ja od spodu zmieniałem bez odkręcania egr czy też coś innego.
Printable View
ja od spodu zmieniałem bez odkręcania egr czy też coś innego.
Moja alfa brera 2.4jtd, ciężko pali, po kilku próbach odpala na początku ciężko trzyma stałe obroty i trochę ją trzęsie, z rur wydechowych leci pełno białego dymu który nie gryzie w oczy. Znajomy podłączył mi ją pod komputer i wystąpił tam błąd bodajże regulatora ciśnienia paliwa. Czy problem odpalania i dymu może być spowodowany tym czujnikiem regulatora ciśnienia paliwa?
U mnie gdy padł regulator to wcale nie chciała zapalić, tylko na plaka. Kupiłem używkę od angola z rozbitka i pali do dzisiaj za 45zl :D
Adamek, wracając do Twojego pytania. Dzisiaj wymieniłem rozrusznik w 8V na ten z 2,4. Zabawy jest troszkę, ale nie musisz niczego odkręcać by się dostać i wyciągnąć/włożyć rozrusznik. Ten od 2,4 jest nieco dłuższy, bodajże 2-3cm ale to nie kłopot. Teraz kręci aż miło, aż chce się palić :D gdybyś miał jakieś pytania wal śmiało na priv ;)
Czy ktoś wymieniał pompę paliwa w zbiorniku w związku z tym niedomaganiem przy odpalaniu? Pytanie do wszystkich użytkowników JTDm 1.9/2.0/2.4.
W temacie 159 nie ma za bardzo mogę znaleźć taki finał historii choroby, są podobne przy 156.
Chcę pozbyć się tej dolegliwości bez montażu jakiś prowizorek typu zaworek zwrotny itp.
Pytanie jak można sprawdzić czy problem tkwi w niewłaściwym ciśnieniu paliwa?
W moim przypadku samochód ciężko odpalał po kilkugodzinnym postoju.
Mechanicy za bardzo nie wiedzieli o co chodzi, i wymieniali na ślepo wszystko po kolei. Łącznie wyrzuciłem w błoto jakieś 5,5k na niepotrzebne wymiany.
Problemem okazał się być rozrusznik - jakaś linka w nim robiła zwarcie i to powodowało problemy z odpalaniem - koszt 200zł u elektryka, także polecam sprawdzić samochód pod tym kątem.
Ja właśnie będę robił rozrusznik. Mam auto 10 rok i zawsze było różnie. Raz paliła super raz ciezko ale ostatnio jest już naprawdę dziwnie. Mam nadzieję, że to rozwiąże problem
Ja na samym początku u siebie też nie stawiałem na rozrusznik, kręcił szybko, bez specyficznych dźwięków. Sporadycznie raz, dwa razy w tygodniu słabo odpalał (kręcił z 5-15s i puszczał bąka) I czasami odpalał wzorcowo, a czasami słabiej, a innym razem tak jak napisałem wcześniej kręcił kręcił i kręcił aż w końcu załapał z dużą zadyszką.
Wyczytałem na forum, że dedykowana moc to 1,9kw, a mój miał 1,7kw - włożyłem od 2.4, a tam jest 2,2kw.
Od 4listopada (wtedy założyłem) problem nie wystąpił. :)
Na allegro za 45zl...heh.
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/08e2a91a524c.jpg
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Taak! Alfinka do tej pory pali aż miło. Jedynie, jak to zakupy używek, przyszedł mróz -4 i bendisk się odezwał
Ale pewnie kupię zestaw i wymienię bebechy
Koledzy mam do Was jedno przesłanie: Zaczynajcie od sprawdzenia a najlepiej podmiany aku na nowy.
Pacjent, AR 159 1,9 8V.
Około 2 lata miałem problem z odpalaniem. Ciężko nawet bardzo kręcił na zimno po 12h stania. Im dłużej tym gorzej. Rozrusznik kręcił tak słabo, że mogłem policzyć 5 - 6 obrotów wirnika.
Pojechałem do tunera na podniesienie dawek startowych, odpalanie się poprawiło, lecz tylko trochę.
Byłem potem na sprawdzeniu aku, sprzętem w serwisie Boscha, wyszło że jest dobry i trzyma "prąd" - więc aku wykluczyłem(błąd).
Następnie oba kable masowe wyczyściłem, o dziwo nie było dużo rdzy, bo niektórzy piszą, że mają masakrę.
Kolejnym krokiem zostało mi już tylko wymiana rozrusznika.
Szukałem ten od 2,4 2,2kW i miałem już zamawiać,
lecz któregoś wieczoru myślę, ze zamienię aku z drugiego auta(kia Ceed), gdzie mam nowy 4MAX 70AH 750A.
I to był dobry krok.
Rano zdziwienie, auto kręci jak szalone odpala od strzała i brak charakterystycznego jebnięcia po odpaleniu. Odpalanie jak mam w Kii przy 100tys przebiegu.
Przyszły mrozy i pali jeszcze ładniej. Okazuje się nagle że rozrusznik(ten mój który chciałem wymieniać) kręci jak szalony a nie jak prawie martwy.
Zakupiłem nowy aku 77Ah 780A i ostatnio po 3 Dobach(około 72H) stania odpaliła od strzała!
Wniosek taki: Nie ufajcie tym co sprawdzają aku, najlepsza droga to podmiana na drugi o podobnej mocy i świeży.
Mam jeszcze jedno spostrzeżenie po zmianie aku na nowy: Ma jakby więcej mocy tzn wyraźnie poprawiła się kultura pracy i wybracje zwłaszcza w trasie.
Ja mój rozrusznik wyczyściłem, przesmarowałem jak przyszedł i kręci super
Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
Kupiłem uzywany od 2.4 na allegro. Niestety okazał się być niesprawny. Licze że odzyskam środki.
Dałem się namówić na regenerację w wersji Full za 400 zł. Minął trzeci dzień i odpala bardzo dobrze. Ani razu nie zdarzyło się żeby długo kręcił. O odpaleniu za drugim czy trzecim razem nie wspominając.
Dam znać jak coś się zmieni
Wysłane z mojego SM-A750FN przy użyciu Tapatalka
U mnie po wymianie rozrusznika z 1.9 na ten od 2.4 problem z ciężkim odpalaniem i takim "telepnięciem" ustał od razu. Auto o wiele lepiej kręci, a i dźwięk kręcenia rozrusznika jest o wiele przyjemniejszy.
Hej. Od dłuższego czasu zmagam się z trudnym odpalaniem nierozgrzanego silnika tj. -15 pali z półobrotu, ponad 20 na plusie też bez problemu, a trochę powyżej zera i do około 20" musi pokręcić zanim odpali. Przy czym decydująca jest tem. silnika, bo jak jest mróz odpali bez problemu, ale jak go zgaszę przed rozgrzaniem to już zaczyna marudzić, to samo jak dobrze nie wystygnie. Poniżej link do logów z prób uruchamiania.
Proszę zerknijcie fachowym okiem:)
https://megawrzuta.pl/filesgroup/abb...442139ef5.html
Trochę odgrzeję
Otóż u mnie zaczęło się tak, że pewnego razu kompletnie zimne auto (silnik 2.4) trochę dłużej kręciło zanim odpaliło. Po odpaleniu silnik się dławił 4-5 sekund zanim ustabilizowały się obroty. Kolejno do tego zaczął dochodzić bardzo duży bąk z tyłu auta zaraz po odpaleniu - biały dym. Teraz jest tak ze auto nie zapali za pierwszym razem - rozrusznik kręci te kilka sekund aż przestanie, za drugim razem odpala od razu ale puszcza dużą białą chmurę dymu. Do tego telepie silnikiem tak jakby pracował na początku na 4 gary. Jeśli silnik ma 90 stopni i go zgaszę to odpala od razu bez problemu ale jeśli np. chwilę postoi i temp. spadnie do 70 to znów jest to samo. Czy na zewnątrz jest 5 stopni czy 20 nie ma to znaczenia - jest tak samo. Mechanik sprawdził świece i mówi że są ok a że przy 20 nawet powinien odpalić bez świec. Auto podczas jazdy też ma moc a obroty nie falują więc stwierdził ze to nie problem turbiny. Według niego nie domaga któryś z wtrysków i plan jest taki żeby je wyciągnąć i sprawdzić. Jak patrzę na to jak silnik chodzi po odpaleniu to też wydaje mi się że go rzuca i kultura pracy no jest delikatnie mówiąc dużo gorsza niż wcześniej ale zastanawia mnie to czy jeśli padł wtrysk faktycznie to przez to auto nie odpala za 1 razem? Może powinno się gdzieś indziej szukać przyczyny? A i dodam że wkładanie kluczyka 3 razy przed odpaleniem i czekanie chwilę nic nie zmienia - auto i tak nie startuje za pierwszym razem, tylko za drugim już bez problemu ale z chmurą...
Aku i świece do sprawdzenia, rozrusznik, alternator bym zregenerowal. Do tego sprawdź poduszki silnika. Ja zrobiłem wszystkie te sprawy i jest gitarka
- - - Updated - - -
Sprawdź na kompie w ogóle korekty wtrysków. Jeszcze ważna sprawa czy kolektor ma klapy czy nie?
Aku ma zaledwie kilka miesięcy. Świece były sprawdzane i podobno są w porządku. Jak poduszki silnika mają wpływać na to że silnik nie może zapalić lub nie wchodzi na obroty? Co do alternatora i rozrusznika to hmm... auto kręci dobrze, czy alternator pracuje też po uruchomieniu silnika cały czas i może mieć wpływ na falowanie obrotów/duszenie się? Mechanik mówi że jego zdanie najprawdopodobniej wtrysk jeden nie pracuje jak powinien i w tym tygodniu ma je sprawdzać. A no i klap już nie ma i całej ekologii również.
Pisałeś o telepaniu silnika chyba więc mogą być poduszki wywalone. Rób co chcesz zatem i nie pytaj o rady
Hej, i niestety mnie dopadł problem z rozruchem. Generalnie nie ma znaczenia czy silnik jest ciepły czy zimny. Odpala jakby na dwa razy, najpierw prawie załapuje, po chwili prędkość obrotowa jednak spada i po dalszej pracy rozrusznika silnik się uruchamia. Albo bywa i tak że nie odpali wcale. Dodam że do tej pory odpalał normalnie, całą zimę praktycznie codziennie, pomimo tylko jazdy po mieście nie było żadnego zaskoczenia. Nie było i nie ma też problemów z chmurami dymu czy też nierówną pracą po uruchomieniu. Filtr paliwa wymieniany w kwietniu. Problemy zaczęły się od zatankowania na nowej stacji do pełna, a wcześniej w zbiorniku było paliwa na około 100km. Czy problemem może być paliwo i po prostu je wyjezdzić, czy zaczynać szukać problemu. Dodam że chwilę po zatankowaniu i przejechaniu 30km zerwał się pasek od osprzętu, został od razu wymieniony, ale nie wiem czy to mogło mieć jakiś związek z późniejszym problemem z odpalaniem.
Do weryfikacji ustawienie rozrządu. Dalej kompresja
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
Ja również mam problem z rozruchem pacjent 1.9 JTDM 8 v 115 kucy.
Silnik ogólnie w dobrej kondycji, auto dobrze się zbiera, ale rozruch po dłuższym postoju tragedia. Co ciekawe niedawno wymieniłem filtr paliwa, powietrza, olej i startuje jeszcze gorzej.
Poniżej logi, jakby ktoś mógł rzucić na to mądrzejszym okiem.
Po odpięciu czujnika temperatury pali od strzała.
Załącznik 280000Załącznik 280101
Poprawiłem załącznik, wcześniej było coś nie tak.
Logi zrobiłem podczas odpalania na zimnym silniku, kręciłem rozrusznikiem chyba ze 4 razy, parametry wydają się być w porządku, martwi mnie jedynie "dawka ogólna paliwa" na 0 póki nie odpalił, chyba że to nie jest odpowiedni parametr.
Panowie macie jakieś pomysły ? Jaki parametr powinnem jeszcze zaklikać w Multiecu.
Ładowanie sprawdziłem, jest na zadowalającym poziomie, aku też się wydaje być w porządku (a przynajmniej mierzone miernkiem)
Pytanie czy spadek do 10 V podczas odpalania jest akceptowalny, czy kwalifikuje się do wymiany?
Dalej mam plan sprawdzić rozrusznik, chociaż wydaje mi się, że kręci dość dobrze.
Jak nic więcej nie pomoże to pojadę podnieść dawki paliwa.
Właściwa diagnoza :D Okazało się że pasek rozrządu przeskoczył o 1 ząb i stąd całe zamieszanie. Część zerwanego paska osprzętu dostała się do rozrządu i to prawdopodobnie spowodowało awarię, po ustawieniu wszystko jest tak jak było.
Witam wszystkich.
Jestem tutaj nowy, mam problem z moją Alfą. Sytuacja jest taka: autko odpala bez problemu w każdych warunkach pogodowych, czy to mróz czy też słońce nawet po dłuższym postoju.. problem jest taki że jak zapale i podjadę do np. sklepu dystans 300 metrów to później przy ponownym odpaleniu jest problem silnik kręci i kręci i nie może odpalić niekiedy odpala za 2 razem, później kłęby dymu jak odpali. Nawet na postoju odpalę pierwszy raz bez problemu a jak zgaszę silnik np. po 2 minutach i chce zapalić ponownie to ten sam problem silnik kręci i kręci i nie może odpalić. Proszę o sugestie co może być przyczyną takiej sytuacji...
Może być problem z dawką paliwa, poszukaj może w tym kierunku na forum. Ja też mam problem z odpalaniem ale na zimnym silniku, jak większość. Po obejrzeniu filmiku poniżej (który jest moim zdaniem całkiem dobry aby wykluczyć problem z alternatorem, akumulatorem bądź masą) stawiałem na rozrusznik ale niestety nie trafiłem. Wymieniłem rozrusznik no i ostatnio moja Alfa na zimnym silniku znowu ciężko kręciła i pościła białego bąka.
https://www.youtube.com/watch?v=WVCf22qx51s
U mnie było identycznie, wymieniłem rozrusznik(od 2,4) i kręcił jak szalony ale też czasami miał zawieszkę. Zauważyłem, że tylko po krótkich podjazdach występuje ten problem, gdy silnik nie osiągnie temperatury roboczej. Kolejna sprawa akumulator, kupiłem centre 2lata temu, a wsiadam do samochodu, wkładam kluczyk i self-test xenonow działa w trybie slow-motion [emoji23] a teraz nadchodzi zima, ciężki czas dla Alfiny [emoji16]
Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
zalezy od tego, jak czesto jezdzi na niedoladowaniu ;) jesli smigasz w trasach to nie powinno byc raczej problemow z aku po 2 latach. ale jesli masz jakies podejrzenia, jedz gdzies i niech Ci sprawdza stan aku ogólny. aku w dieslach maja to do siebie, no że maja duzy prad rozruchowy i wieksza pojemnosc niz te przeznaczone do benzyny, bo w teorii dieslem sie powinno robic trasy, wiec powinien sie zawsze doladowywac.
Witam. 2.0 jtdm, nowe świece, aku, sprawdzona kompresja (ponoć dobra ale nie widziałem na własne oczy), wywalony egr i dpf, 4 wtryski zregenerowane.
Przy temperaturach powyżej 20 stopni pali prawie na strzała (zimny silnik), na ciepłym na strzała.
Poniżej 20, takie 10-20 stopni jest tragedia. Poniżej filmik z odpalenia w miarę ok, ale bywa, że po 10s kręci. Co robić?
https://youtu.be/NX2EyFheUwc
Witam wszystkich, mam problem z odpaleniem na zimno. Silnik odpala, obroty są na poziomie 600, trochę trzęsie silnikiem, ale po kilku sekundach wchodzi na obroty w okolicach 900 i jest już okej. Gdy chodzi na tych niższych obrotach potrafi zgasnąć i trzeba odpalić na nowo. Na ciepłym jest okej. Silnik to 1,9 120 KM. Wtryski sprawdzone, są okej, EGR, DPF, kat off. Przyspieszenie super, dymu nie puszcza, błędów brak, tylko to odpalanie na zimnym. Przeglądałem ten temat i jakos nie mogę znaleźć konkretnej odpowiedzi na moje pytanie. Dlatego może ktoś miał identyczny problemu poradzi konkretniej?
Świece żarowe grzeją ?
Niby grzeją ? Co z tego że nówki jak może automat nie podawać napięcia. Żeby dalej szukać to najpierw weryfikacja układu grzania świec.