nie można
chyba że, w Twoim świecie, szara masa pali się do ogarniania nadsterowności
Printable View
Dobrze zrozumiałeś. A w niektórych przypadkach i okolicznościach, nie tylko ograniczasz, ale nawet całkowicie eliminujesz.Cytat:
nie wiem czy dobrze zrozumiałem Twoją wypowiedź, ale właśnie zakładając lepsze na tył ograniczam nadsterowność
Zyskujesz za to w gratisie podsterowność. Okropną podsterowność, dla wielu nielubianą, niepożądaną a nawet znienawidzoną za swoje ułomności, czyli wydłużoną drogę hamowania i ograniczoną manewrowość.
Ale jednocześnie będącą bezpieczniejszą opcją dla tych dla których niespodziewana i nieplanowana nadsterowność mogła by okazać się okazać nie do opanowania i przez to niebezpieczna.
justyn - dość ładnie napisane :)
Mnie np. zupełnie nie interesuje kto na jaką oś jakie opony założy. Irytuje mnie polecanie "na czuja", wbrew powszechnym, zgodnym badaniom, testom, autorytetom twierdzącym zgodnie: "lepsze na tył".
Co do Twojej "okropnej podsterowności", zwróć uwagę na jedną rzecz:
Jeśli miałaby ona wystąpić w konkretnych warunkach X na wyposażonej w gorsze opony, przedniej osi, to wyobraź sobie jak ogromna musiałaby być nadsterowność, gdyby te same - mało przyczepne w warunkach X - opony założone były na lekkiej osi tylnej?
Uważam, że jeśli w danych warunkach musimy odjąć gazu by zmieścić się przodem w ciasnym zakręcie (w założeniu jedziemy na granicy przyczepności - czyli szybko), gdybyśmy mogli mieć lepsze opony z przodu i nie odejmować, to gdyby tył np. na wyboju utracił przyczepność, wyprzedziłby nas zanim pomyślelibyśmy "o ku...".
Pozdrowienia dla rozsądnych kierowców.
Dużo szczęścia pozostałym.
doszliśmy już do wniosku, że lepsze opony to tektóre mają minimalnie więcej bieżnika i są tego samego rodzaju co te na gorszej osi?:>
Rozumiem Twój punkt widzenia. Ale właśnie wbrew temu co wam przekazują autorytety, moje własne doświadczenia obrazują mi czarno na białym że w sytuacji którą opisujesz, gdzie podsterownym samochodem przy prędkości X osiągasz granicę przyczepności to w odwrotnej konfiguracji masz jeszcze 30% rezerwy, przejżdżasz bezpiecznie, ze spokojem i nawet nie pomyślisz o żadnej akcji ratunkowej.Cytat:
Jeśli miałaby ona wystąpić w konkretnych warunkach X na wyposażonej w gorsze opony, przedniej osi, to wyobraź sobie jak ogromna musiałaby być nadsterowność, gdyby te same - mało przyczepne w warunkach X - opony założone były na lekkiej osi tylnej? Uważam, że jeśli w danych warunkach musimy odjąć gazu by zmieścić się przodem w ciasnym zakręcie (w założeniu jedziemy na granicy przyczepności - czyli szybko), gdybyśmy mogli mieć lepsze opony z przodu i nie odejmować, to gdyby tył np. na wyboju utracił przyczepność, wyprzedziłby nas zanim pomyślelibyśmy "o ku...".
Z tym już się zgodziłem że ludziom którym może taka sytuacja się zdarzyć, montujemy lepsze opony na tył, koniec tematu.Cytat:
gdyby tył np. na wyboju utracił przyczepność, wyprzedziłby nas zanim pomyślelibyśmy "o ku...".
Ja tam czekam na śnieg i wtedy nawet skłonny jestem przeprowadzić, pomierzyć i zarejestrować odpowiednie testy w bezpiecznych warunkach chociaż i tak wiem jaki będzie wynik :)
a wiecie co, tak sobie teraz pomyslalem: wy sie bawcie lepsza / gorsza na przod / tyl a ja wole miec dobre opony na jednej i na drugiej osi na zime czyli absolutne minimum 6mm bieznika i bezpiecznie przewiezc doope z punktu A do punktu B dostosowujac predkosc do warunkow na drodze, a Wy sie dalej bawcie w te durne kombinacje i dywagacje .....
bohaterowie leza na Powązkach a mi zalezy na bezpieczenstwie zarowno moim, mojej rodziny jak i innych znajdujacych sie na drodze, i niestety jak pokazuje Polska zeczywistosc czesto i gesto na drodze trzeba jeszcze myslec za innych
pozdrawiam
po pierwsze nie kolega to raz a dwa przeczytaj to co napisalem z 10 razy i przemysl to 50 razy bo jak widac masz problem na starcie z czytaniem ze zrozumieniem. po drugie to ze mam czym szlifowac opony to nie znaczy ze je szlifuje .....
skoro avatar swiadczy o czlowieku to nie bede pisac co mysle na twoj temat bo musial bym sie znizyc do twojego poziomu :] i najpierw cos przeczytaj i postaraj sie zrozumiec ,,co autor mial na mysli a pozniej pisz swoje wynurzenia na forum. Skoro bezpieczenstwo na drodze to dla ciebie stawianie ,,jakis frazesow" to juz wiadomo z kim sie ma do czynienia :]
opona w zimie ze wzgledu na warunki snieg / lod zuzywaja sie duzo wolniej od letniej, zakladac stara opone ktora stracila swoje wlasciwosci z racji wieku tylko dlatego ze ma ,,jeszcze" dobry bieznik?
nie zmieniaj letnich na zimowe serio niektorzy tez tak robia :] co za roznica :] nie ?
Stwierdzam ze niektorzy nie dorosli do wypowiadania sie na forum, jak bede chcial to bede zmieniac opony co sezon bo mam takie widzimisie - moje pieniadze. Poza tym nie twierdze ze taka lub taka konfiguracja jest lepsza / gorsza. Napisalem co mysle w temacie i jaki mam na to poglad, ale z tego co widze zawsze znajdzie sie ,,ktos" komu sie ,,cos" nie podoba i trzeba by ,,dowalic komus do pieca" czyz nie? Nie wszystkim sie to musi podobac ale potrafcie uszanowac chociaz czyjes zdanie bo to co pokazujecie wyzej swiadczy tylko o was i waszym poziomie :].
A ja się sporo dowiedziałem z tego wątku:
- wito jeździ moją ex i jest zadowolony, przy okazji przypomniałem sobie wydrapane na ławce w liceum hasło "Iglopol Dębica - legenda żyje wiecznie" (bo wito jest z Dębicy), to hasło wydrapał mój kumpel Skinu - Mistrz Krajów Socjalistycznych w Boksie (tak, tak, kiedyś coś takiego było), nie pamiętam w jakiej wadze, bo też był jak wito z Dębicy;
- niektórych lepiej nie mijać na drodze, bo ich poślizg kontrolowany może się zamienić w niekontrolowany, jeżeli pod śniegiem będzie lód i/lub wyskoczy im zwierzątko na drogę; jeżeli więc wybieram się w strony, gdzie te poślizgi kontrolowane będą się odbywały to tylko tylko latem, albo moim największym bolidem, bo wierzę w masę pojazdu i grubość blachy;
- lepiej nie kombinować z oponami, jak się jeździ klasą premium - muszę zwiększyć wielkość koła w Alfie i przerzucić Yokohamki i Continentale z Thesis, cóż marka zobowiązuje;
- jestem niezłą p..., bo gdy jest śnieg i błoto pośniegowe, to jeżdżę obwodnicą po pasie dla Żuków i Nysek, patrząc jak dzicz zap... na złamanie karku, dzicz która za chwilę zablokuje obwodnicę, bo nie potrafiła wyhamować z powodu niezachowania bezpiecznej odległości; i szerszeń musi stać w korku przez tą dzicz;
Doszedłem też do wniosku, że Hyena ma fajny avatar, ale nie ze względu na lole, tylko znaczek Hyeny. Ten wcześniejszy był w sumie lepszy, bo Hyena była większa.
Sorki, za dużo przyjarałem :/
Anyway - zakładałem zawsze lepsze na przód (co nie znaczy, że na tyle miałem łysole), teraz może spróbuje odwrotnie.
gratulacje, potwierdziles to co napisalem wyzej :] a co do predkosci to jak trzeba to i 30km/h na godzine jade nawet w lecie :] siebie nie zabije ale dzieciaka co najwyzej polamac moge. Po drugie zdecyduj sie czy ,,pale kapcia" czy jezdze nie wiecej niz 50-60 km/h? Wiesz wogole co piszesz czy tak poprostu sie rzucasz dla zasady
edit:
wujek Google i jego pomoc:
http://www.opony.com.pl/artykul/test...przod/?id=1069
http://www.oponeo.pl/artykul/lepsze-opony-na-tyl
http://www.oponeo.pl/artykul/trzy-mity-o-oponach
http://www.portaloponiarski.pl/porad...-na-ty-pojazdu
+
http://www.oponeo.pl/artykul/starzenie-opon
i zadaj sobie pytanie dlaczego zmieniam opony po dojsciu do 6mm glebokosci czyli jakies 3 lata
sebawroc, jaki masz rozmiar opon, bo po roku użytkowania bym kupował je od Ciebie za 80 zł sztukę.
Już wiem, już wiem :] Bo Twoje auto więcej stoi niż jeździ i zanim zjedziesz oponie 2 mm, to mija milion lat i wtedy masz rację, należy takie opon7y wymienić na nowe, ale zazwyczaj według większości internetowej potrzeba 5 lat, aby opona z dobrym bieżnikiem była nazwana starą ;)
Akurat za kapcie które mają więcej niż 5 lat powinni dowody zabierać policjanci, bo niektórzy ostro przeginają i nie jeden raz widziałem opony sprzed 10 lat nawet :O
AlfaFAN masz racje, pod warunkiem ze opony sa przechowywane w odpowiednich warunkach ..... doczytaj dokladnie ze warunki przechowywania maja duzy wplyw na ,,starzenie" opon ja takich nie posiadam wiec wniosek nasuwa sie sam.....
Wujek idz do okulisty .... czy ja pisalem cos o roku czasu?
A to 2 mm zużywasz w ciągu 10 lat czy 30 może?
jak by się nie kręcił lepsze opony na oś tylną.
Mimo tego, że niektórzy wydumają iż lepiej mieć na przedniej osi lepsze bo przecież ta w większości przypadków jest napędzana. Oczywiście stan opony i miejsce jej montażu ma wpływ na pod i nad sterowność to jednak lepiej jest mieć samochód podsterowny jechać wolniej i przez to dojechać niż mieć samochód nadsterowny i się zdziwić że przód przejechał a tył poleciał bokiem i obróciło.
Chodzi tutaj również o strefę zgniotu i rozkładanie się energii przy uderzeniu, lepiej by samochód uderzył przodem niż tyłem.
Tak cały pic w doradzaniu specjalistów na temat lepszych opon na tył przy aucie przednionapędowym polaga tylko i wyłącznie na bezpiczeństwu w przypadku zderzenia. Uślizg tylnej osi zwyle kończy się uderzeniem bocznym czyli bardziej niebezpiecznym, uślizg przedniej osi uderzenie przodem (strefa zgniotu itp) Ja osobiście założył bym lepsze opony na przód z wiadomych przyczyn wcześniej tu poruszanych
Czyżbyśmy dochodzili do sedna sprawy? :)
moja Alfa moje kola i moja sprawa czy bede wymiecniac co sezon czy co 15 lat i czy zaloze lepsze na przod czy lepsze na tyl, zawsze znajdzie sie jakis sapacz ktory szuka dziory w calym bo ktos ma odmienne zdanie LOL
Mam trochę doświadczeń z różnym zużyciem opon, i sam się przekonałem ze zawsze lepsze na tył, zawsze. Mialem tak ze musialem kupić nowe zimówki dwie , bo rozprułem, i sam myslalem ze założe nowe naprzód bedzie super. ale jest taka sprawa najprostrza. na zakręcie jak zaczyna się przyspieszać czy wchodzić są lepsze z przodu to przód trzyma trzyma i nagle puszcza tył . można skontrować ale człwoiek odruchowo puszcza gaz, a puszczenie gazu powoduje hamowanie i prawie pewny obrót. Malo kto ma taki odruch ze przy poslizgu da mu gaz. natomiast przy lepszych z tyłu przy poslizgu jak puścimy gaz, os jest bardzij dociazana przestaje napedzać i odzyskuje przyczepność. Niestety przetostowałem to na sobie. mialem stłuczke z powodu opon i nauczyłem sie ze na oponach sie nie oszczedza, na wszsytkim tylko nie na oponach. i staram wymieniłem te dwie srednie zimówki zeby nie miec dylematów.
Oczywiście nie mówe ze jestem super kierowcą i musze mieć racje, tylko pisze to co sam zaobserwowałem i doświadczyłem.