
No to będzie jeszcze większa jazda.Cytat:
Napisał ArturR_1975
Masz w domu średnicówkę, mikrometr, szczelinomierz? jak chcesz pomierzyć stopień zużycia cylindrów, wiesz jak się mierzy tłoki? Ich stożek, owal? Wiesz jakie są tolerancje wybicia rowków pierścieniowych?
Czy tym razem też na oko?
Syfon jeszcze nie wiadomo co jest przyczyna a juz jezdzisz po koledze... jesli cisnie przez pierscienie to glowica nie ma nic do tego.
Jak to nie ma nic do tego?Cytat:
Napisał -BamBosZek-
Przecież on nie wie, czy ma prostą głowicę, jaką ma kompresję. On nic nie wie. Robi całkiem na oko.
I teraz zamiast diagnozy znowu zaczynają się zgadywanki co jest nie tak bo wszystko było robione na oko.
I jeszcze świetny pomysł żeby sobie jeszcze samemu wymienić na pałę pierścienie. Na pewno będzie lepiej.
Znowu bez pomiarów.
Zapuść mi artur maila do siebie to ci wyśle manula do TSów i sobie tolerancje itp posprawdzasz,ładnie wg tabelek z rysunkami co do zaworów,popychaczy,krzywizny głowicy itd
Też tak uważam.Cytat:
Napisał -BamBosZek-
Nie ma co jeździc po koledze tym bardziej, że wygląda to na zajechany dół silnika.
Poczekajmy na wyniki pomiarów ciśnienia sprężania oraz informację o ilości oleju zebranego z odmy do butelki po trasie do Torunia.
O.K.Cytat:
Napisał SG0240
Skoro wiecie lepiej. Ja nie mam zamiaru po nikim jechać. Po co mi to. Tylko chciałbym, żeby podobne przypadki były ostrzeżeniem dla innych biorących się za remont silnika na oko.
ja mam ten ,, garb'' że sporo podstawówki i całe liceum spędziłem w ramach hobby w warsztacie samochodowym, gdzie składałem sobie stare motocykle. A jest to warsztat gdzie robi się REMONT SILNIKÓW a nie pseudo remont. Gdzie pracuje tylko ojciec z synem. Żadnych uczniów. Wszystko firmują swoim nazwiskiem.
I widziałem jak się odlewa i toczy tłoki do starych silników do których już nie można niczego dokupić.
I wiem jak ważne jest czy tłok jest 3 czy 10 setek pod zerem. I w jakim silniku.
A tu widzę wypowiedź:
zmienię sobie pierścienie bo jak nacisnąłem palcem to tłok się trochę telepał na boki.
I strasznie mnie telepie i nie potrafię przejść obojetnie obok przypadku gdy ktoś remontuje silnik na oko.
Syfon, nie, że się czepiam, ale zrób coś sam w swoim Alfa Romeo!! Wymień samodzielnie rozrząd, załóż klimatyzację w Alfie bez klimatyzacji, zrób elektryczne tylne szyny, załóż własnoręcznie autoalarm itp.
Płaszczyznę głowicy sprawdzałem i była prosta i nie ważne jakim sposobem czy też sposobami bo każdy sposób jest dobry jeśli prowadzi do tego samego celu.!!!
Sprawdziłem po przyjeździe z Torunia przewody odmy i o to rezultaty. Wszystko czyste a na denkach dwóch butelek skroplona para wodna i zero oleju.
Załącznik 91182 Załącznik 91183
Filmik może i marny jakościowo bo robiony komórką Alcatel. Tak wygladają spaliny po przejechaniu 50-ciu kilometrów
http://www.youtube.com/watch?v=7FiHz5qOSoM
Oleju nie bierze, płynu chłodniczego nie ubywa. Sprawdzam płyny kilka razy dziennie dla spokojności! Sprawdzam nawet wodę wydobywającą się z tłumika na oznaki słodkości po przez zapach czy też smak i nie jest słodka.
To że się tłoki telepią na boki to nic nie znaczy,w mailu dostaniesz sporo informacji pozwalających na ocene stanu zużycia co pozwoli wyciągnąć odpowiednie kroki do napraw
Dziękuję Darku, przydadzą się takie informacje i to bardzo.Cytat:
Napisał darek2116
Teraz jadę jeszcze do SOP aby zrobili mi test sprężania cylindrów. Mam nadzieję, że będą mieli wolną lukę czasową i zrobią mi to od ręki.
Jak sprawdzałeś skoro teraz piszesz, że błędem było że nie splanowałes głowicy!!!Cytat:
Napisał ArturR_1975
To była prosta czy krzywa?! Jak prosta to po chcesz planować?
Jedno wyklucza drugie.
- - - Updated - - -
O to właśnie chodzi.Cytat:
Napisał darek2116
W każdym silniku się lekko na boki ruszają. Nawet w nowym bez przebiegu.
Tłok najbardziej się nagrzewa podczas pracy na górze, do tego jest tam najgrubszy. Więc jego denko się najbardziej podczas pracy rozszerza m.in, na boki( w górę zresztą też, co trzeba wziąć pod uwagę czasami przy planowaniu głowicy) i tłok bez takiego luzu od razu by się zatarł.
Glowice nie zawsze oddaje sie do "planowania" tylko do "zabielenia" a w jakim celu to juz chyba kazdy wie.
Jezdzij jeszcze z tymi butelkami bo z nikad ten olej sie nie wzial w dolocie.
Test sprężania cylindrów zrobią mi jutro. Dzisiaj mają pełny warsztat. Koszt tej zabawy 20,00 PLN
- - - Updated - - -
Darku, powierzchnię głowicy sprawdzałem dokładnie tak jak jest to opisane w manualu ;)
A masz jakąś wiedzę na temat rzeczywistego przebiegu tego silnika?
Cytat:
Napisał SG0240
Odczyt z komputera to 352000km, licznikowe 110000 mniej. Ktoś zapewne kręcił licznik.
Tak więc byłem zrobić test sprężania cylindrów i byłem przy tej operacji osobiście. Wyniki poniżej w tabelce na foto.
Numer "5" to ponowny test 4-ego cylindra. Za pierwszą próbą mechanik słabo docisnął przyrząd. Testy wykonywane były po wciśnięciu pedału gazu w podłogę.
Załącznik 91256 Załącznik 91257
Cylindry:
1: 11,5
2: 12,5
3: 12,0
4: 11,5
W SOP widzieli, że sam robiłem głowicę i ku mojemu zdziwieniu otrzymałem gratulacje (nie chwaląc się)
Dla porównania poniżej test sprężania starej głowicy, który zrobili mi w ASO Alfa Romeo Bydgoszcz w zeszłym roku we wrześniu.
Załącznik 91262
No cóż - nie ma się czego więcej spodziewać przy takim przebiegu.
I co teraz zamierzasz, bo trzeba by chyba powoli myśleć o remoncie silnika.
A próby olejowej nie robiłeś?
Zrobili mi tylko jeden test twierdząc, że jest bardzo dobrze.
Teraz zamierzam uzbierać pieniądze na nowe pierścienie, panewki korbowodów, szpilki głowicy.
Ale co jest bardzo dobrze - bo chyba nie te cylindry po 11,5 ?
Jak TS nie ma powyżej 13 to już zaczyna być źle.
Dlatego chcę wymienić pierścienie w raz z panewkami i zrobić ponowny test sprężania cylindrów.Cytat:
Napisał SG0240
Zrobisz, jak zechcesz.
Ja wiem, że chcesz jak najtaniej, ale jeśli jeszcze przecierka głowicy bez frezowania gniazd i wymiana uszczelniaczy jakoś uszła (pamietam, że nafta nie ciekła) to z wymianą pierścieni na stare tłoki i cylindry to już nie najlepszy pomysł.
Zrób chociaż jakieś pomiary, żeby potem jeszcze gorzej nie było.
Oczywiście zrobię pomiary średnicy cylindrów. Za dwa tygodnie wracam z Sopotu to się za to zabiorę, nikt mnie nie goni.
- - - Updated - - -
Dodatkowo właśnie dzwoniłem do ASO (mam tam dobrego znajomego tylko od TS-ów) i również stwierdził, że takie sprężanie jest bardzo dobre, nic tylko jeździć. Mało tego. Zmienić pierścienie (przebieg zna mojego auta bo je serwisował) i jeśli na sucho ma takie a nie inne sprężanie to olejowe będzie jeszcze większe i nie ma się czym martwić. Panewek nie zmieniać tylko zmienić pierścienie i zamontować wszystko tak jak było. Nowe panewki się daje jeśli robiony był by szlif wału a jeśli mam ciśnienie oleju 2,5 Bar w iddle i 4,0 Bar przy 2500 RPM broń Boże nie zmieniać ich, takie ciśnienie oleju jest ciśnieniem fabrycznym!!
Chyba znalazłem przyczynę kopcenia po wyciągnięciu kilku wniosków i jednym błędem z mojej strony. Wszystko robiłem pierwszy raz i nie jestem zły na siebie za błąd (błędy), które popełniłem. Na błędach się człowiek uczy!!
Nie lubie nikogo krytykowac ale jesli mechanik z ASO mowi ze mozna zmienic pierscienie od tak sobie to utwierdzam sie w przekonaniu ze lepiej samemu grzebac za darmo niz oddac do mechanika i placic bo wyjdzie to samo.
Dokładnie. Dlatego ja tylko raz jak długo mam Alfe 156 oddałem auto do ASO. Przy czym zaprzyjaźniłem się z jedynym mechanikiem od TS-ów.Cytat:
Napisał -BamBosZek-
Alfe pogoniłem dzisiaj na trasie: Chełmża - Sopot - Chełmża = 360km i spala normalnie, nie kopci, nie dymi. Lekki dymek idzie, ale to normalne. Płynu chłodniczego nie ubywa, oleju również. Przy okazji zrobiłem test spalania gazu i wyniki są zachwycające. W obie strony Alfa spaliła gazu za łączną kwotę 76,00 PLN co daje 29,80 litra przez całą trasę zgodnie z paragonami przy tankowaniu. W różnych miejscach na trasie były różne ceny LPG. Najniższa to 2,37 PLN za litr a najwyższa to 2,65 PLN za litr.
Pierwsze tankowanie po 107km 8,8L
Drugie tankowanie po 247km 10,0L
Trzecie tankowanie po 362km 11,0L
Jazda przeważnie 90km/h, ale zdarzały się odcinki takie jak np: obwodnica Trójmiasta gdzie śmigałem 110km/h
Jestem więcej niż cholernie zadowolony ;)
No to teraz trzeba by zobaczyć, czy jest tyle oleju w dolocie, co poprzednio.
A jak tam butelki, nic nie wyleciało z odmy?
W dolocie czysto. Butelek nie miałem, dałem nowe wężyki do odmy i oba są czyste. Niemniej jednak wymienię to co myślę, że spaprałem bo skąd brał by się olej na dnie zaworów. Tylko i wyłącznie przez uszkodzone uszczelniacze. Założyłem je zgonie ze sztuką montażu, ale błędem było późniejsze docieranie gniazd zaworowych i zaworów a co za tym idzie wyciąganie i wkładanie zaworów co myślę ujemnie wpłynęło na stan uszczelniaczy. Jak wiadomo zawory mają rowki na zamki a uszczelniacze są gumowe i w jaki sposób mogły się uszkodzić to chyba jasne. Teraz tylko przemyśleć jak je wymienić bez zdejmowania głowicy. Wstępny plan już mam, tylko jak ścisnąć sprężyny zaworowe.Cytat:
Napisał SG0240
Jeśli chodzi o zdjęcie nr 4 z twojego postu nr 62 to ten olej pochodzi przecież z dolotu, więc moim zdaniem uszczelniacze nie mają tu nic do rzeczy.
Uszczelniacze mają na celu uszczelnienie trzonków zaworów (między trzonkiem, a prowadnicą), aby olej, który dostaje się od strony rozrządu nie dostawał sie do komory spalania.
Wiem o tym doskonale. Olej był już wcześniej w kolektorze i przechylając kolektor ssący, wyleciał. Dlaczego tak się dzieje już tłumaczę: Silniki TS nie maja zbyt dobrego rozwiązania jeśli chodzi nie przepuszczanie oleju do kolektora. Obecny kolektor kupiłem używany. Stary wymontowany kolektor na którym jeździłem od kąd mam AR przechyliłem i również pociekło olejem, ale na nim AR nie dymiła (jeśli można tutaj mówić o dymieniu).
Przed wyjazdem do Sopotu zrobiłem kilka mniejszysz tras i na 340km dolałem 0,5L oleju
Przed wymianą głowicy zrobiłem łącznie 10200km i nie dolewałem ani kropli oleju.
Podczas testu sprężania cylindrów przyjrzałem się świecom zapłonowym, i tak
1 - czarna z nalotem
2 - czarna z nalotem
3 - kolor piaskowy
4 - czarna z nalotem
- - - Updated - - -
Właśnie zleciłem ślusarzowi zrobienie narzędzia specjalnego do ściskania sprężyn zaworów taki jaki jest w manualu.
Jutro przyjadą uszczelniacze i wszystko po jutrze się wyjaśni.
Tak na marginesie: jadąc wczoraj 110/120km/h na obwodnicy Trójmiasta nie było dymu za mną.
A jak zamierzasz podpierać zawory - masz kompresor i końcówkę do pompowania cylindrów?
A co do chmury dymu to kiedyś miałem taką skodę co brała 1 l oleju na 100 km i wtedy to już było go widać nawet w lusterku - dymiła jak syrena.
A jak rozebrałem silnik to nie wierzyłem, że to jeszcze jeździło - zawory powypalane, pierścienie popękane.
No, ale z tego co piszesz to nie za bardzo wiadomo, jakie masz zużycie tego oleju - raz piszesz, że na 340km dolałeś 0,5 l, a potem, że po 10200 km nic nie dolałeś.
Zrobie tak jak powinienem za 1-szym razem. Zdejmę głowicę i zrobię tak jak się należy.
Przed zmianą głowicy nic mi nie brało oleju a przejechałem na niej 10200km a na tej nowej przed wyjazdem do Sopotu dolałem 0,5L na 340km
Uszczelniacze zaworowe zamówione i jutro będę je miał.
- - - Updated - - -
Wtryskiwacze 1 -2 -4 zachlapane olejem od spodu: dziwne :/
Demontuję dajej