Witam
Odkad kupiłem autko, z silnika dobiegał delikatny klekot. Wymienajac olej oblukałem panewki i sa ok. Dzisiaj zaobserwowałem dziwna zależność:
odpalając zimne auto, słychac klekocik, tak około 1 s, potem cichnie, słychac jeno taki pogłosik. Kiedy silnik mocno sie nagrzewa, klekocik powraca z czestotliwością 3-4 kle kle na 1s. W panice wjechałem na kanał, kołek drewniany do ucha i osłuchałem silnik. W misce cisza, od góry słuchając, w lini wału korbowego też cisza. Tzn, słychac tylko szmer wału. Natomiast w prawej ( od przodu auta) głowicy, na drugim cylindrze , kołek przenosi bardzo dokładnie ten sam dzwięk tylko wyrazniej. W zwiazku z tym mam pytanie:
Wałek sie kończy, czy kompensator kona???? Zależność od temperatury wskazuje mi na to 2, ale czasu mam jak na lekarstwo, więc i dumać nie mam kiedy.....
Aha, silnikiem delikatnie telepie, Dając gazu, nic nie słychać, w czsie spadku obrotów też. Dopiero na biegu jałowym :?:
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie. :cry: