Mówię o szacowanej wartości rezydualnej.
Printable View
Mówię o szacowanej wartości rezydualnej.
A z czym konkretnie porównywałeś ? Chyba nie z tym paskudnym Cherokee. Giulietty też miały dużo tracić i zobacz jak trzymają cenę.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Czy coś jest paskudne czy nie według Ciebie, nie ma wpływu na wartość rezydualną. Porównywałem leasing na Stelvio i na Jeepa Grand Cheerokee (abstrahując od samych aut, chodzi o kwestie finansowania - Jeep to zupełnie nie moje pole zainteresowań, ale dostałem ofertę od znajomego) gdzie cena obu aut była prawie identyczna (coś koło ~230k brutto katalogowo). Niestety AR nadal, jako marka, cieszy się "bonusem" do utraty wartości i może za x lat się to zmieni jeśli nowe modele poprawią pozycję marki. Na tę jednak chwilę, biorąc powiedzmy Stelvio w leasing, musisz ten "bonus" pokryć ze swojej kieszeni, czyli zapłacić więcej, bo auto więcej traci na wartości przez te 3 lata. Jeżeli za 3 lata okaże się, że jednak wartość rezydualna jest sporo większa, to niestety skorzysta na tym leasingodawca, a nie leasingobiorca, więc tak czy siak za ten "prestiż i pozycjonowanie marki" płacę ja, płacisz Ty...
Grand Cherokee w podstawie kosztuje 236 tys. Wiadomo że podstawowe wersje będą mniej traciły niż mocno doposażone z niższego segmentu.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
W takim razie ten musiał być doposażony, ale z dobrym rabatem. na pewno nie był to golas. Dostałem tylko jego ofertę na leasing, nie widziałem konfiguracji auta (bo to dla niego auto, nie dla mnie).
W jednym a artykułów szacowali utratę Stelvio chyba na -42,5% w 3 lata, dla Audi było to ok 39-40%, dla Jaguara ponad 47%.
Czyli 3-letnie Stelvio FE powinno kosztować ok 135 tys. zł.
Rosso Competizione, czyli ten 3-warstwowy.
To zobacz na te zbliżenie :) nie wiem czy tak powinno być ("efekt mora"), czy to wpływ tego, że tutaj niby 3 warstwy?
Generalnie tego nie widać na żywo, tylko na zdjeciu się uchwyciło.
https://www.facebook.com/NovusAutoDe...type=3&theater
Alfa wcale nie jest droga - pod warunkiem, że się ją tanio kupi :) - ale w jakiej marce ta zasada nie działa? Mało kto kupuje (chyba nikt) samochód powyżej 200k za kwotę cennikową. Beemkę kupiłem sporo taniej, Alfę o 36k, Kadjara też taniej o około 15k - ale wiadomo, inna półka cenowa, więc i kwota rabatu niższa (wyprzedaż rocznika), kolega teraz odebrał X5 - z 420k wyrwał za 315k itd. Konfigurując nową beemkę serii 5 wychodzi mi przy moim minimum wyposażeniowym około 310k - ale rozmawiamy już z dealerem o kwotach poniżej 260k. A jak się trafi coś ze stanu i np. na koniec roku - to ho ho - tylko kupować :)
Porównywałem Stelvio przy kupnie do nowej X3 - za podobne pieniądze byłaby słabo wyposażona w wersji 20d, a o takich dodatkach jak M-pak to zapomnij. W Audi Q5 - podobnie - a pamiętajmy, że z takimi osiągami co ma Stelvio 280KM - to tam mamy o 100tyś więcej. A i w Porsche byłem - to tam za Macana z silnikiem 2.0 252KM z przybliżonym wyposażeniem to wychodziło różnicy około 90 tyś zł (uwzględniając rabaty, które w Porsche są marne).
Pomijając takie oferty - jakie ostatnio widziałem na Stelvio w salonie (kilka postów wyżej pisałem) - to uważam, że po negocjacjach poziom cen nie jest zły - bo niby ile miałoby kosztować takie Stelvio FE? Weźcie dobrze wyposażoną Skodę Kodiaq 2.0TDI 190km DSG - to macie poziom cen Stelvio FE... a to Szkoda nawet gadać... :)