4000 zł i oddaję bez gadania.
Printable View
4000 zł i oddaję bez gadania.
Kolegę też zrobił komis w balona widzę nieźle.
Mam te same dylematy każdego dnia widząc dymka spod maski z odmy i upiększony olejem bagnet przedmuchami na pierścieniach olejowych. Ten sam dylemat, zebrać w 2-3 miesiące na naprawę i ryzykować że te wszystkie honowania, planowania i reszta szlifów będzie git, czy wsadzać nowe serducho. Niby Kraków, kogoś tam pewnie polecają na mechanika, ale jednak strach ceny ostatecznej naprawy.
... bo chodzą te samochody pięknie, niestety kulturą pracy i prowadzeniem gną wszystkie inne
Witam
Ja mam takie pytanie do Ciebie po co zadajesz te pytania skoro widac ewidentnie ze oczekujsz by kazdy odpisal Ci by sprzedac? Ja na razie wiekszosc osob pisze by remontować a Ty jakbys nie chcial tego czytac. Osobiscie jak wiekszosc tu obecnych bym go remontowac i nie pisz teraz ze jestes biednym studentem bo mnie to osobisci tylko rozbawia. Skoro kupiles alfe to powinienes sie liczyc ze utrzymanie tez bedzie kosztować a jak piszesz o biednym studencie to daruj sobie jakikolwiek samochodów sprzedaj jak stoi i jezdzij tramwajem. Swego czasu sam bym tak zwanym bednym studentem zarabialem 800zl miesiecznie ale na auto wiedzialem ze bede musial lozyc i nie nazekalem...
Wysłane z mojego D5803 przy użyciu Tapatalka
Moze szuka sponsora...
bardzo często tak jest bo na początku cena atrakcyjna i się bierze, ale czemu nikt nie zadaje sobie pytania dlaczego ta tańsza jest o 3-4 od innych w ogłoszeniach. (bo jest cykającą bombą) a później pierdo@enie, że alfa to awaryjne auto.
A co do odsprzedaży to faktycznie kolego sprzedaj te auto, nie ma co się stresować.
Wiele razy powiadam dla znajomych jak zaczynają opowiadać, że też by sobie kupili alfe - to nie jest auto dla każdego.
Po pierwsze to co z tego, że jesteś studentem? Silnik do wymiany i jeździć i się nie przejmować.
wymieni silnik i ten "nowy" wywali taki sam numer za kilka tysięcy km to co ?
Na sprzedaży stracisz tyle co byś wsadził w porządny remont.
Ja zdecydowałem się na kapitalny remont, widząc że będę musiał teraz kilka dobrych lat tym autem pojeździć.. Przynajmniej wiem co mam i o silnik nie będę musiał się martwić.
Jeśli już zainwestowałeś jakieś pieniądze w ten samochód, to najrozsądniejszym wyjściem jest kupno drugiego silnika i wymiana.