-
Jeśli jabłko jest bezpośrednio mocowane z koszem, to chyba mamy diagnozę. (rozumiem że to cały kosz chodzący góra/dół jest odpowiedzialny za wysokość świecenia)
Ruszając mocowaniem kosz się nie rusza (wiązka światła jest na jednej wysokości)
Silnik działa dobrze.
Dostęp na aucie do kosza jest mocno ograniczony, więc chyba pozostaje zakupić w monopolu odpowiednie "narzędzia" i zabierać się w sobotę do pracy, bo bez wymontowania lampy z pewnością się nie obędzie.
-
2 załącznik(i)
Miałem dokładnie ten sam problem ostatnio, podczas wciskania "jabłka" od silniczka wypadło mocowanie trzpienia regulacyjnego z klosza (to co zaznaczone na zdjęciach). Zostaje tylko rozklejenie lampy i ponowne złożenie. Później przy wkładaniu tego silniczka podciągnij kosz lampy "do góry" przez gniazdo zarówki od "długich", wtedy na pewno nie wyskoczy drugi raz.
Załącznik 273649Załącznik 273650
-
Wielkie dzięki za zdjęcia i analizę. Już wiem na czym stoję;-)
Myślałem, że jakoś się uda bez rozklejania klosza ale uświadomiłeś mnie że tak szybko i łatwo nie będzie (heh gdzie główny winowajca czyli samo zaczepienie mocowania trzpienia regulacyjnego 2sec;-). Ktoś już opisywał proceder rozklejania "w piekarniku"+ zderzak i w zasadzie prawie całą lampę na części, a po wszystkim złożenie wszystkiego do kupy.
Jest też pozytywny aspekt, czyli jak już lampa będzie rozłożona, to od razu się ją odświeży;-)
Raz jeszcze wielkie dzięki Panowie za szybką pomoc
ps. do kolegi Apacza. Jakiego kleju użyłeś przy ponownym sklejaniu klosza?
Ewentualnie na co szczególnie uważać, żeby niczego nie uszkodzić przy montażu/demontażu
-
Czyli masz połamane w środku. Jest jeszcze ewentualność, że to się wypięło z tego "U"-wycięcia ale to mocno optymistyczna wersja :) idzie to też przykukać z lusterkiem przed demontażem. Raczej masz to uszkodzone i trzeba mieć dawcę.
Z rozklejeniem też niekoniecznie musi być łatwo. Ksenony nie puszczają w piekarniku a halogeny tylko z początku produkcji. Masz CF3 więc są klejone już na chemoutwardzalny klej i piekarnik nic Ci nie da.... zostaje "dłubanie". Chyba że ktoś już zmieniał lampy (na te z początku produkcji) to masz fart :)
Czy klej nadaje się do piekarnika łatwo sprawdzisz podgrzewając nawet zapalniczką jakiś wystający fragment. Jak się zacznie ciągnąć to git. Jak nie to dłubanie :)
Skleja się najlepiej na butyl. Kupujesz go w "rolce" albo można użyć sikalastomer szarej.
-
Liczę właśnie na tą "ewentualność" i owe wypięcie. Pocieszam się tym, że nawet jeśli pękło, to "u" mocowanie, nie będzie większego problemu z ewentualnym naprawieniem( w końcu, jak widać po załączonych zdjęciach, to tylko rodzaj wpinki która pcha/przyciaga kosz poprzez siłowniczek;-)
Martwi mnie teraz to rozklejanie;-) Tak czy owak trzeba będzie spróbować rozebrać ;-)
-
Ja mam lampy z 2003 roku i na pewno nie były rozklejane wcześniej, a nie było tragedii z rozklejanio-wydłubywaniem :) oczywiście wczesniej podgrzane w piekarniku. Najważniejsze to szkło, żeby nie ukruszyć, jak pęknie obudowa to się poklei :) A kleiłem na "klej do lamp butylowy" z allegro z rolki, nie było problemu w późniejszą poprawką :)
-
Na weekend się za to zabiorę. Postaram się niczego nie zepsuć i może uda się ogarnąć jakąś dokumentacje. Tak czy owak zdam relacje
pzdr.
-
Ja na Twoim miejscu bym przykukał z lusterkiem czy to się połamało czy wyczepiło. Jak połamało to lepiej od razu skołuj lampę na części.
-
Jak widzisz to zalukanie przed demontażem poprzez lusterko?? Czy chodzi Ci o patrzenie od czoła i ew dostrzeżenia zapiętego bądż nie zatrzasku?
Jeśli już brniemy w tę stronę, to muszę zapytać czy ewentualny dawca musi być ksenonem czy zwykłym, czy środki tzn. "kosze mają takie same" . Pytam bo ceny nawet baardzo mocno sfatygowanych ksenonów na ol czy alledro nie powodują uśmiechu. czy nie lepiej, po prostu zainwestować w miarę ładną używkę i tylko przykręcić gotowca. Ewentualnie może ktoś ma w miarę ładnego ksenona strona lewa w przystępnej cenie?
Alternatywnie i chyba ku temu się będę skłaniał, to nawet do urwanego ewentualnie ucha/zaczepu będę starał się coś dorobić by ów zaczep/ucho przywrócić do użytku;-)
-
Małe lusterko i kukasz przez otwór żarnika/żarówki.
Części w środku są identyczne. Ksenon od halogenu różni się odbłyśnikiem i tylną częścią obudowy - mocowanie przetwornicy. Niczym innym. Nawet klosze wszystkie mają homologację DC.
Odnośnie dorabiania to odpuść to sobie. Kosz jest robiony z jakiegoś kruchego plastiku którego temperatura nie rusza (więc spawanie odpada), klej też kiepsko się tego trzyma. Podobnie ma się rzecz z mocowaniami. Dam dodatkowo wszystko jest małe i delikatne. Nie ma to sensu. Narobisz się a to się potem na dziurach czy przy montażu rozpadnie. Kup lampę i przełóż środki.