Napisał
x69xxx69x
A no i zapomniałem: 5 dni po kupnie facet przerysował mi prawy bok i powybijali mojemu ojcu wszystkie szyby jak mu samochód porzyczyłem. Na szczęście te koszta mnie ominęły bo on to fundował. ''Klocki" chodziło mi o zdarzenia ;) Klocki i tarcze są w porządku. Najgorszy to ten zgrzyt. Dolny wahacz po wymianie, 4 tys przejechane i nagle ot na lekkich fałdach ulicy zaczął się zgrzyt jakby się coś rozsypało. Górne wahacze też są wymienione na nowe. Myślałem, że to może przegub, no ale przy postoju i lekkich szarpnięciach sprzęgłem bez gazu jest cicho i auto normalnie rusza. Zgrzyty zaczynają się przy "falowaniu" nadwozia na nierównościach, łatach na drodze etc. Stukanie które przy tym czuć aż na podłodze pod pedałami.