Napisał
tomaz
Rozbawiła mnie ta Astra, bo... sam się przesiadłem na 166 z Astry, tyle że F i to w kombi!
Byłem wtedy typową ofiarą nagonki w stylu "masz małe dziecko, musisz mieć kombi". I nie powiem, Astra jako auto miała swoje zalety (1.8 benzyna całkiem fajny silnik na tamte czasy), ale nie KOMBI. Wytrzymałem rok w tym nadwoziu i wybór padł właśnie na 166 2.5V6 do tego z automacie. Ale ja już miałem trochę doświadczeń z autami wcześniej + mechaników w rodzinie, więc to inaczej zawsze. W każdym razie biorąc pod uwagę Twój kontekst, polecam Ci JTD w wersji 140/150KM przedlift, byle zadbany :)
Nie musisz inwestować w LPG, a po przejażdżce taką jedną 166 JTD (Alberta) jestem pod wrażeniem potencjału tych silników. Zdrowy egzemplarz 140/150KM możesz chipować na 180KM w przyszłości i cieszyć się fajnym pomykaczem :)
Aha, odnieś masę 166 do swojej Astry. To nie pojedzie tak, jakbyś silnik 140KM wrzucił do Astry. Miej świadomość stosunku mocy do masy ;)