Moja pali elegancko, pierwszy sezon zimowy u boku Włoszki i miłe zaskoczenie, bo i akumulator pamięta wczesnego Gierka :D :D
Printable View
Moja pali elegancko, pierwszy sezon zimowy u boku Włoszki i miłe zaskoczenie, bo i akumulator pamięta wczesnego Gierka :D :D
U mnie spoko. Niby garażuje,ale to zwykły blaszak bez ogrzewania róznica pomiedzy dworem a garażem jakieś 2 stopnie ale Alfa daje rade:)
Odpalanie bez problemu , tylko płyn chłodniczy kupiłem w tesco i przy -20 był jak galareta , poprostu go ścieło. Zanim się zagrzał w środku trochę czasu mineło a i temperatura silnika szybciej rosła.
Teraz przy temp. 0 , -4 , jak odpale auto strasznie piszczy któraś rolka , prawdopodobnie od napinacza - jutro zweryfikue to bo jest męczące słuchanie pisku.
Stała od niedzieli, do wczoraj i odpaliła na dotyk. Z drzwiami też nie było problemów, przynajmniej z otwarciem (ofc ręcznie, nie z pilota). Ale zamknąć się dała dopiero, jak zrobiłem z 15km i nagrzała się nieco. A linka od ręcznego nadal jest miękka, ale nie trzyma - dziwne, cały czas sprawdzam po jeździe tarcze z tyłu i nic - na szczęście.
A wlasnie, u mnie tez jakas rolka zapiszczy tak z sekunde, jak długo postoi i odpale go z rana jesli nicka temperatura jest bardzo. bo przy 0 stopni jest ok
Witam
Mnie i moją 156 zima znorała strasznie - dzisiaj musiałem kupić nowy akumulator. Gdy grubo sypnęło śniegiem, przedzierając się przez zaspy (dziadowski zarząd miasta nie raczył wysłać pługów na moją ulicę) osłona pod silnikiem musiała jakoś zabrać śnieg i się urwała, na szczęście tylko z jednej strony, zrobiłem prowizorkę mocowania i jakoś się trzyma.
Generalnie obecna zima dokuczyła mi jak nigdy - niech szlag trafi syberyjskie mrozy !
a ja pobiłem nowy rekord - 16l/100km na dystansie 200km po mieście :D
zaslaniacie sobie wloty tektura lub czyms??
duzo kierowcow tak robi ale chyba zadnej takiej alfy nie widzialem jeszcze