Napisał
lesio80
U mnie jak przyszły mrozy to ręczny zamarzł (naszczęście niezaciągnięty) , ale pojawił się inny problem, otóż przy -18 odpalił bez problemów, jadąc do pracy po paru kilometrach zapaliła się kontrolk wtrysków :(, jak już postawiłem auto na parkingu prubowałem gasić i odpalac auto (tak parę razy) i kontrolka nie gasła.
Odrazu włączyłem forum i poszukałem co to może oznaczać (czarne myśli przed oczyma - wymiana wtrysków). Popracy wsiadam odpalam , kontrolka oczywiście nie gaśnie , lecz po przejechaniu może 3 km zgasła (dodam że śilnik chodził najnormalniej w świecie - żadnych anomali).
Kolejna noc mrozów, rano wsiadam odpalam i kontrolka się nie świeci.
Nie wiem co było przyczyną, przypuszczam tylko brak styku na którymś z przewodów i wyświetliło taki błąd, tak czy siak bedzie czas podjade na komputer zobaczyć czy nie ma błędów