-
Pompa wspomagania ma naciąg. Po popuszczeniu śrub o których wspomniał poikero, odchyl pompę w kierunku "od wału korbowego" wtedy pasek napręża sie. Musisz czymś sobie pomagać, aby zachować naciąg, następnie skrecić śruby.
Wieloklinowy pasek , oprócz alternatora napędza jeszcze pompę wody.
Najlepiej poszukaj sobie klocka drewnianego i bez pudła osłuchasz silnik. Jazgot pompy wspomagania jest nie do pomylenia ( tak jak klekot panewek).
pzdr
Marcin
-
o dokładnie drewniany klocek to stary patent przyłóż jeden koniec do ucha drugi do silnika i wszystko usłyszysz :) a pompę wspomagania najlepiej napiąć łyżką, warto zdjąć drugi pasek tylko że dźwięki emitowane przez alternator pompę wody i pompę wspomagania czy kompresor klimy to zawsze będzie jazgot czy szum pukanie zazwyczaj A: panewka B: (ogólnie) elementy rozrządu, czasami sworzeń tłoka... grunt to się nie załamywać ... będzie ok aha a co do pytani adotyczącego obaw zdjecia paska to spoko brak ładowania jeszce nikomu nie zaszkodził a jeżeli chwile pochodzi bez pomy wodnej to też się nic nie stanie... jakiś czas temu klijent u mnie w warsztacie uruchomił mercedesa 250d bez oleju i chodził 0,5 min tak na wysokich obrotach i żyje :) więc looz
-
Na wstępie dziękuję za cenne uwagi i wskazówki z których z pewnością skorzystam. Tak się zastanawiam własnie nad osłuchaniem silnika - zrobię to kołkiem drewnianym oraz (nie wiem czy to tobry pomysł), stetoskopem (takie słuchawki jak lekarze mają). I co myślicie?
Jeśli chodzi o stuki dobiegające z pod maski to po odpaleniu (po dłuższym postoju - kilka, kilkanaście godz.) jest spokój - troszeczkę słychać, ale jak to zaraz po odpaleniu. Po spokojnym przejechaniu 5-8 km stuki dają znać o sobie. Najczęściej pojawiają się w momencie, gdy silnik schodzi na niższe obroty tzn. rozpędzę moją niunię do 70-80 km/godz. później daję na luz lub przytrzymam chwilę na sprzęgle a następnie wrzucam czwarty bieg - silnik zaczyna znów "ciągnąć" i to jest właśnie ten moment. Po przejechaniu następnych 10-15 km (w czasie których słychać stuki) silnik pracuje normalie bez żadnego stukania. Po wyłączeniu silnika i ponownym odpaleniu nadal spokój natomiast po zejściu na niższe obroty stuki wprawdzie dają zać o sobie, lecz nie słychać ich już tak wyraźnie itd. Czy jest ktoś w stanie postawić jakąś diagnozę? POZDRAWIAM :)
-
Stetoskop dobry patetent widziałem nie jednego mechanika ze stetoskopem myślałem że przyjechałem do lekarza :shock: . Trzeba zlokalizowac skąd dochodzi stukanie i wtedy można postawić diagnozę tak przez internet to mozna tylko gdybać :wink: