Napisał
SG0240
Ta jazda na skróty bez luzowania koła wałka wydechowego bierze się z 2 powodów:
- niewiedzy mechaników,
- nawet jeśli jest wiedza to jest brak odpowiednich narzędzi - nie każdy warsztat posiada klucz specjalny do trzymania koła walka wydechowego.
Bez takiego klucza nie ma w praktyce możliwości przykręcenia śruby odpowiednim momentem.
Dlatego wielu mechaników omija ten punkt procedury.
A skutek jest taki, że pozostawia się zbyt luźny pasek na odcinku między kołem wydechowym i kołem walu korbowego.
Skutkuje to tym, , że po uruchomieniu silnika luz ten się kasuje kosztem opóźnienia kąta otwarcia zaworów.
Łatwo to sprawdzić, bo w takich samochodach po wyzerowaniu tłoka 1. cylindra w GMP czujnikiem zegarowym blokady na wałkach nie będą dolegały jak należy. Zwykle są to niewielkie szparki, na które tacy pseudomechanicy machają ręką twierdząc, że to nie jest ważne albo, że blokady są źle zrobione.