2.0 JTS zatarty silnik - sprzedać czy wymienić?

[Szyszol]

Witam, mam następujące dylemat z samochodem.

Półtora roku temu, kupiłem 156 FL 2.0 JTS 2003 z przebiegiem 114tys km. Ja Alfą zrobiłem około 20tys km, tym czasie zmieniłem całe przednie zawieszenie, skrzynie biegów, sprzęgło, sporo innych drobiazgów których łączna cena zbliżyła się do ceny zakupu auta. Teraz nastąpiła katastrofa, ponieważ zatarł się silnik, mechanik twierdzi, że był on i tak w strasznym stanie, więc naprawa nie wchodzi w grę. Dodam, że jestem studentem z pracą doraźną, wiec moje dochody nie są duże i koszta utrzymania Alfy były dla mnie dość znaczące. Obecnie, widzę 4 opcje.

1. Kupić używany silnik, wymienić i jeździć dalej, ze sporym spalaniem i ryzykiem innej awarii?
2. Sprzedać co się da (koła, szyby, daszki, drzwi), tylko czy uda mi się to sprzedać, a resztę na złom?
3. Kupić silnik używany, wymienić, sprzedać cały samochód?
4. Sprzedać samochód w stanie jakim jest handlarzowi?

Opcje 2, 3 i 4 wiążą się z kupnem innego samochodu, najlepiej czegoś taniego z gazem. 156 lub ewentualnie coś innego zamierzam użytkować przez mniej więcej 3 lata. Stąd moje pytanie, co doradzacie zrobić, co mi się opłaci, może macie inne opcje, o których ja nie pomyślałem.

[nymkowy]

Najlepszym rozwiązaniem byłoby zrobić remont swojego.
1. : jest ryzyko,że może długo nie pochodzić,trzeba byłoby go dobrze sprawdzić przy zakupie- chyba najtańsza opcja
2. : udać się uda,pytanie w jakim czasie,możesz sprzedawać nawet 2 lata
3. : Jakbym osobiście wymienił silnik i tyle podzespołów to szkoda już sprzedać,za dużo pieniędzy władowane i zero pewności że po zakupie drugiego nie będziesz musiał robić to samo
4. : mało dostaniesz,słaba opcja

Na Twoim miejscu ratowałbym stary gdy się da,jeśli nie to kupić używkę (dobrze ją sprawdzić oraz z gwarancją) i jeździć dalej. Pieniędzy włożonych już nie odzyskasz a masz pewność,że w najbliższym czasie to co zmieniłeś się nie wysypie.

[slavol]

Najbardziej opłacalną opcją i stosunkowo tanią to opcja 1.
Potem 3,4,2.
Jeśli opcja pierwsza to albo z kimś kumatym znaleźć silnik w "jeżdżącym" aucie, albo "porządnego" handlarza który da ze 2 tyg. gwarancji rozruchowej i możliwość zajrzenia przynajmniej pod pokrywkę zaworów (ale to rzadko wykonalne)

[Andrzejsr]

Co do sprzedaży tego co pozostało, to marne szanse. Jest zatrzęsienie części za grosze do 156tki. Niedawno kupowałem drzwi - 40-70zł! się narobisz z demontażem a guzik z tego zarobku będzie.

Wg mnie - zakup używanego silnika i jego remont. Najlepiej jakbyś miał mechanika który od A do Z (od zakupu silnika) wszystko zrobi. To potrwa i będzie kosztować, ale będziesz miał pewne auto. A to jest celem. Kupisz inne używane ? nie będzie pewności, używane to używane.
Tylko nie oszczędzaj na firmie robiącej remont, poszperaj na forum za porządnymi warsztatami w okolicy (nie piszesz skąd jesteś) .

[majk]

Wsadz 1.6 lub 1.8 TS - silników opór za pare stów. Jak będziesz chciał zakładasz gaz za 2 tyś i smigasz

[Szyszol]

Jeśli chodzi o wymianę silnika to trochę się boję, że nawet silnik może i by chodził dobrze (chociaż z tym też nie wiadomo) ale czy coś innego się nie posypie, a tak jak mówiłem samo spalanie i koszty napraw nawet drobnych mocno obciążały mój budżet :/ A za cenę kupna silnika, jego wymiany i remontu kupiłbym inny wóz. Jeśli już to coś dużo tańszego, nawet bez porównania do 156, tylko jako narzędzie do przemieszczania się z A do B. Jestem z Łodzi.

[Andrzejsr]

No nie wiem - za cene silnika i remontu kupisz jakieś auto, którego jesteś pewien i nie będzie niczego wymagać ?
Jeśli można 1,6 albo 1,8 wsadzić (nie znam się technicznie czy można?) - to się nie ma co zastanawiać nawet.
Ale jak finansowo jest źle to trzeba zrezygnować z auta w ogóle, do czasu jak się poprawi.

[andmurbud]

Co dokladnie stalo sie w silniku ? Wczesniej przed awaria mial jakies problemy ?

[Szyszol]

Nie wiem dokładnie ale z tego co mówił mechanik, tłoki mają luzy, chyba nawet jakieś dziury, wałek rozrządu krzywy i pełno nagaru w cylindrach, mówi, że silnik zniszczony totalnie. Przed tym to brał olej (ok 0.5-1L na 1000km) i miał problem z sondą lambda i przepływomierzem, właśnie miałem się brać za wymianę tego. Wiem, że te silniki tak mają ale wątpię w autentyczność przebiegu z jakim go kupiłem. To niby nie silnik, ale jak pisałem w oryginalnym poście padła mi skrzynia zupełnie, wsadziłem używkę po regeneracji.

[Dariusz156]

wątpię w autentyczność przebiegu z jakim go kupiłem

Bardzo słusznie.
Mam najechane około 300 000km a połowy z tych rzeczy nie wymieniłem o których pisałeś. Do skrzyni czy sprzęgła nawet nie zaglądano.