witam Panowie
miałem to samo tylko jakos udało mi sie otworzyc klape kluczykiem.
jak nie otwiera ci sie ze środka przyciskiem NAJPIERW SPRAWDŹ BEZPIECZNIKI znacznie taniej.
są po prawej stronie na 95 % przepalił sie bezpiecznik :)
pozdrawiam
Printable View
witam Panowie
miałem to samo tylko jakos udało mi sie otworzyc klape kluczykiem.
jak nie otwiera ci sie ze środka przyciskiem NAJPIERW SPRAWDŹ BEZPIECZNIKI znacznie taniej.
są po prawej stronie na 95 % przepalił sie bezpiecznik :)
pozdrawiam
moglby ktos wrzucic gdzies ksiazke do alfy 166 bo nie mam, albo chociaz ta strone o bezpiecznikach to sprawdze sam :) z góry dzięki za pomoc :)
prosze bardzo :)
dzięki :) jutro jade ten bezpiecznik sprawdze u elektryka trzymac kciuki prosze ;]
Bezpieczniki od otwierania bagaznika sa (bardzo zabawne) w samym bagazniku, wiec powiec mi goldfinger jak mam do nich dojsc jak mi sie klapa nie otwiera, co?
Na szczescie u mnie tylko bezpiecznik :) ale rzeczywiscie nie jest to przemyslane z tym bezpiecznikiem w bagazniku.
Ostatnio podczas dłubania przy samochodzie z odpiętym akumulatorem okazało się że nie działa mi "mechaniczne" otwieranie bagażnika. Poradziłem sobie z tym w ten sposób że przez otwór nad podłokietnikiem w tylnej kanapie udało mi się po wielkich trudach zewrzeć odpiętą klemę i bagażnik otworzyć elektrycznie.
Dziś postanowiłem więc zajrzeć do zamka i okazało się że mechanizm wkładki obraca się i nie przenosi siły na rygiel. Udało mi się to prowizorycznie naprawić ale postanowiłem zrobić "bypass" otwierania bagażnika.
Wpiąłem się więc w dwa przewody zasilające siłownik i przeprowadziłem przewody w okolice tego otworu przy tylnej kanapie aby w razie potrzeby podpiąć się z 12V i bez żadnych przekaźników i innych pośredników móc otworzyć awaryjnie bagażnik.
Aby przeprowadzić przewody musiałem "zajrzeć" do wiązki pomiędzy klapą a bagażnikiem. I tu moim oczom ukazała się istna MASAKRA. Przewody wewnątrz były w takim stanie że przestało dziwić mnie to że jedno ze świateł tylnych nie działa. Izolacja na 4 przewodach była uszkodzona i gołe kable zwierały się między sobą.
Przewód zasilający siłownik trzymał się na 2 lub 3 żyłach (z jakiś 20).
Polutowałem więc wszystko jak należy poizolowałem termokurczkami, usztywniłem najbardziej newralgiczne miejsce i złożyłem do kupy.
Pewnie każdy z nas podobnie użytkuje bagażnik jeżeli chodzi o liczbę otwierań i zamykań i możecie mieć wiązkę w podobnym stanie
Moja rada: Nie lekceważyć tego bo można sobie biedy narobić
Miałem podobną sytuację gdy rozładował mi sie doszczętnie akumulator. Otwierałem klapę kluczykiem ale nie było juz wspomagania elektrycznego. W momencie pełnego obrócenia kluczyka w zamku trzeba było nacisnąć dość mocno na klapę jakby ją domykając. Wtedy zamek "odskakiwał" . Otwierałem tak całą zeszłą zimę.
Jak jest drugi akumulator to można podpiąć plusa do wyprowadzenia pod maską z lewej strony auta na ścianie grodziowej. Minusa oczywiście gdzieś do masy. Wtedy da radę elektrycznie otworzyć. Ale najlepiej ogarnąć mechaniczne otwieranie bo nie wiadomo kiedy się przyda :).
próbowałem w ten sposób i niestety się nie udało (podpiąłem prostownik pod wyprowadzony plus i masa do silnika) . Nie wiem jaka jest tego przyczyna że nie zadziałało.