Napisał
Gary
Fredzio, ja tak wlasnie bym Ci radzil. Piszesz, ze robisz 30 - 35 tys km rocznie i zalezy ci na ekonomii i bezawaryjnosci. 156 SW po lifcie jest piekna i silnik JTD (bez znaczenia ktory) jesli o niego dbasz bedzie niezniszczalny. Ale co z tege, jesli co roku, maksymalnie raz na 1,5 bedziesz ladowal mnostwo kasy w zawieszenie.
Przejrzyj sobie watki o zawiasie w 156 i zobaczysz, ze wytrzymuje zwykle 30 - 40 tys, a jak kupis nietrafione zamienniki to nawet po 10 moze zaczac skrzypiec. Jak jestes przywyczajony do mondeo, w ktorym pewnie wahaczy nie zmieniales ani razu to gwarantuje, ze Cie sie 156 odechce ;)
159 to pod tym wzgledem zupelnie inna bajka. W tescie Auto Swiatu zrobili nia 100 tys (glownie po polskich drogach) i w zawieszeniu nic nie ruszali. Osytatnio, jak bylem w ASO spotkalem goscia, ktory pierwwszy raz wymienial gorne i dolne wahacze. zapytalem go, jaki ma przebieg. 140 tys :-)
Tak wiec radze Ci, jak mozesz to lepiej teraz doloz te 10 tys i poszukaj zadbanej 159 (jak nie musi byc szybka moze byc nawet JTD 120 + ewentulanie czip). Pod wzgledem awarynkosci bedzie duzo lepsza, a dodatkowo komfort tez bez porowanania.