Ja mam na przestrzeni 20 000km 9,4. Po mieście praktycznie wcale nie jeżdżę, 60% krajówki, 40% autostrada. Mam stałą trasę i przy oszczędnej jeździe schodzę na 8,7 ale zwykle jestem bliżej 9-9,5.
Nigdy nie weszło mi też więcej niż 54-55l do baku
Printable View
Ja mam na przestrzeni 20 000km 9,4. Po mieście praktycznie wcale nie jeżdżę, 60% krajówki, 40% autostrada. Mam stałą trasę i przy oszczędnej jeździe schodzę na 8,7 ale zwykle jestem bliżej 9-9,5.
Nigdy nie weszło mi też więcej niż 54-55l do baku
Ja mam średnią z 30 000km 12,6l/100km. 80:20 miasto:trasa.
Ostatnio sprawdzałem spalanie swojej.
Po kupnie miałem 19l. Pierwsza dłuższa trasa 8.1l.
Można też spalić mniej ostatnia trasa ponad 80 km średnie udało się zrobić 6.8l /100. Co uważam za świetny wynik. Oczywiście jazda przepisowo i duży ruch. Średnia prędkość 66km/h.
Ja wczoraj jechałem Poz - Wro i z powrotem. z 8.7 spadło do 8.1 albo 8.0. Na tempomacie 120 km/h. Ogólnie ten silnik żłopie w mieście, ale w trasie pali całkiem rozsądnie.
Wczoraj zrobiłem Berlin - Słupsk (420 km od domu do domu), średnia prędkość 98 km/h, zużycie 8,7.
Na trasie do Włoch 1400km "dzięki" wielu remontowanym odcinkom aurostrad miałem spalanie 7,9. Średnia z wyjazdu 8,2 Po mieście przy jeździe wyłącznie na krótkich odcinkach nie mieszczę się w skali...
Giulia Veloce 22 000 km, 80% trasa 20% miasto średnie spalanie 9.1
Niecałe 2 000 km 20% trasa, 80% miasto średnie spalanie 14.3
Lubię wykorzystywać moc, za którą zapłaciłem :)
Ja na autostradzie w pierwszym dniu po zakupie Giulią 2.0 miałem 7.6. Może zbyt zachowawczo jechałem, ale i tak byłem zaskoczony.
Jak zakładałem ten temat, to moja Giulia też tyle mi paliła. A teraz norma to 8,5 do 9 w trasie (zależnie od pośpiechu) i 12-13 w mieście. Oczywiście pod nazwą "miasto" trzeba zaznaczyć, że to w Słupsku, gdzie światła są co 200 m i jak się źle trafi to co te 200 m trzeba ruszać. W Szczecinie pali mi dużo mniej, a w Berlinie ok. 10.
Moja jazda po Szczecinie to faktycznie w większości z Kijewa na Os. Zawadzkiego (tak to chyba się nazywa) potem pomiędzy tym osiedlem a Pogodnem, bywam tam co kilka tygodni. Faktem jest, że słyszałem o zakorkowanym Szczecinie ale jakoś przez tyle lat jeżdżenia po tym mieście mogę powiedzieć, że w korkach stałem tylko w związku z przebudowami Struga. Może to i szczęście ale takie są fakty. Z drugiej strony jeśli komuś pali więcej to trudno, w górę zawsze da się zrobić "lepszy" wynik.
Nadszedł ten moment i mam swoje Stelvio wiec sie pochwale spalaniem :)
Załącznik 280903
nooo... chciałem zaskoczyć spalaniem :P
Auto ma 3 tys dopiero ale żonka robi nim ...5,5 :) zresztą mito qv tez osiąga dziwne wyniki spalania 6,5 l/100 ale to pewnie dlatego ze jak kupiła qv to po tygodniu juz jeździła autobusem na 3msc hehehe
P.S. mito QV tez jeszcze jest w rodzinie wiec opis aktualny. Uzupełnię o stelvio.
Wrzucam parę fotek jak na razie z szczęśliwego posiadacza stelvio w konfiguracji TI czerwień 3warstwowa i bezowa tapicerka rocznik 2021 lipiec (chyba ostatnia taka konfiguracja która udało sie zamówić)
Załącznik 280912
Załącznik 280913
Załącznik 280914
Załącznik 280915
piękne plenery w Górach Słonnych- w sam raz dla stelvio
O tak...piękny rejon dla pięknego samochodu :) kiedyś tam sie za młodu na rajdy jeździło później motocyklem szalało a teraz rodzinnym suvem hehe :)
- - - Updated - - -
2.2 210km - spokojnie miasto około 6,5 do 7 a w trasie tryb autostradowy normalny ok 7 do 7,5 litra, szybki tryb autostradowy prawie 9,5 l. Moja zona....5,5 litra nie wiem jak ona to robi :P to sie nie da
Moim zdaniem jest ok. zastanawiałem sie nad benzyna 280km ale ...brakuje zasięgu na trasie. ropniakiem spokojnie na tankowaniu robię miedzy 600 a 750km
adblue zmniejsza pojemność baku i chyba 55 litrów wchodzi. Ale zweryfikuje jeszcze to tak jak i faktyczny zasięg i spalanie liczone z dystrybutora.
O, też to zauważyłem i chyba nawet tu wspominałem.
U mnie po miesiącu użytkowania spadło spalanie o około 1 litr, generalnie zawsze na tej samej trasie praca-dom, a nie jeżdżę mniej dynamicznie, wręcz przeciwnie. Sprzedawca coś tam mówił, że po około 3 tys. km przestawia się mapa silnika i po tym mniej pali, a ile w tym prawdy nie wiem. Jak spadnie jeszcze pół litra to będzie <10 i to będzie całkiem satysfakcjonujący wynik.
Załącznik 281195
jazda ekspresem do pracy 30 km w jedną stronę i powrót.
Przebieg 8500km
Średnie spalanie (miasto, korki, trasa max 160km/h): 9.0 litra Pb 95
Trasa Opole - Budapeszt - Opole
Imho bardzo rozsądne spalanie przy tej prędkości
Załącznik 281293
Pierwsze 1000km za mna.
W skali sie mieszcze ale kto myslal ze bedzie ekonomicznie.
https://www.forum.alfaholicy.org/ima...2021/11/27.jpg
Jaką prędkość byście ustawili na tempomacie na trasie 200 km, żeby było optymalnie. Optymalnie to znaczy najszybciej jak się da ale, żeby spalanie ograniczyć.
Ja na autostradzie, gdy nigdzie mi się nie spieszy jadę sobie spokojnie 130 km/h delektując się zazdrosnymi spojrzeniami wyprzedzających skodziarzy, bo przy 140 spalanie niepotrzebnie wzrasta, a różnica w jeździe niewielka. Jak chcę sobie pojeździć szybciej, to wyłączam tempomat.
Na prawdę w Giulii/Stelvio zastosowali tak prymitywny tempomat?
Dla przykładu w Volvo od lat to tak nie działa, zjeżdżasz z górki, która pozwala utrzymać prędkość to wtryski nie pracują i samochód na tempomacie hamuje silnikiem.
Wysłane z mojego M2007J3SY przy użyciu Tapatalka
Ja ustawiam 120.
Wysłane z mojego Pixel 4a przy użyciu Tapatalka
To bardziej kwestia nachylenia górki i prędkości ustawionej na tempomacie. Tempomat będzie cały czas wyrównywał do zadanej prędkości. I pod górkę i z górki będzie trzymał zadaną prędkość. Kierowca rozpędzi się pod górkę trochę ponad limit, żeby przejechać wzniesienie i zjechać z górki bez używania pedału gazu i bez zwracania uwagi na to, że akurat jedzie trochę ponad lub trochę poniżej prędkości, z jaką jechał po płaskim terenie. Zapytaj doświadczonego kierowcę TIRa, jaką ma technikę pokonywania wzniesień i czy robi to na tempomacie i dlaczego.
Nie wiem, jak to działa w Alfie systemowo ale na tempomacie auto pali mi więcej niż bez. Może to dlatego, że z góry auto hamuje (nieważne jak, czy silnikiem czy hamulcem) po to, żeby za moment dolać paliwa w celu wjazdu na następne wzniesienie. Tempomatu używam tylko w miejscach ograniczenia prędkości na autostradzie w D. Przez jakieś ostatnie 2-3 lata, jak jadę do Berlina, w miejscach prowadzonych robót drogowych (a jest ich tam trochę) stawiają ograniczenie do 60 km/h i można być pewnym, że na którymś z tych odcinków stoi taka charakterystyczna przyczepka z fotoradarem. Tolerancja u nich to +- 3 km/h wynikająca z homologacji urządzenia rejestrującego. Nie ma jak u nas, że dychę można przekroczyć. Dlatego używam tam tempomatu ustawionego o 2 kmh więcej wg GPS. Bez tego co chwilkę dostawałem listy za 30 euro (przekroczenie o 10-15 km/h) plus opłata za udostępnienie danych z leasingu.
I wszystko się zgadza. Dla naszych tempomatów priorytetem jest jazda z ustaloną prędkością. A jazda ekonmomiczna (bez tempomatu) to taka (np 100 km/h), która wykorzysta nachylenia drogi w dół (auto przyspieszy do 105 km/h) po to aby łatwiej i z mniej wciśniętym gazem wjechać na wzniesienie (i powróci do 100 km/h).
nie wiem jak u Ciebie u mnie od zadanej prędkości nie przyspieszy więcej niż 1 km/h
U mnie też. Dlatego pisałem, że z góry na tempomacie hamuje.