Przekonaj mnie do Alfy. ;]

No i co mi w tym warsztacie mają powiedzieć ja się pytam. Podaj namiary do ogólnopolskiej/europejskiej sieci warsztatów prowadzących badania. Bo rozumiem, że dysponujesz takimi namiarami. Podjadę, zapytam.

Cytat:

---

Widać, próbujesz coś komuś udowodnić, ale nie wiesz jak.
A stwierdzeniem, że CR to silnik pokazałeś klase.

---

Mowa była o silnikach: "Silniki JTD sa wytrzymale i najmniej awaryjne z silnikow CR na swiecie

Read more: http://www.forum.alfaholicy.org/foru...#ixzz2s5MSiCDd".
Ty Kolego próbujesz chyba coś udowodnić. To, że słabo idzie Ci czytanie lub że słabo u Ciebie ze rozumowaniem. "Nie wiem, nie wnikam, nie interesuje mnie to"
Pozdrawiam!

Panowie...Nie dajmy się zwariować,wiadomo że na tym forum niezależnie co się napisze i tak gloryfikowany będzie JTD i Alfa. I ok. Na każdym forum jest to samo.
Więc uważam dalsze bicie piany za zbędne. Autor tematu przestał się udzielać, więc pewnie wybrał coś innego:-)

Peace

Cytat:

---

Napisał fan

Alfa pod wzgledem prowadzenia zachowuje szeroko zakrojony kompromis pomiedzy sportowym charakterem a komfortem i to jest w Alfie najlepsze. Uwielbiam rowniez w Alfie to , ze prowadzi sie ja jak po torach . Alfa daje pelna informacje na temat nawierzchni do kierowcy nawet jesli jest to tylko rowny asfalt o innym granulacie, dzieki czemu w Alfie nigdy nie zasniesz. Nowsze auta sa bardziej zelektronizowane ale tego typu charakter jest wciaz wyczuwalny. Uklad kierowniczy okreslam jako zwarty i jest to jedyna marka , ktora tak jezdzi z przednim napedem, moze jeszcze Ford Mondeo prezentuje sie bardzo dobrze pod tym wzgledem. Z uwagi na charakter mojej pracy jezdze niemal nowymi autami z grupy VAG jak Golf , Passat , Octavia, Superb, A4 tez japonskimi jak Accord czy Avensis, czasem Mercedesem B i C klase, Peugeotami 307, 308 i kazde z tych aut jezdzi niemal tak samo. Nie zgadzam sie z opiniami , ze Passat czy Golf jezdza dobrze. Maja bardzo tepe uklady kierownicze jadac A4 dodatkowo nie ma zadnych bodzcow , jest tylko obraz. Uwazam tez , ze bezsensu jest wkladac silnik w pozycji wzdluznej i dawac naped na przod , zalety tego ukladu sa nieosiagalne i zostaja tylko wady pracy jednostki w takim ulozeniu i zachowania sie karoserii. Alfa to taki sportowiec w garniaku z duza tolerancja w zakretach i dobrym tlumieniem nierownosci a Golf czy Passat to nieokreslony maturzysta , ktory jeszcze nie wie co bedzie w zyciu robil i sklania sie bardziej ku pracy firmie ojca bo tak jest prosciej i nie trzeba sie scierac. To takie auta idace na latwizne a gdy juz powstaje cos bardziej wyszukanego (B6) to staje sie to kompletna klapa. Jesli dodamy do tego standardowa tapicerke Golfa to odnosi sie wrazenie , ze jezdzi sie wspolczesna wersja Yugo Coral.

Co do silnikow to diesli kultowych nie ma :) to co w VAG jest kultowe to w Alfie jest oszczednym rozwiazaniem do pracy. W Alfie kultowe jest V6 Busso , ktore nie jest juz produkowane ze wzgledu na europejskie normy spalin. Gama silnikow diesla jest znana w calym koncernie i nie jest to tylko domena Alfy. Silniki JTD sa wytrzymale i najmniej awaryjne z silnikow CR na swiecie. Sa to silniki globalne czasem stosowane w innych autach pochodzacych z innych koncernow ale poprzez oznaczenie nikt ich nie identyfikuje z Fiatem. Ja nie lubie diesli ale jesli mialbym kupic takie auto to napewno byloby to cos od wlochow.

---

Bardzo dobrze opisałeś kolego prowadzenie alfy. Sam lepiej bym tego nie zrobił, prawda jest taka że jeśli ktoś nie rozumie co chciałeś napisaś znaczy to że jeszcze zbyt małą ilością samochodów w życiu jeździł.

Zniknął chyba tylko jeden post, na dodatek mu się należało. Omron może i jest złośliwy i nienawidzi AR (a zwłaszcza tych z TSem), ale przynajmniej nie wmawia nikomu jedynej poprawnej politycznie orientacji seksualnej.

Może i że temat tak się ciągnie, ale dodam swoje trzy grosze odnośnie zdania tego mechanika, który robi tylko przy Audi, aby się do tego nie pchać.
Mam takiego kuzyna - mechanika, tak samo pracuje tylko przy VW, Audi itd. Kiedy kupowałem alfe, tzn. offem przy obiedzie rodzinnym powiedziałem taki pomysł to on odezwał się pierwszy, "od laguny i alf romeo wara", coś tam dopowiedział brat, tu coś wujek, tu dziadek ogólnie utrzymując "kup se golfa".

No nic kupiłem alfe, dziesiątki tyś km mijają a samochód jak jeździ tak jeździ, ale żeby zaoszczędzić i nie biegać do ASO, a do tego była do wymiany uszczelka pod pokrywa zaworów, coś w zawieszeniu, a dam zarobić kuzynowi... Pierwsze migał się od pracy, że nie ma czasu itd, tu remont ble ble. Aż w końcu tak go przycisnąłem, że wziął moją alfe na warsztat, ewidentnie był zdenerwowany, wypadały mu narzędzia z rąk, za nim wziął się do roboty to oglądał wszystko pokolei 10 razy, zeszło mu trochę, ale zrobił perfekcyjnie. Ale, najważniejsze są jego ostatnie, kluczowe słowa

"Przyznam Ci się, że z Alfami i fiatami nigdy nie pracowałem, bałem się co mnie czeka i czy dam rade to naprawić, bo człowiek się tyle nasłucha jakie to samochody nie są, a to samochodzik jak samochodzik, trochę inaczej poustawiane, ale nic strasznego".

W sumie to moje zdanie jest takie, że nic i nigdy na siłę. Kiedy ja chciałem sobie kupić następny samochód po Ibizie 6L, to od kilku już lat byłem mocno zanspirowany Hondą Accord VII. Wiedziałem o niej wszystko, że to fajny elegancki sedan (kombi jest totalnie do dupy), z bardzo dobrym silnikiem ICDTI 2.2 140km (jak na 2.2 140km dupy nie urywa), który w ogóle nie jest awaryjny. W grafitowym (ołówkowym) kolorze z dobrą felgą i ciemnymi szybkami taki Accord wygląda wręcz obłędnie. I tak zbierałem sobie kaskę i zbierałem.... patrząc w międzyczasie co oferuje konkurencja. I tak.... Ford Mondeo MK4? nuda...., Mazda 6? rdzewiejąca kaloseria? bitch please...., BMW E60? no fajnie, fajnie ale napęd na tył i oklepane to jakieś (chociaż to najładniejsze BMW moim zdaniem ever), Audi A6 C6? pękająca głowica w dieslu 2.0 (a takiego chciałem)... no i w końcu Alfa 159, a że jestem sceptyczny zawsze to dużo zacząłem o tym modelu czytać. Ba, najbardziej byłem nastawiony na Hondę, więc szukałem porównań HA VII vs. AR159. No i pomijając już subiektywne oceny użytkowników w kilku tematach w necie, gdzie na 10 osób średnio w tym zderzeniu 7 wybierało Alfę, to niemiecki test w jakości prowadzenia obu aut gloryfikował Alfę a zmiażdzył Hondę (Alfa najlepsza ocena, Honda najgorsza, 11 miejsce)... do tego doszły opinie, że Alfa 159 wcale nie jest taka zła pod kątem lubiącej stroić fochy elektryki, że jak AR159 to tylko z dieslem, bo to jedne z lepszych diesli w ogóle....

No i tak jest to co na lewo pod moim nickiem. Urocza AR159 w wersji Sportwagon, kolor czarny, wersja wyposażenia Turismo Internazionale. Silnik to 2.4 JTDm. Mimo tego, że uzupełniam brakujące rzeczy (brak piątego koła, lewarka itp itd) oraz wymieniam zużyte rzeczy po poprzednim właścicielu to jestem zadowolony jak jasny gwint :) I co? I nikt nie musiał mnie namawiać, czysta kalkulacja, siadasz i zastanawiasz się co chcesz, wybierasz 3 czy 4 auta, bierzesz odpowiednią ilość kartek A4, robisz dwie rubryki i piszesz sobie plusy i minusy....

no i jak sie użytkuje:)? zadowolony?

A ja wam powiem tak.Do Alfy nie trzeba namawiać. Zawsze byłem przeciwny Alfie. To włoszczyzna, awaryjna itp. Ale jak tylko od kumpla pożyczyłem AR 156 i tylko docisnąłem pedał gazy aż mi się ryłko uśmiechnęło.Masz ochotę autko sobie pyrga po mieście raptem do 2 tys obrotów ale jak tylko jakieś tam zniemczone coś chce wyprzedzić nie ma takiej opcji pedał gazu mocniej i znów uśmiech na twarzy a w uszach ten śliczny dźwięk.
W taki oto sposób zostałem właścicielem mojej AR156 2.4 JTD i w nosie mam to że ludzie mówią awaryjne - dla mnie AR jest po prostu wymagający :D.
Następne auto AR159

Autor tematu prosil o probe przekonania go do Alfy. Tak ja to widze i mam gdzies to czy ktos uwaza to za malo obiektywne brednie. Kazdy ma prawo do swojego zdania i jesli podoba mu sie dzwiek JTD nie mam nic do tego. Ponadto chcialbym nadmienic, ze nigdzie nie napisalem , ze Alfa jest najlepsza. Skupilem sie na tym co dla mnie jest w Alfie jest najlepsze w stosunku do innych konkurencyjnych marek- wiec jasnym jest i nie odkryjesz tutaj ameryki, ze jest to moje subiektywne zdanie. Dzieje sie tak dlatego, poniewaz lubie analizowac to czy tamto podczas jazdy i sprawia mi to przyjenosc. Nie kazdy musi sie na tym skupiac, nie kazdemu musi na tym zalezec i nie mam nic do tego. Zazwyczaj nawet nie odpowiadam na takie posty bo jakby idea pisania tego w inny sposob kloci sie z tym co chcialbym przekazac wszak uwazam , ze dyskusja na temat przekonywania do Alfy powinna miec charakter filozoficzny. A dlaczego mialbym Ciebie omron8 przekonywac do tego co napisalem , bo jestes pepkiem swiata? - jestes w stanie napisac cos pozytywnego na temat swojego auta? :) to chyba jest miejsce na to. Mam prawo uwazac , ze Alfa jezdzi lepiej od VW czy Audi to nic zlego. Sporo osob uwaza , ze Audi jezdzi lepiej od Alfy, dlaczego Alfa mialaby byc poszkodowana ? , czy zawsze trzeba miec zdanie poprawnie politycznie i bac sie wypowiadac na jakis temat dokladnie tak jak sie to czuje bo ktos wyskoczy zaraz ze stosem pytan czy w raportach TUV i ADAC bedzie miec poparcie akurat tego co napisalem ? Niestety pewne cechy Audi w moim odczuciu tlumia charakter Alfy np. poziom wygluszenia w Audi i Mercedesie jest potezny przez co sa to auta , ktore sluza do wozenia a nie ich prowadzenia. Mozna sobie przykimac na kanapie jak jestes po 11 godzinnym locie swietnie sie jedzie Mercedesem S klase na tylnej kanapie maksymalnie odlaczony od swiata zewnetrznego. I jesli ludzie ponad wszystko doceniaja takie warunki podrozowania to Alfa nigdy sie nie sprawdzi bardziej Audi. Jesli ktos bedzie chcial kupic diesla V6 to Alfa tez sie nie sprawdzi bo nie ma takiego w ofercie. Z drugiej strony moglbym napisac, ze przednio napedowa AR 159 pokonala cala niemiecka tylnonapedowa konkurencje w testach wlasciwosci jezdnych zorganizowanych przez niemcow z Auto Motor Und Sport, ktorzy jak sie przyznaja do porazki to jest swieto lasu, to do Ciebie omron8 przemawia ? gdzie sa te tylno napedowe szlachetne wlasciwosci jezdne Merca i BMW, gdzie bylo wtedy przednio napedowe Audi A4 siodme albo osme w kolejce. Nigdy w zyciu nie widzialem przednionapedowego niemieckiego samochodu wygrywajacego pod wzgledem wlasciwosci jezdnych , testow losia z wloskim tylnonapedowcem z tej samej epoki tak samo jak nigdy nie widzialem wloskiego auta , ktore sie wywraca na testach losia.

Taki styl rozmowy jest kompletnie bez sensu, poniewaz wypacza przyjemnosc i magie dyskusji o Alfie a Alfa to nie jest parapet czy klamka do kibla. Mi sie np. cholernie podoba dzwiek zamykajacych przednich drzwi w Giuliettcie, jest swietny i mam prawo z tego tytulu kupic Giuliette i uwazac ze Merc SLR nie jest taki fajny wlasnie z tego powodu :) dla mnie to jest proste a dla Ciebie omron8 ?

Zamknijcie już ten wątek bicia piany. Ja kolegi przekonywał nie będę bo po kiego wuja, nie zależy mi na tym, dla mnie może jeździć i Oltcitem.

Nie musisz mnie do niczego przekonywać. Jednak pisząc, że coś jest najlepsze na świecie warto mieć na to jakieś dowody. Najlepszego dizla na świecie to teraz ma każda marka... Od jakiegoś czasu jestem już na forum i zauważyłem, że największymi zachwalaczami 147/156 są świeży użytkownicy. Mało tego! Są to właściciele aut z silnikiem 1.6, który pierwszym i póki co jedynym autem jest w/w alfa. Później się czyta jaka to 156 jest mało awaryjna... Tylko w porównaniu do czego? Do chińskiego auta RC? Piszmy o konkretach, przedstawiajmy sprawy jasno i będzie OK. Nie rozumiem co chcą osiągnąć ludzie wmawiający innym, że alfy są bez wad! Co chcą osiągnąć ludzie piszący, że TDI są do bani? Poklask kumpli z piaskownicy. Tutaj im ktoś ma większego paścia tym z większą zażartością go broni...

Cytat:

---

Napisał omron8

Nie musisz mnie do niczego przekonywać. Jednak pisząc, że coś jest najlepsze na świecie warto mieć na to jakieś dowody. Najlepszego dizla na świecie to teraz ma każda marka... Od jakiegoś czasu jestem już na forum i zauważyłem, że największymi zachwalaczami 147/156 są świeży użytkownicy. Mało tego! Są to właściciele aut z silnikiem 1.6, który pierwszym i póki co jedynym autem jest w/w alfa. Później się czyta jaka to 156 jest mało awaryjna... Tylko w porównaniu do czego? Do chińskiego auta RC? Piszmy o konkretach, przedstawiajmy sprawy jasno i będzie OK. Nie rozumiem co chcą osiągnąć ludzie wmawiający innym, że alfy są bez wad! Co chcą osiągnąć ludzie piszący, że TDI są do bani? Poklask kumpli z piaskownicy. Tutaj im ktoś ma większego paścia tym z większą zażartością go broni...

---

Co Ty wypisujesz za banialuki?????? kto tu pisze ze Alfa czy tam jakiś silnik w Alfie jest najwspanialszy na świecie, jakich Ty chcesz dowodów, na co????? Mam Ci udowodnić że Alfa jest najwspanialsza dla mnie, dowodem tego jest to że nią jeżdzę ale czasem zdarzają sie odstępstwa że jeżdzą nią przypadkowi ludzie m.in TY

TDI po 2004r są do bani! Miałem 2 i więcej tego szrotu nie kupię.

Te po 2008 niby poprawnie to również żenada.

JTDM mam od 2 lat i zero problemów.

To żeś teraz napisał:-) zaraz będziesz zlinczowany i ukamienowany:-) ale masz rację. Czytając ten i nie tylko ten temat mam wrażenie, że "fanatyzm" co niektórych posiadaczy przypomina mi ten "toruński" :-) Nie liczą się z opinią innych, choć tak naprawdę, wiedzę na dany temat zdobywali od kumpli pod blokiem.
Żenujace, ale jednak prawdziwe...

Pozdrawiam

Cytat:

---

Napisał kriswin

TDI po 2004r są do bani! Miałem 2 i więcej tego szrotu nie kupię.

Te po 2008 niby poprawnie to również żenada.

JTDM mam od 2 lat i zero problemów.

---

Nie generalizuj...tdi to silniki od 1.6 do 6.0...

nigdzie nie napisalem , ze cos jest najlepsze na swiecie. Napisalem tylko , ze JTD sa najmniej problematycznymi silnikami z CR na swiecie :) Ford ma duzy problem z CR , VW moze troche mniejszy ale tez wtopil w niektorych jednostkach przechodzac na CR. w japonskich samochodach tez silniki diesla stanowia wieksza niewiadoma , zdecydowanie bezpieczniej kupic japonca z benzyna i te jezdza najdluzej bezawaryjnie. Np. Mazda ze swoim dieslem jest kiepska. Kazdy producent jak ma jakas fuzje z Fiatem z automatu bierze JTD do siebie , to nie znaczy , ze sa idealnie bezawaryjne ale dzis takiego diesla nie ma. Wszak JTD nalezy sie szczegolne uznanie. Fiat nie stosuje wiekszych diesli w gamie ze wzgledu na emisje CO2, jak srednia emisja dostepnych jednostek jest niska w gamie to w uni europejskiej producent dostaje ulgi podatkowe. Podobna sytuacja sie ma zreszta z silnikami benzynowymi, niestety.

Oj tam Omron, przesadzasz. Psuje się tak samo jak każdy inny w tym wieku. JTD to niezła jednostka napędowa, wielowahaczowe zawieszenie trwałością nie odstaje od konkurencji z podobnymi rozwiązaniami, czy też o podobnym skomplikowaniu.

Generalnie 156 to fajny, w miarę wygodny dupowóz ze sportowym zacięciem (zwłaszcza te z mocniejszymi silnikami) który pozytywnie wyróżnia się wyglądem z tłumu Opli czy Audi. Można w nim poszaleć bardziej niż w jego odpowiednikach wiekowych zza zachodniej granicy i pod tym względem chyba tylko BMW jest lepsze. Z tym, że dla przeciętnego kierowcy AR jest jednak bezpieczniejsza :D

A bezkrytyczne chwalenie AR (w tym 156)... cóż, każda pliszka swój ogonek chwali. Bez względu na to ile kto ma dane auto i jakie to auto by nie było to będzie naj. Bo to jego :D

dokladnie, bardzo ciezko ludziom jest czasem zauwazyc, ze np. 156 zawieszenie jest drozsze niz w prostych samochodach Fiata czy VW czy innych tego typu ale powinno sie ja porownywac do aut stosujacych podobne rozwiazania a np. nie znam producenta ktory stosujac wielowahaczowe zawieszenie uznany byl jako tani w eksploatacji. Dlatego miedzy innymi nalezaloby tutaj nadmienic chociazby B6 - Passat ktory nagle uzyskal wielowahaczowe zawieszenie i z automatu przydomek rujnujacego kieszenie jak jeszcze dolozymy tutaj 2,0 TDI to koktajl gotowy.

Ktos tutaj napisal swietny tekst (nie moge go znalezc) szlo to mniej wiecej tak:

"Wiadomo , ze kazdy chwali swoje dlatego pamietaj zeby przy wyborze auta kierowac sie sercem a nie rozumem" - swietny tekst, trafia w samo sedno :)

hehe czytając ten temat jako świeży użytkownik alfy trochę się uśmiałem :) widzę jak bardzo łatwo odejść od tematu itd.

Założycielu tego tematu. Ja mam 156 1.9 JTD. Jeśli chcesz sobie obejrzeć czy przejechać się to nie ma problemu udostępnię Ci swoje autko. sam jeszcze nie mam opini na temat tego modelu bo mam go za krótko. Widziałem że kolega posiadający 1.8 TS też może pokazać Ci swoją więc będziesz miał porównanie diesla do benzyny :)
Jeśli będziesz miał ochotę na obejrzenie to pisz na PW jakoś się tam zgadamy :) Przekonywać Cię nie mam jak ale popatrzeć i przejechać się zawsze można :)

Cytat:

---

Napisał 75andrew155

Mam Ci udowodnić że Alfa jest najwspanialsza dla mnie, dowodem tego jest to że nią jeżdzę

---

Przepraszam Andrzej, ale porównywanie dwunasto czy ośmiozaworowej temperowy do 156 TS czy JTD pod względem kosztów jest raczej nie na miejscu. A dlaczego ktoś zazwyczaj kupuje 156 TS lub JTD? Ze względu na niskie koszty utrzymania. A potem jest zdziwko... Na dzień dobry 2k w zawias, 2k w silnik i 2k w progi i podłogę. A przecież na forum napisali, że to świetne auta...
Zresztą ciekaw jestem Andrzeju dlaczego sobie nie kupisz 156 TS. Przecież to nie jest duży wydatek :P
A pisanie, że inne marki/modele są gówniane wcale nie zmienia faktu, że 156 też taka jest.
Ja np. na co dzień praktycznie bezawaryjnie bujam się 2.0 TDI, ale nikomu tego silnika nie polecę (mimo, że jak dla mnie jest OK). Wiem co się z niektórymi egzemplarzami dzieje i głupio by mi było gdyby ktoś przeze mnie trafił na minę.
Co do tego, że 1.9 TDI jest mułem to mogę napisać tylko HAHAHAHAHA! :D:D:D Co do 1.9 JTD i TDI to jakoś znam więcej osób narzekających na JTD. Mimo, że znam więcej osób, które jeżdżą TDI.
Co do zawieszenie, to zupełnie nie rozumiem dlaczego należy porównywać wielowahacz do wielowahacza, skoro wiadomo, że w większości przypadków takie rozwiązanie nie sprawdza się u nas.

Co do wzbudzania emocji przez 156. To największe emocje budzi 156 razem z kierowcą gdy po drodze, po której inne auta jeżdżą 50km/h w/w alfa jedzie 20. Żeby czegoś nie zepsuć. A później płacz, że trzeba stawiać alfę na końcu parkingu, bo zazdrośni ludzie ją przekopują. Jacy zazdrośni? Jak można byś zazdrosnym o alfę 156 TS? Ludzie po prostu są wku....ni taką zawalidrogą :D


Aaaa, jeszcze jedno. Chyba nigdy nie napisałem, że JTD jest jakiś tragiczny. Z drugiej jednak strony przy obecnych masach samochodów 1.9 to troszkę mało :P

Wiesz, jak ktoś kupuje auto z delikatnym zawieszeniem żeby nim jeździć po wiejskich drogach to już jego problem. Trudno mieć pretensję do 156, trzeba raczej mieć do właściciela idioty który nie pomyślał przed kupnem, a później wlecze się jak furmanka, żeby czegoś nie urwać :P

Cytat:

---

Z drugiej jednak strony przy obecnych masach samochodów 1.9 to troszkę mało http://www.forum.alfaholicy.org/imag...ies/tongue.png

---

156 nie jest obecna, to już nastoletnia konstrukcja i do niej 1.9 jeszcze pasuje :D

W miastach po dziurach też raczej 156 nie jeżdżą za szybko.
Po 156 przyszła 159 z 1.9 :)

Cytat:

---

czasem zdarzają sie odstępstwa że jeżdzą nią przypadkowi ludzie m.in TY

---

Także FIAT może być dumny z tego, że wyprodukował konkurenta na skody octavii, który nie nadaje się dla zwykłych kierowców. SZACUN :D:D:D

Tak na rozluźnienie polecam posłuchać pana Władka z 1:27 +18 http://www.youtube.com/watch?v=1VY1y0o_tpw +18

Na niskie koszty to sie powinno kupowac fiata pande jest bardzo tani w utrzymaniu sadze ,ze pod wzgledem tego kryterium trudno zdetronizowac pande. Kazdym autem po dziurach jezdze wolno jak trzeba to nawet wolniej niz 20km. Nie jestem zwolennikiem tez ,ze sa auta na dziury ktorymi mozna jechac nie patrzac sie na nic. Kazde auto jestem w stanie zdemolowac w 2tyg jezdzac po dziurach. Moj znajomy ,ktory ma corolle tez jest zdania ze japoniec to jest pancerniak i jego 14 letnia corolla wali na dziurach tak ,ze bakbym sie tym. Jezdzic. Do tego dochodzi zachwyt ,ze amortyzatory mu zamarzly po 100 tys przebiegu i gdyby nie to to by ich nie wymienial jeszczeprzeznastepne 100tys. I nie chcecie wiedziec jak jezdza tak eksploatowane auta. Trzeba zachowac umiar w kwestiach nie robienia nic przy autach.

Cytat:

---

Napisał omron8

Co do tego, że 1.9 TDI jest mułem to mogę napisać tylko HAHAHAHAHA! :D:D:D Co do 1.9 JTD i TDI to jakoś znam więcej osób narzekających na JTD. Mimo, że znam więcej osób, które jeżdżą TDI.

---

Zależy jakie 1.9TDI, stare jednostki miały 110 koni i 235 NM. Powiedz mi że to w sam raz żeby napędzić półtorej tony... Akurat tak się składa że miałem w posiadaniu 1.9 JTD 16V, teraz mam 1.9 AFN i jeśli chodzi o moc to JTD jest rakietą w porównaniu do TDI. Jednak 320NM robi robotę i temu nie zaprzeczysz. Jednoznacznie nie da się określić który samochód jest lepszy, który gorszy bo każdy ma inną rzeszę odbiorców. Alfa prowadzi się rewelacyjnie, jest szybsza ale za to ponosisz koszty szybko zużywającego się zawieszenia. Do tego dochodzi korozja. Passat jest mułowaty, mniej pali, nieporównywalnie bardziej miękki w stosunku do alfy, zero problemów z korozją. Generalnie nie ma co bić piany i ciskać się które auto jest lepsze. Kupujesz jedno, jak się nie podoba to po pół roku sprzedajesz z niewielką stratą. Nikt się z samochodem nie żeni więc nie ma się co wczuwać...

Większość aut kupuje się bo się podoba sylwetka a Alfa jaka by nie była jest moim zdaniem dość ładnym autem, drugie to: nie jest droga im starsza te różnice są wyraznie w porównaniu do popularnych marek, trzecie jest jednak mało spotykana na drogach w porównaniu do popularnych marek im starsza tym widok bardzo rzadki. Koszt utrzymania auta jest na podobnym poziomie dostępnośc części do starszych Alf jest juz dość problematyczna. Silnikowo i wyposażeniem raczej nie ustepuje innym porównywalnym markom samochodów. Więc o co chodzi? każdy ma swój gust i jak widać po rynku samochodowym wiekszośc ludzi wybiera popularne auta a Alfa takim nie jest. Ja na przykład doszukałem sie więcej cech dodatnich Alfy niz u innych konkurentów i tak już śmigam tymi wehikułami naście lat nie narzekam i zmieniać nie zamierzam i na moje potrzeby uważam ze mam auto wyjatkowe ze świadomością że są inne lepsze auta na które mnie nie stać lub szkoda mi na nie wydawać pieniędzy

Ale po co naprawiać coś co jest dobre? W octavii robi się raz na jakiś czas amory + gumy w wahaczach i ogień burza :D Raz na jakiś czas to pewnie raz na 150-200 tysięcy...

Cytat:

---

Napisał fan

Nie jestem zwolennikiem tez ,ze sa auta na dziury ktorymi mozna jechac nie patrzac sie na nic.

---

No widzisz, a ja jestem. Octavia to jest jeszcze mały pikuś przy disco I, któremu prawie nic niebyło straszne :D

Co do słabych TDI to niema co pisać o większych jednostkach bo to już fiat leży na całej linii, ale nawet te "słabiutkie" 1.9 w serii miały po 160 koni...

Cytat:

---

Napisał omron8

Co do słabych TDI to niema co pisać o większych jednostkach bo to już fiat leży na całej linii, ale nawet te "słabiutkie" 1.9 w serii miały po 160 koni...

Edytuj/Usuń wiadomość

---

Disel to musi byc oszczędny a nie mocny jak chcesz mocnego disla to kup se ciągnik

Jeśli chodzi o alfą 156 to jest raczej często spotykana na drogach. Jeszcze... A starsze, cóż każde starsze auto jest fajne.
Więc o co chodzi? Chodzi oto, żeby napisać komuś jak jest faktycznie. Żeby nie robić z nikogo głupka wmawiając, że utrzymanie alfy JTD kosztuje tyle co golfa IV 1.9 90KM. Chodzi oto, żeby ludzie, którzy nigdy nawet w trasę autem nie wyjechali nie wciskali innym, że 156 to taki bezawaryjny samochód! W skrócie chodzi oto, żeby nie być "ptakiem" :D

- - - Updated - - -

Cytat:

---

Napisał 75andrew155

Disel to musi byc oszczędny a nie mocny jak chcesz mocnego disla to kup se ciągnik

---

No i w tym momencie skopałeś alfę, a po jaju pogłaskałeś VW :D

z tymi kosztami to różnie bywa ale 156 lepiej sie prezentuje i ją bym wybrał

- - - Updated - - -

Cytat:

---

Napisał omron8

No i w tym momencie skopałeś alfę, a po jaju pogłaskałeś VW

---

Ja napisałem w odniesienia do tych 160KM w TDI jak i ogółem silnika disla:D

Cytat:

---

Napisał 75andrew155

z tymi kosztami to różnie bywa ale 156 lepiej sie prezentuje i ją bym wybrał

---

Octavie ganiały po 60 tysięcy rocznie po drogach baaaaaardzo różnej jakości i nikomu nawet do głowy nie przyszło, żeby kupić 156 - auto z gównolitu :)

Tak najlepsze jest TDI i pękające bloki silników. Omron najpierw się dowiedz o awaryjności tych silników a później je zachwalaj ponad wszystko i świeć jajkami że lepsze od JTD. W JTD padają zwykłe rzeczy, jak w innych dieslach, dwumas, turbo, wtryski, egr, no i overboost. A w TDI pęknie ci blok silnika i wymieniaj sobie silnik

Cudze chwalicie, swego nie znacie.

O albo korbowody wylatujące bokiem przy 80-100tys km w silnikach BXE :)

Nie ma to jak dobre "bezawaryjne TDI"

Cytat:

---

Napisał omron8

auto z gównolitu

---

a co to za materiał inny niz w skodzie?:D

Omron tu masz akurat ciekawy artykuł o awariach silników 2.0 TDI http://warsztatvw.blogspot.co.uk/201...nie-tylko.html

A co do 1.9 TDI to tak jak pisałem wcześniej.
Człowieku przejrzyj na oczy, albo idź trolować gdzie indziej.
Szkoda tylko że alfa się musi z tobą użerać ;]

A po co podesłałeś ten link? Każdy chyba wie z czym się 2.0 je. Zresztą pisałem wcześniej o 2.0...
O pękających blokach w TDI prawdę mówiąc nie słyszałem.

Cytat:

---

Napisał m4tinez

W JTD padają zwykłe rzeczy, jak w innych dieslach, dwumas, turbo, wtryski, egr, no i overboost

---

A przy jakich przebiegach padają w jtd te rzeczy?

I jeszcze jedno: jak długo masz alfę i ile nią przejechałeś?

Co prawda ja Alfy w JTD nie mam ale popylałem JTD w Ducato sporo kilometrów i złego słowa powiedziec nie moge na te silniki

Alfę jedną już sprzedałem, teraz szukam drugiej :)

Przy jakich przebiegach ? Nie wiem, bo nie interesuje się tym ? Jak coś padnie to sie wymienia i ma się spokój.
Powiem ci, że wolę regenerować turbo powiedzmy przy 80tys niż wymieniać cały silnik przy 90tys km, następnie przy 200tys itd.

Sam pomyśl. Poczytaj sobie o silnikach TDI, i będziesz widział że JTD ma takie same bolączki co zwykły diesel, nie że pada coś w nim szybciej.
A wgl omron miałeś kiedyś JTD? Bo widzę że masz twinsparka

Cytat:

---

Napisał m4tinez

Tak najlepsze jest TDI i pękające bloki silników. Omron najpierw się dowiedz o awaryjności tych silników a później je zachwalaj ponad wszystko i świeć jajkami że lepsze od JTD. W JTD padają zwykłe rzeczy, jak w innych dieslach, dwumas, turbo, wtryski, egr, no i overboost. A w TDI pęknie ci blok silnika i wymieniaj sobie silnik

Cudze chwalicie, swego nie znacie.

O albo korbowody wylatujące bokiem przy 80-100tys km w silnikach BXE :)

Nie ma to jak dobre "bezawaryjne TDI"

---

Kolego nie chcę Cię martwić ale w 2.4 jtdm też pękają, podobnie jak w 2.0 tdi GLOWICE, a nie bloki... Jak już chcesz coś pisać to najpierw to sprawdź;-) o pękających głowicach są tematy w wątku 159-tek. Poczytaj.
I dla Twojej wiedzy, glowice pekaly w silnikach z początku produkcji. Podobnie jak zacierajace się pompy olejowe. Tylko widzisz, było to na początku produkcji, tzw wiek niemowlęcy. Późniejsze egzemplarze tego problemu nie mają. Ale gdy się zestawia nowy silnik 2.0 tdi vs z starym 1.9 jtd to siła rzeczy w nowszych zawsze coś będzie. Porównaj 1.9 tdi z 1.9 jtd i tu już tak miło dla jtd nie jest.
Tylko aby to wiedzieć trzeba używać jednego i drugiego. A nie tylko iść za ogółem (koledzy z osiedla) który mówią że 2.0 tdi to gówno więc tak jest.

Pozdrawiam

Cytat:

---

Napisał m4tinez

Przy jakich przebiegach ? Nie wiem, bo nie interesuje się tym ? Jak coś padnie to sie wymienia i ma się spokój.
Powiem ci, że wolę regenerować turbo powiedzmy przy 80tys niż wymieniać cały silnik przy 90tys km, następnie przy 200tys itd.

---

Pierwsze 1.9 - 250 tys. km,
Drugie 1.9 - ok 400 tys. km.
Oba bez żadnej awarii, w obu fabrycznie pierwsze sprzęgło, fabryczne turbo, fabryczne wtryski. Ogólnie wszystko fabryka! Pierwsze auto zupełnie bezawaryjne. W drugim za mojej kadencji (do przebiegu ok 350 tysięcy) przekaźnik i magiel. Ale z tego co mi wiadomo do tej pory nic niebyło ruszane prócz hamulców.
2.0 - przebieg grubo ponad 200 tysięcy. Wymieniane turbo na gwarancji. Reszta póki co OK.

No to napisz kolego m4tinez jak długo i przez ile setek tysięcy kilometrów cieszyłeś się swoją wymarzoną alfa 1.6!

Kolego polecam poczytać :) http://forum.octaviaclub.pl/printvie...e0ab28203c6993

Kolego zmieniam też na 1.6, nie mam nic do tych silników więc nie wiem skąd twoja ironia taka ;)
To sprzedaj swojego padalca, kup jakiegoś gulfa starego w TDI i śmigaj i nie narzekaj ;)

Marti, poczytaj link powyżej :) Kolejny który się pieni.

Głowice czy tam bloki pękały na początku produkcji ? Czyli mam rozumieć że właściciel skody spod tego linki wsadził sobie TDI z początku produkcji, a wywalił ten z 2007r ?

Cytat:

---

Specjalizuję się właśnie w sprzedaży części samochodowych - głównie grupa VW,
Sprzedaje minimum 2 silniki typu BXE BXF w ciągu tygodnia, jest to konstrukcja bardziej podatna na usterki niż silniki 2.0 TDI,

Korbowód który wychodzi bokiem jest normą, moi klienci zajmują miejsca
nr1. przebieg 64kkm 3 miesiące po gwarancji w Audi
nr2. przebieg 73kkm
nr3. przebieg 103kkm świeżo po serwisie w ASO

Problem dotyczy wszystkich samochodów z silnikami 90 czy 105 km(BXE BXF), padają silniki pada osprzęt - turbiny pompowtryski dwumasy..

Dla osób które uważają ze silniki 1.9 TDI są bezawaryjne - są beznadziejne, mniej awaryjne są 2.0 BKD, sprzedając silniki samochodowe a mam w swojej ofercie AXRy BLSy BKD BLT BXE/F - własnie ten 90/105km wypada najgorzej ! Notorycznie pada osprzęt jak i silniki.

W razie pytań zapraszam : car.partes@gmail.com

---

Wiesz Omron, znajomy ma "Golfa IV w tedeiku" rok młodszego niż moja 156 i jak na razie wpakował w to auto więcej niż ja w Alfę, a kupiliśmy je w odstępie miesiąca. Pakował kasę w silnik, układ napędowy i budę (musiał spawać bo mu do środka kapało). Ja dla odmiany w zawieszenie i układ napędowy (sprzęgło/przeguby). Nie dość, że zapłacił więcej za mniejszy samochód, to jeszcze potem musiał w niego więcej wkładać. Inny kolega ma też niemieckie cudo (czyli Astrę II kombi) i też sporo pakuje. Podłoga mu nie gnije, ale buda już chrupie a i silnik (2.0 DTI) swoje już wciągnął. Generalnie jedynym zadowolonym z niemieckiego samochodu jest gość jeżdżący Audi A4. Cała reszta przesiadła się do wozów japońskich albo francuskich. Jedyne włoskie auta w kręgu znajomych to Fiat Siena no i moja Alfa.

Lipa panie, lipa. Przewaga niemieckiej myśli technicznej wcale nie jest taka oczywista i wśród tych starszych i wśród tych nowszych aut.

Cytat:

---

Napisał marti

Kolego nie chcę Cię martwić ale w 2.4 jtdm też pękają

---

No i chyba 2.4 lubią sobie zaworek chrupnąć od czasu do czasu :)

No ale autor wątku buja się niezniszczalnym i niezmiernie ekonomicznym 1.9 90 w GIV.

A tak na marginesie to ile marti już silników miałeś u siebie? Bo zgodnie z wyliczeniami eksperta m4tineza muszę na chacie ogłosić zbiórkę na 9-te (słownie: dziewiąte) TDI. A można było kupić jedną alfę 156 dizel i cieszyć się do dziś dnia bezawaryjnym i tanim w obsłudze autem!

Pozdrawiam!