Printable View
Zakończe temat w sposób bezyskusyjny: w Motorze z 27.09 porównanie Julki z dieslem i Julki z TBi. Cytuję podsumowanie:
"Dopłata 12 tysięcy do diesla teoretycznie zwróci się po 180 tysiącach kilometrów. W praktyce jednak nigdy nie odzyskamy tej kwoty! Nie liczyliśmy np. ewentualnych, dużo droższych napraw diesla. Trzeba być fanem silników wysokoprężnych by kupić Giuliettę z 2.0 JTD M2.
Nasz wybó jest OCZYWISTY: 1.4 TBi".
Tyle w temacie. Pozdrawiam klekotów:)))
Żeby być sprawiedliwym, powinieneś napisać, że ogólny wynik to 3:2 dla diesli, ale my jesteśmy na forum Alfa Romeo, a nie jeździdeł :D.
[QUOTE=A.Krystian;394354]Na szczęście nie mam passata :P , bo ma słabszy silnik ,większą o 80 kg wagę i automat , to może chyba wpływać na większe spalanie ??Cytat:
Napisał rafter
Napisze jeszcze raz. Wybór jednostki napędowej zależy od indywidualnego przypadku i od oczekiwań oraz preferencji kupującego. Pisanie bzdur typu "taka jest prawda i koniec" czy "tyle w temacie" przy tego rodzaju dyskusji gdzie problem jest niezwykle złożonyn jest po prostu żałosny. Nie opowiadam się za żadną ze stron ale to obrońcy benzyniaków najczęściej nie mają pojęcia o czym piszą niestety. Przywoływanie artykułów z Motozru a tym bardziej z Auto-Świata też nie jest na miejscu bo Szanowny Pan Redaktor cżesto ma swój punkt widzenia i nie musi być obiektywnym tak dalej. Obliczanie opłacalności na podstawie zużycia katalogowego jest kardynalnym błędem niestety nagminnie powtażanym. Do katalogowego żużycia paliwa przy normalnej eksploatcji należy wg. mnie (każdy ma prawo do swojej opini) dodać 20-30% w przypadku diesla i ok. 30-40% w przypadku benzyniaków. Jeśli jeździmy dynamicznie to do diesla dodajemy ok.30-40% a do benzyny ok. 50-60% (a przy naprawde ostrym butowaniu nawet więcej). Dopiero wtedy liczymy ile zużyjemy paliwa i ile nas to będzie kosztować. Liczymy szacunkowe koszty ubzpieczenia, serwisu oraz bierzemy pod uwagę cenę auta przy odsprzedaży (gdzie w przypadku diesla odzyskujemy część z różnicy wydanych pieniędzy). Bierzemy też pod uwagę tzw. koszt alternatywny zainwestowanego kapitału tzn. jeśli różnica wynosi np. 10 tyś zł dopłaty do diesla to ile byśmy mieli po założonym okresie gdyby tą kase zainwestować w inny sposób np. lokata bankowa. Wtedy otzrymujemy wynik, że teoretycznie diesel zwróci się po x-kilometrach. I wówczas każdy może odpowidzieć sobie na pytanie czy warto i czy mu to pasuje czy nie i dodatkowo mieć na uwadze (albo przyjąć do kalkulacji) możliwość wystąpienia kosztownych usterek (dotyczy zarówno benzyny jak i diesla). W przypadku większośći użytkowników i zakupu nowego auta diesel będzie nieopłacalny - to fakt. Ale dla sporej grupy oraz zdecydowanej większości firm będzie się opłacało kupić diesla.
Co do spalania przy maksymalnym obciążeniu silnika to diesel ujawnia swoją przewagę. Większość silników 1.9 TDI obojętnie w jakim wariancie mocy i budzie nie jest w stanie średnio pochłonąć więcej niż 8l/100 km jako średnia z całego baku. Diesle przy wysokich prędkościach autostradowych palą naprawdę niewiele. Leon TDI 150 KM spalał mi maksymalnie w trasie 6,5 l wtedy gdy prędkość przelotowa wynosiła 140-170 km/h. Służbowy Focus II TDCI 115 KM na trasie Baden-Baden - Katowice pokonanej w niecałe 8 h (licze czas czystej jazdy - przed oddaniem do użytku ostatniego odcinka do Zgorzelaca) spalił 7,5 l/100 km a najczęśćiej na liczniku w Niemczech było 190-210 km/h (w PL na autostradzie zwolniłem do 16-170 km/h licznikowe). Oczywiście były ograniczenia i sporą część trasy pokonałem dużo wolniej jednak wynik należy uznać za bardzo dobry. Diesle generalnie cholernie mało palą przy wysokich prędkościach autostradowych. Większość TDI przy ok. 200 km/h udaje się utrzymać poniżej 10 l spalania chwilowego. Tylko tak to można jeżdzić po autostradach i do tego najlepiej Niemieckich i też nie zawsze. Ale prędkośći rzędu 160-170 na dobrej autostradzie nie jest niczym szczególnym - wielu tak jeździ nawet w PL. I w takich warunkach spalanie w dieslu można utrzymać na poziomie ok. 7 l (1.9 JTD zcy 1.9 TDI) a w przypadku benzyny to będzie raczej powyżej 10l droższej PB. Jak kogoś stać na kupno benzy V6 i dynamiczną nią jazdę przez 30-50 tyś km/rok to ja tylko zazdroszczę. Większośći nie stać więć albo kupują diesla albo V6 jeżdzą dużo mniej kilometrów. Albo decydują się na słabszy silnik benzynowy i tu nowoczesne silniki turbodoładowane zaczynają mieć (słusznie zresztą) coraz więcej zwolenników.
PS. Wujek jak nie pisze o superautach tylko porównałem Alfe 159 3.2V6 260 KM z 2.4 JTD 250 KM. W obu autach można liczyć na podobne osiągi a dieslu nawet lepszą elastyczność przy ok. 2 razy mniejszych wydatkach na paliwo. To nie jest bolid wyścigowy tylko fajny dupowóz więć nawet jak kogoś stać na takie auto to zazwyczaj zwraca uwagę nakoszty utrzymania i jak ktoś naprawdę dużo jeżdzi to po 2-3 latach za zaoszczędzoną kase może kupić w salonie Mito. Alfa w miejsce tego V6 powinna wymyśleć jakiś silnik doładowany o pojemności ok. 2.2-2.4 l i mocy ok. 300 KM. Wtedy osiągi rullez.
PS. Silnik 1.9 to nie konstrukcja GM tylko FIAT-a. Opracowana i doskonalona przez inżynierów FIATA. To jest włoska myśl techniczna. Produkowana w zakłądach Powertrain, w których udziały mają zaróno GM jak i FIAT i wkładana do aut z grupy GM na zasadzie współpracy handlowej (podobnie jak FORD KA jest produkowany z zakłądach w Tychach przez ...FIATA ale to nadal FORD).
Niereformowalny kolego BartekMan z całaym szacunkiem ale podejme temat jak tylko nabędziesz odpowiedniej wiedzy na temat, o którym najwyraźniej nie masz zielonego poijęcia. Puki co Twoje na górze
tomek popraw ilość KM w 2.4 JTDM ;)
To jest bezsprzeczna przewaga diesla - moja siostra ostro butując diesla w swojej "trójce" na trasach do Zagłębia Ruhry miała spalanie sporo poniżej 10 litrów przy przelotowej 170-180 km/h.
[quote=tomek evo;395191]Jak kogoś stać na kupno benzy V6 i dynamiczną nią jazdę przez 30-50 tyś km/rok to ja tylko zazdroszczę. Większośći nie stać więć albo kupują diesla albo V6 jeżdzą dużo mniej kilometrów. Albo decydują się na słabszy silnik benzynowy i tu nowoczesne silniki turbodoładowane zaczynają mieć (słusznie zresztą) coraz więcej zwolenników.[/qu
daj na luz,
zachowaj to dla siebie,
większość tych wypocin to prowokacje nudzących się alfistow:rolleyes:
potraktuj to jako dobra porcje humoru:shout:
Seria ma oczywiście 210 KM ale ja pisałem o aucie po programie, które powinno mięć w granicach 250 KM, które jest bezpieczne dla silnika. Koszt zabiegu to poniżej 2 tyś zł w profesjonalnej firmie (a można dużo taniej) a gwarancja też jest sprawą do przeskoczenia. Jak ktoś wydaje taką kasę to co za problem wydać dodatkowe "grosze" na program?Cytat:
Napisał rafter
Silniki turbodoładowane (szczególnie diesle ale nie tylko) aż się proszą o program i moje porównanie dotyczy auta 2.4 JTD ze zmienionym oprogramowaniem (choć JTS jest do 100 tylko o ok. 1 sek szybszy od seryjnego JTD).
---------- Post dodany o godzinie 13:43 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 13:39 ----------
[QUOTE=Ducrider;395224]Mam teorie że jeden kolega sobie jaja robi i mnie wypuszcza z podjazdami 40 stopni.Cytat:
Napisał tomek evo
ten kol występował wczesnej pod nickiem pingwin,poczytaj jego wszystkie posty i co nie co będziesz w stanie lepiej zrozumieć:cool:Cytat:
Napisał tomek evo
tomek evo , Ty prawisz o spalaniu i osiągach, ja tylko o osiągach. Spalanie mnie nie interesuje. Ale jeśli piszesz o spalaniu to szczerze wątpię by taki focus w TDCI jeździł 210km/h. Zgodnie z danymi producenta jego v max. to 190 km/h, a co za tym idzie oznacza to, że jest to kres jego możliwości i jedzie na maksymalnych obrotach, a wtedy nie wierzę że spalanie jest na poziomie 7,5 l/100km. Silnik wykorzystany na max i takie spalanie, zastanów się bo tylko laik w to uwierzy. A te 210 to może po prostu licznik przekłamuje.
Wracam do osiągów. Jak wytłumaczysz test z niemieckiej telewizji, prowadzony na torze przez kierowcę wyścigowego. Samochody biorące udział to nowe:
BMW 530 diesel 235KM
Mazda RX8 240KM
BMW 520 170KM
Wynik by taki, że najsłabszy benzyniak (170KM) objechał dwa pozostałe auta o ponad 3s, a przecież najmocnieszy i mocą i momentem był BMW 530d. A TY twierdzisz, że benzyniaki nie dają rady. Kwoli ścisłości druga była Mazda z przewagą nad dieslem 0,3s (też szybsza).
I na koniec jeszcze Cię zacytuję "Przywoływanie artykułów z Motozru a tym bardziej z Auto-Świata też nie jest na miejscu bo Szanowny Pan Redaktor cżesto ma swój punkt widzenia i nie musi być obiektywnym tak dalej."
Z Twoich wypowiedzi za to, aż tryska obiektywizmem.