A ja rozwalilem dzis sprzeglo...chyba to sprzeglo... buuu ;/
Printable View
A ja rozwalilem dzis sprzeglo...chyba to sprzeglo... buuu ;/
A u mnie wypadla znowu gdzies jakas dziurka w wydechy wiec jakby jutro ktos widzial na trasie Rzeszow - Pruszkow traktor 156 SW to bedziemy my:)
Edit: dzis okazalo sie ze tlumik poczatkowy calkiem odpadl od kolektora wiec zostalismy uziemieni :( a jutro pewnie po nowy tlumik i w droge:) Wiec nie bedzie traktora SW:)
ja ostatnio przerysowałem błotnik
Nisko zawieszone auto + 5 osob + cofanie na usypanym piachem podjezdzie zwienczonym wysoko obsadzonymi kraweznikami = urwany tlumik srodkowy.
Czas naprawy - 30min. Koszt naprawy - 81PLN. Jazda 20km megapierdzaca Alfa (nawet boxer nie ma startu :P) - bezcenna. No i w koncu niemal kazdy z przechodniow i kierowcow ogladal sie za bella, mozna sie poczuc jak w Maserati :D
Witam, a ja w dniu wczorajszym będąc w Warszawie rozwaliłem miske olejową :( Laweta musiałem wracać do domu 250KM;/
Wlałem najtańszy z Reala płyn do spryskiwaczy taki niebieski zimowy i nie da rady jeżdzić taki smród, żygać się chce i łeb boli TRAGEDIA!!!
jadąc do pracy chciałem trochę polatać bokiem, pociągnąłem dźwignie i strzeliła prawa linka. Wieczorem będę miał komplet to się naprawi :)
No szlag mnie trafia, jak jeżdżę po tych pseudodrogach moją Bellą, przy wymianie amorów zastanawiałem się nawet czy możliwa jest przekładka sprężyn i amorów od Crosswagona (gleba w Warszawce to moim zdaniem totalna pomyłka), ale akurat jak przyszło do wymiany to i tak nie miałem kasy na takie zabawy :P
Widząc co się dzieje w międzyczasie zastanawiam się, czy nie kupić kiedyś Forestera :P (Crosswagon by mi było tak samo żal:P - pisałem o tym kiedyś...)
Możęsz kolego napisać, w którym to było dokładnie miejscu (ku przestrodze)? Zawiadomiłeś Policję? Czy będziesz naprawiał z własnej kieszeni? Ja bym tym bandytom drogowcom/samorządom nie przepuścił :P
ja nie zauwazyłem że samochód który stoi przede mną ma hak i za blisko podjechałem przy parkowaniu i złamałem sobie ta chromowaną ramkę od grilla
Zmroziło zamek od strony pasażera, za mocno pociągnąłem za klamkę wewnątrz.. urwałem linke, kapitalnie.
A ja wczoraj rozwaliłem wkładkę zamka pasażera, ostatnią sprawną i nie mam jak dostać się do auta:)
Nie dziś i nie ja ale jednak - miałem stłuczkę. Gościu mercem na mnie najechał, drzwi przód i tył rysy opór głębokie w lakierze, lekka wgniotka tylnych drzwi i porysowane nadkole. Malinowo teraz będę ganiał po rzeczoznawcach :(
No ja się też obawiam takiej sytuacji, bo oba piloty też mam niesprawne guziki (nie macie może znajomego elektronika/sprzedawcę/producenta pilotów, który miałby takie płaskie mikrostyki - nigdzie nie mogę ich znaleźć)... Tylko ja mam wejście awaryjne przez bagażnik, o ile nie zaparkuje do ściany, jak zwykle w swoim garażu :P
A Ty sąsiad to masz pecha :( To drugi czy 3-ci raz? Ja miałem dokładnie to samo z mercem (identyczne uszkodzenia), gość mi tak fiestą Merca zdewastował, że trzeba było jednak naciskać Policję żeby zbadali sytuację współwiny (nadmierna prędkość), bo było teoretycznie z mojej winy, ale Policja powiedziała, że skoro się przyznaję to oni jadą i ich tu nie było :D Dopiero blacharz powiedział, że wogóle mogła być nie moja, bo mogłem go nie zauważyć jak tak popylał... Nic to, grunt, że u Ciebie wina jest ustalona na gościa i trzymamy kciuki za korzystną odbudowę (co najmniej tak korzystną jak reflektora po myjni ;) ) ale w ostatnich dniach widziałem masę aut z wgniotkami z boku i z przodu :( Dlatego moja Bella przez 95% czasu stoi w ciepłym (no może nie ma 20 stopni, ale Cieplej niż na dworze) garażu :(
Urwałem klamkę w drzwiach :(
Drzwi przymarzły, lekko szarpnąłem i ... :(
2 raz na mieście - 1 był przedni zderzak ale to z mojej winy. Teraz miałem trochę szczęścia bo gościu trafił też w tylne drzwi na których wcześniej mi żona lakier porysowała ;) Dobrze że nie przeszkadza mi to w normalnym użytkowaniu auta. Po śniegu zasuwa jak burza :D Miał OC z PTU nie wiem jak u nich z wypłatami. A wina gościa była bezdyskusyjna. Jechałem 40km/h lewym pasem a on zmieniając ze środkowego pojechał mnie w bok.
Jak chcesz zarobić kosztem auta, to rób gotówkowo. Jak chcesz mieć dobrze zrobione, to dobry warsztat (ASO?) i bezgotówkowo - niech warsztat się z PTU kłóci ;)
Biorę gotówkę :D
od wakacji miałem niewielki odprysk po kamieniu na przedniej szybie. wczoraj odprysk ten zamienił się w piękne, ciągle powiększające się pękniecie... dzisiaj jadę się umówić na wymianę szyby.
Wymieniłem dziś żarówki, no i jedna lampa świeci teraz pięknie w dół...jakiś dwa metry przed autem i:( nie reaguje też na regulację z kabiny.:( Ciekawe co spieprzyłem :D
mocowanie regulacji (zawias kulkowy) wypadło z gniazda. typowe :P
problemem była sama żarówka, która w obydwu reflektorach źle swieciła. Nowa żarówka rozwiązała problem.
ukonczylem dzisiaj remont alfy i ona za to ze ja uleczylem to osadzila ze nie bedzie ze mna wspolpracowac i alternator nie dziala i przejechalem 40 km i aku padl a chcialem sie kumplom na studiach pochwalic jak ja wyremontowalem
A mnie jakiś tydzień po kupnie Alfy na zakręcie wyprzedził własny tył i trafił w lampę:mad: Byłem wtedy na moją bellę troszkę obrażony, ale szybko mi przeszło i w nagrodę zrobiłem jej blacharkę i zawieszenie:cool:
Ha opadajaca osłona silnika, troszke szura nawet na prostym..., ale to wina raczej ostatnich opadów sniegu ....gmina powinna zaplacic za przecieranie szlaków w czynie spolecznym...
Wczoraj jak jechałem do Radomia zaczęło odzywać się łożysko ,a dziś wracam i już dosyć dobrze nawala.:(:crazy_pilot:
Dziś rano przy próbie otwarcia Belli mojemu Osobistemu została w ręku klamka:mad: (a tyle razy mówiłam, że delikatna jest!)
Mało tego, jak już w końcu się dostał do środka centralny zwariował i przy otwartych drzwiach je zamknął po czym odmówił współpracy, więc nie idzie domknąć drzwi.
Kurcze, nawet nie mogę się powkurzać, bo z dobrej woli wstał chłopak wcześniej, żeby żonce samochód odśnieżyć przed pracą...
Mam nadzieję, że naprawi jak wróci...
Wracając od rodzinki, nocą w ulewie pękło mi trzymanie pióra w wycierace (oryginalnej :P) i zajebi**ie porysowało mi szybę. Od strony kierowcy i na wysokości moich oczu. Jak do tego doszło? Nie mam pojęcia. Jedyne co pozostaje to kupić nową szybę... i wycieraczki :) Żyć nie umierać na nowy rok :D Miał ktoś kiedyś coś takiego?
Ja dziś przytarłem przedni zderzak i straciłem kołpak...Ale mogło być znacznie gorzej...
znowu zapaliła się kontrolka poduszki kierowcy... i coś przywiesza się centralny :(
Też mam porysowaną od strony kierowcy przez wycieraczkę .Teraz to bardzo przeszkadza, gdy jadę nocą
.
---------- Post dodany o godzinie 01:17 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 01:16 ----------
Mi się zawsze zawiesza centralny jak tylko jest na minusie :(
Macie pewnie zawilgotniałe zamki, mi zawsze zamarza w drzwiach kierowcy, za zimno na rozbiórkę więc wyjmę bezpiecznik od centralnego żeby się dostać normalnie do środka bo reszta działa a z centralnym od razu się zamyka. Trzeba czekać do wisony:(
Zachciało mi się umyć samochód na Święta. Nigdy więcej! Brudna będzie stała, aż do odwilży. I to takiej długoterminowej.