Obejrzyjcie koniecznie dzisiejszy Top Gear .......
Wysłane z mojego SM-T715 przy użyciu Tapatalka
Printable View
Obejrzyjcie koniecznie dzisiejszy Top Gear .......
Wysłane z mojego SM-T715 przy użyciu Tapatalka
No i w Top Gear zachwyceni Giulią:) Najszybszy sedan na torze w rękach Stiga, pokonał m.in. M3 ;)
Chris Harris nadal pod ogromnym wrażeniem Giulii Q.
Sam materiał też niezły. I zniknął Evans, moim zdaniem, z korzyścią dla TG.
Wszyscy sie podniecają Giulią QV i słusznie, auto jeżdzi znakomicie, czytałem kilka artykułów po testach w róznych gazetach i na róznych portalach. Brawo.
Tylko, ze Giulia QV to auto "niszowe", sprzedaż tej wersji modelu jest i będzie śladowa. Dla losów Giulii kluczowa jest sprzedaż wersji dla Kowalskich.
Słyszałem ciekawą rozmowę niedawno: wiesz, fajna ta Giulia, ale strasznie mocna i droga. Poszalałbym no ale jak tu kupić takie auto? Facet był pewny, że nie ma innych wersji silnikowych w ofercie.
Faktycznie testy Q są mocno widoczne i przysłaniają inne modele. No ale to przecież globalnie działa dobrze, bo się o modelu mówi. Są też testy innych wersji (może mniej spektakularne bo np. w gazetach) i też sobie bardzo dobrze radzą na tle odpowiedników. Mnie trochę brakuje testów Veloce na YT czy w TV.
Pracuje w Wiedniu i juz widziałem na zywo kilka Giulii :) ale żadna nie była QV :(
ale widok piękny :D
Aż mnie zabolało jak ją rozwalił :/
Też kiedyś byłem świadkiem sytuacji gdzie ktoś mówił, że nie wiedział, że Alfa jest z napędem na tył bo jakby wiedział to by kupił zamiast BMW. Sam nie wiem co o takich ludziach myśleć. Jak mi się coś podoba to wchodzę przynajmniej na wiki lub stronę producenta i czytam te 10 min i wiem. Tak samo w przypadku, że ktoś nie wiedział, że są inne wersje niż Q. Dziwne podejście. Albo totalny laik motoryzacyjny a taki nie doceni wszystkich smaczków nawet podstawowego modelu albo ktoś kto i tak nie kupi tylko sobie pogada. Słyszę od sprzedawców czasem historie, że przychodzi klient i nawet nie wejdzie do samochodu tylko od progu woła jaki leasing można i za ile bo w Audi dają mu tyle. Totalnie mu nie zależy czym, jeździ.
Producent nie może CAŁY czas sypać reklamami. Uważam, że pokazywanie wersji Q jako pierwszej to dobre posunięcie marketingowe. Wszędzie się o nie mówi. Jeśli ktoś nawet się nie domyśli, że są inne wersje to może lepiej niech kupi Superba albo Passata. Będzie z pewnością zadowolony funkcjonalnością i dobrym kredytem a rodzinie nie będzie musiał się tłumaczyć dlaczego Alfa i że się nie psuje.
Tej mocy już tyle odbierano Q, że kto wie ile zostało :D
No i to drugi po Ringu "tor" dla Q ;)
A tak poważnie, ciekawsze było to, że tak doświadczony i zdeklarowany zwolennik BMW, jak Harris, który M3 określa (i słusznie) jako współczesną ikonę sportowego sedana tak dobrze ocenia Giulię.
Nie wiem czy to już tu było
http://www.motortrend.com/cars/alfa-...60-comparison/
ale jak widać nie tylko wersja Q dobrze sobie radzi w testach ;)
Naprawdę to jest coś w takim teście... tym bardziej, że MT trzymają klasę i są obiektywni.
Widzę, że Alfa wyprzedzając najszybsze BMW w tej samej klasie spowodowała ból dupy u niektórych właścicieli wozów z Bawarii - bardzo mnie to cieszy :)
Nie wiadomo którą wersje testowali na torze - w Top Gear Extra jeździli jakąś specjalną wersją na 30 tą rocznicę modelu (lub 77 rocznicę napaści na Polskę, dokładnie nie pamiętam ;) ), która ma mocniejszy silnik od zwykłej wersji , betonowe zawieszenie na tor i pewnie ta była mierzona na torze, żeby miała jakieś szanse ze zwykłą wersją Giulii Q. Niestety, dostała łomot :edziahaha:
Wszystkie te ścigania to trochę na siłę są robione, pod tezę. Fajnie że wygrywa Giulia Q ale zaraz puszczą inne auta z lepszym kierowcą, który jadąc Q ciut zwolni (albo nawet nie) i będzie wynik inny. Moim zdaniem to nic nie zmienia
Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
naucz się czytania ze zrozumieniem.. ja wiem, że 61 procent tego narodu wybranego niczego nie czyta, ale mimo wszystko.... ja nie przytaczałem żadnych wad: zacytowałem tylko zasłyszaną opinię. I również w niej nie widzę żadnej wady. Tutaj chodziło raczej o niezrozumienie tego gościa, do którego nie dotarły informacje, że Giulia ma również wersje "spokojniejsze", nie tylko QV. To raczej odnosi sie do promocji i polityki informacyjnej firmy, niż do samego modelu.
Teraz rozumiesz?
Natomiast to o czym ja mówiłem, jeśli w ogóle, jest wyłącznie wytworem Twojej imaginacji. Nie musisz się tym dzielić na forum. Do Twojej wiadomości jednak: nie mam zwyczaju wcinać się w cudze dyskusje.
- - - Updated - - -
Tak, zgoda. Tylko problem z tym przysłanianiem... mówi się może i dużo, warto jeszcze aby się to przełożyło na kupowanie....
Zmienia to, że Alfa Romeo, z Giulią, jest wreszcie w stawce top'u szybkich, cywilnych i dostępnych jeszcze wozów, gdzie od laaaat Alfy nie było, mogła co najwyżej wąchać spaliny za szkopami i japońcami. A i to mając bardzo czuły węch.
A teraz po prostu jest w stawce najszybszych i nie ma już naśmiewania, że ciężka, że FWD, że wygląda a nie jedzie itd, że nie ma czego szukać przy M3 itp. Czy raz się te 0,2 sek przechyli na szalę Alfy, inny raz na BMW to już nieistotne niuanse, to już pole do popisu dla kierowcy.
Aha, a 0,2 sek to wcale nie jest mało.
A niech nawet i będzie te 0,2s wolniejsza.
BMW wyznaczało standard w swojej klasie przez 30 lat, a tu nagle wpada po latach nieobecności Alfa Romeo i robi samochód co najmniej równie dobry. To jest ogromne osiągnięcie.
Nic nie wiesz, to wyjaśniam
Tym razem, po hektolitrach pomyj jakie na tym forum wylałeś z siebie na Giulię to było zwykłe szyderstwo.
Ktoś tak zatroskany jak ty o los AR, mógłby wykazać większe zaangażowanie w "odczarowywanie" marki, i zadbać o możliwość sprzedaży kolejnych tanich wersji dla takich choćby przygodnych "Kowalskich".
W tak ważnej sprawie wystarczyłoby użyć słów "Dzień dobry, przepraszam, usłyszałem przypadkiem... tak się składa, że Giulia to świetne auto, o wielu wersjach..."
A Ty?
Ciągle mnie to bawi :D
Ja dzisiaj po zobaczeniu na ulicy pewnego samochodu zacząłem się zastanawiać, czy Alfa nie weszła "do gry" zbyt późno i w niewłaściwy sposób. Ów wóz to było BMW i8. Jest ZJAWISKOWE, oczu nie mogłem oderwać. Ale co lepsze widziałem na ulicach więcej egzotycznych eko-wozów w Gdańsku niż Giulii w Polsce i Szwajcarii włacznie. W zasadzie do pełni ekoszczęścia brakuje mi już tylko ujrzenia na drodze Miraia.
Zmiany w motoryzacji i podejściu do samochodów następują ostatnio błyskawicznie, a Alfa nie tylko nie ma nic do zaoferowania w tym segmencie, bo ekowozy trzeba traktować całościowo, ale nawet nie słychać nic o planach na takie samochody. I mam wrażenie że jeżeli takie samochody pojawia się w portfolio AR to będzie już za późno.
Wysłane z mojego SM-T710 przy użyciu Tapatalka
Ktos gdzies ostatnio sie wypowiadal odnosnie elektryka od AR w prasie zagranicznej.
Podobno cos maja i od dluzszego czasu nad tym pracuja.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Nie neguję zaangażowania Raftera w nasze forum. W ostatnim poście jednak się nie popisał.
Ja mam zaś wrażenie, że te wozy eko-sreko to chwilowa moda, która lada chwila przeminie. Zacznie sie mowić o bardzo niekorzystnym wpływie produkcji komponentów takich samochodów i energii do ich zasilenia. Takie mam przynajmniej nadzieje, bo nie mogę żywcem znieść tego trendu. Moze to być jednak czcze gadanie bez odniesienia do rzeczywistości, w końcu to tylko gdybanie.
Praktycznie wszystkie liczące się koncerny od dekady pracują nad hybrydami, a w ostatnich latach plug inami, a FCA śpi. To aż dziwne jak bardzo olewają temat, może na jakaś akwizycje się szykują.
- - - Updated - - -
Spoko, to całkiem normalne. Najpierw jako dzieciaki śmiejemy się ze starszych tęskniących za "starym dobrym", a po latach ględzimy to samo :D
Kiedyś ktoś na pewno mówił "a po co komu jakieś tam samochody, stary dobry koń lepszy"
Innym razem ktoś na pewno mówił "a po co komu te komputery, tyle lat się bez nich żyło i było dobrze"
Jeszcze niedawno tyle osób się zarzekało "a po co komu te smartfony, chwilowa moda. Telefon ma dzwonic i tyle"
:)
Produkcja komponentów - i mamy odpowiedź. Wszystkim się opłaca, wiec to nieuniknione. Kogo obchodzi klimat.
A wytworzyć potrzeby wśród klientów? Co za problem.
Cyfrówki foto są gorsze niż srebro i film. Ale jakże łatwiejsze i masowe, jaka ilość akcesoria otoczki do sprzedania. Lcd jest gorsze niż kineskop, ale nie dla mas, któż odróżni czerń od głębokiej szarości? Ważniejsze że miejsca nie zajmuje.
A Alfa za ...dziesiat lat wyskoczy ni z tad ni z owąd z elektrykiem i zasmuci bmw jak teraz z Giulią :)
Swoją drogą, gdyby Giulia się nie sprzedawała i zatrzymano jej produkcję, trzeba od razu kupować Quadrifoglo, to by była gratka kolekcjonerska :)
Brałbym gdyby była za 50k... :) Pierwszy raz widać silnik bez pokrywy plastikowej :)
https://www.otomoto.pl/oferta/alfa-r...-ID6yMEER.html
Nie zgodzę się, że trend eko i hybrydy to zły kierunek i nieprzyszłościowy.
Dzięki trendowi eko dzisiejsze silniki są dużo wydajniejsze i przyjazne środowisku. Mniej palą i mają więcej mocy. Hybrydy znakomicie spisują się w miastach. Są ekonomiczne i cichsze. Same elektryki to też bardzo dobry kierunek. Obecnie baterie są coraz wydajniejsze i zasięgi są coraz większe. Zalet siników elektrycznych chyba nie muszę przytaczać. Myślę, że gdy realne zasięgi się zbliżą do samochodów spalinowych oraz czas ładowania zbliży się do tankowania to elektryk zacznie wygrywać. Może to być nawet za naszego życia. Oprócz dźwięku silnika taki samochód ma same zalety. W sumie to dźwięk silnika dzisiaj nawet w samochodach spalinowych się emuluje :)
Historia lubi się powtarzać. Słychać głosy, że tylko benzyna i kiedyś to były samochody i silniki V8 7l a jednak ja wolę nowoczesne V6 z turbo z trybem eko i sport :)
Miałem okazję ostatnio przejechać się BMW i3 i byłem bardzo pozytywnie zaskoczony i uważam, że jest to dobry kierunek. Szczególnie jak auto służy nam do dojazdu do pracy, a w trasę wyjeżdżamy tak rzadko że można sobie wtedy wypożyczyć auto klasy D-E.
Praktycznie jedyny minus to zasięg (no i koszt zakupu auta w relacji do wielkości) ale osiągami, a w szczególności elastycznością dorównuje mojej QV. Elastyczność jest na poziomie 230-250 konnych doładowanych aut benzynowych, o wolnossących benzynach nie mówiąc, nawet wolnossące V6 im nie pomoże w starciu z i3. Do setki i3 ma około 7,5s ale tak naprawdę pierwsza sekunda to zwłoka w samym starcie, jak auto zaczyna jechać to poprostu katapultuje się jednostajnie do V-max. Do tego dochodzi efekt braku odczucia prędkości wynikający z tego że nie słyszymy silnika.
Zauważcie, że w obecny trend eko stoi w sprzeczności z trendem ku zapewnieniu bezpieczeństwa i to jest trochę takie błędne koło.
Obecnie auta kompaktowe ważą po 1300-1400kg, mają nawkładane mnóstwo systemów bezpieczeństwa, wzmacniane nadwozia itd. Auta kompaktowe sprzed ery EURONCAP ważyły w okolicy 1000kg.
Gdyby obecne silniki wkładać to takich lekkich aut to paliłyby o dobre 30% mniej, a przecież obecnie auta palą sporo mniej niż miało to miejsce na przełomie lat 80-tych i 90-tych.
Puki co koncerny staraja sie dogonic Tesle w sprawie zasiegu.. i pewnie to jeszcze chwile potrwa.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Nowoczesne samochody mają tak skonstruowaną platformę aby pochlaniala energię uderzenia. Platforma się po prostu w pewnych miejscach "sklada" absorbuje uderzenie. Ten samochód będzie krótszy niż przed wypadkiem i nie daje się naprawic aby spełniał standardy bezpieczeństwa . Dlatego idzie do kasacji a wrak jest sprzedawany na części. Po zrobieniu będzie to dobrze zewnętrznie wyglądający wrak samochodu który nie będzie jeździł tak jak samochód bez wypadkowy. Dlatego w normalnych krajach idzie to na szrot. Sprowadzone do polski i wyklepane u Pana tadzia psuje potem reputację marki.
Dokładnie, takie auta naprawia się w ASO w całej Europie i dalej jeżdżą. W tym wypadku właściciel (podejrzewam, że salon) pewnie nie chciał naprawiać auta, bo takie naprawione byłoby trudno sprzedać, a korzystniej jest kupić kolejny nowy egezmplarz na jazdy testowe. Dla salonu cena zakupu kolejnego auta jest zupełnie inna niż dla Kowalskiego.
Oczywiście może być też tak, że wszystkie uszkodzenia nie są widoczne (widzimy rozbitą tylną szybę i wyłamany tylny zderzak, nie bardzo wiadomo z jakiego powodu.
Nie wiesz tego po zdjęciach. Czasem odkształcenia są tak małe że okiem ani zwykła aparatura nie zmierzysz. Dwa nie wiesz jakie są normy produkcyjne dla tego auta. Ja bym bal się jeździć czymś co jeździ ponad 200km/h i nie spełnia norm z fabryki przy których było testowane.
Enviado do meu iPad usando o Tapatalk
A jaki jest problem zmierzyć auto na ramie???
Wysłane z mojego SM-A500FU