brawo ;)
Gdzieś trzeba odkopać 10 przykazań diesla w necie... ;)
Printable View
brawo ;)
Gdzieś trzeba odkopać 10 przykazań diesla w necie... ;)
10 przykazań dla diesla. Fajna rymowanka, ale tez uczy..
1) nie będziesz jeździł na dziadowskim paliwie ze stacji hipermarketowych i nie będziesz lał paliwa które nie wie co to liczba cetanowa. Lej za to wszystko co czyste, łącznie z opałem , by traktor twój pędził z pociągu zapałem.
Czystość paliwa czasem ważniejsza ku niechceniu niźli czteropaka zapas na tylnym siedzeniu.
2) przed zimą sprawdzisz stan akumulatora swej Alfie, świec żarowych, rozrusznika i alternatora, a kąt wtrysku u zegarmistrza nastroisz - wtedy rozruchów się zimnych nie boisz.
3) czcij turbinę swą i szanuj albowiem po dłuższej jeździe studzić ją będziesz a na zimnym silniku niech noga twa nie odważy się buta mocno wciskać. Ciskać zaś musisz ciepłego potwora, bo PSJ nie lubi twojego traktora.
Niemniej dobieraj żwawo buta wychylenie coby sprężarka dawała ciśnienie, bo gdy prikazu tego nie zastosujesz kierownice w turbinie wnet zafastrygujesz.
4) pilnować będziesz poziomu oleju w silniku, bo turbina twa potrzebuje go niezmiernie a wymiany oleju pilnować będziesz bardziej niźli wierności kobiałki twej. Lepsza bowiem niewierność małżeńska niewielka niźli w dieslu twoim malutka usterka.
Olejem syntetycznym lej turbo-traktora ziomie ,bo minerałem poić go będziesz tylko na złomie.
5) zimą dodawać będziesz uszlachetniaczy do paliwa aby parafina obca twojemu zbiornikowi paliwa była. Zmarznięta ropa zamarznąć może i wtedy nawet kopciuch ci nie pomoże.
Depresator ważnym ekwipunkiem w twoim bagażniku , inaczej zamiast kobiałki pchać będziesz auto bluźniąc niczym szewc,smyku.
6) dbaj o wtryski w Alfie albowiem zaprawdę odpalanie zimą łatwiejsze będzie a chmura dymu za autobusem twym przejdzie w niepamięć. Wtryski w Alfie ważniejsze są czasem niźli za panną latanie z gołym kuta..m
7) dbać o szczelność przewodów IC będziesz inaczej dopadnie Cię ręka sprawiedliwego i kopcić fura twa będzie a konie w las pogonią. Momentu również Ci zabraknie gdy turbina w powietrze pompować zacznie.
filtr powietrza sprawdzać będziesz i wymieniać często, bo zaprawdę powiadam Ci powietrze nieczyste ograniczy tchnienie traktora twego i jego koni.
Filtr powietrza gdy jest porwany , wtedy twój silnik wnet będzie sfakany, nie lubi twój traktor syfu w dolocie, staraj się by świezy był zawsze w klekocie.
9) pilnować będziesz wymian paska rozrządu niczym Minotaur labiryntów Minosa. Przy wymianie zdobądź dobrego technika, dla którego nieobca traktorowa technika, bo gdy źle do kupy rozrząd Ci złoży to Cię twój traktor za to wybatoży. Stanie w środku lasu w z rysą w silniku a ty mord popełnisz na swoim "mechaniku".
10) nie dopuścisz do przegrzania silnika Alfy twej albowiem biada jemu i kieszeni twej.
Te przykazania wyryj na pamięć stary i młody, który z traktorem stanąłeś w zawody. Choć traktor konstrukcją nazbyt udaną która do czasu może być świechtaną, to pamiętaj kolego że traktor będzie twym przyjacielem , gdy będziesz o niego dbał więcej wiele ...
Kochaj zatem TDI`ka, TDCI`ka, JTD`eka,TD`eka i inne wynalazki, które klekoczą, pan Rudolf miał wszakże myśl złota, ze wyprodukował monstrum, które zbudowane z aluminium i stali wszystko co wlejesz zacnie przepali, lecz dbaj i chuchaj, smaruj i doglądaj
Powiesz wtedy że diesla nigdy nie zdradzisz, prędzej się od panny swojej wyprowadzisz.
Moja 147-mka pali OK, ale po nocowaniu pod chmurką przy minus 15 st po odpaleniu powstaje kałuża ropy pod autem :) I tylko na zimnym :confused:
Jeżdząc dziś po mieście celowo obserwowałem miejsca zaytzymań i 2 razy podjeżdżałem pod dom i stełem po kilkadziesiąt min. i nic zero wycieku.
Rano po odpaleniu maluje mi ścieżkę na kostce. Co jest? Pompa C.R. i tył silnika od strony kabiny jest mokre. pomocy!
DF
Moja 147 diesel pali całkiem dobrze. Sąsiedzi mają problemy z odpaleniem swoich "szmelcwagenów", a moja Alfka (i mojego brata też) palą wyśmienicie. Muszę trochu pochełtać rozrusznikiem, ale zawsze zagada. Raz tylko nie chciała odpalić jak było z rana -22st.C (w nocy było blisko -30). Ale trochę pożyczonego prądu pobudziło ją do życia. Tylko mam taki problem, że jak ją odpalę na większym mrozie (tak poniżej -10 (może -7), to wyświetla mi komunikat "GLOW PLUG ERROR" i na wyświetlaczu miga cewka. Czy to znaczy, że moje świece słabo grzeją?
Moja Alfa odpala na mrozie bez problemów. Tankuję na Lotosie Dynamic ON i nie dolewam dodatków.
Dużo czytałem postów i jedno ciągle się w nich przewija - Shell. Chyba niezbyt im w ta zimę to paliwo wyszło.
Wyslane z 7 Mozart T8698 za pomoca Board Express
No niestety... nie wyszło... mega turbo najdroższa ropa musiałabyć ratowana Xeramic-iem....czy jak to tam napisać ;P
no i się dowiedziałem że shell nie bierze z Orlenu przynajmniej u mnie z bazy nie biorą... szwagier robi na bazie i mowi że już dawno nie widział cysterny shella... kiedyś brali ale o cos tam chodziło że shell nie wziął w ciągu roku tyle paliwa co w kontrakcie było i Orlen nałożył na nich karę i Shell przez to przestał brać... tak słyszałem i dotyczy to bazy u mnie na miejscu... nie wiem jak gdzie indziej...
Ludziki, to nie zależy od stacji. Problemy w zimie zależą od stanu silnika i osprzętu. Przynajmniej w głównej mierze. Zobaczcie, że stacje po kontrolach wcale nie wychodzą źle. Przepisy też nakazują, że stacje w okresie zimowym muszą posiadać paliwo o określonych normach.
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA GOSPODARKI z dnia 9 grudnia 2008 r. w sprawie wymagań jakościowych dla paliw ciekłych Dz.U. 2008 nr 221 poz. 1441 - tam jest napisane, że w okresie zimowym ON ma mieć temperaturę mętnienia -22, a temperatura zablokowania zimnego filtra -32 (lub krzepnięcia ?)
U mnie dziś było ciężko aż zwariował wskaźnik paliwa najpierw pokazał 0 a później stan faktyczny
U mnie dziś było ponad -20 stopni i powiem że zakręcił dwa razy i na szczęście odpalił,ale z takim trudem,że trzeci raz już by nie zakręcił bo akumulator by padł.
U mnie stała od wczoraj od 22 do dziś do 15:00 na mrozie i ... w zasadzie odpalił ALF bardzo szybko ... ze 3 szybki obroty i pali. Tyle, że mam nowy aku 750A rozruchu ;)
Na stronach UOKiK ( http://www.uokik.gov.pl/jakosc_paliw.php ) można znaleźć informacje jak stacje się do tego stosują ;)
Pewno, że znajdzie się jakaś czarna owca. Ale nie jest to jakieś powszechne. Przynajmniej nie w takim stopniu aby tankować tylko i wyłącznie na stacji XXXX, a i to ze strachem w oczach. Ludzie przez swoja skłonność do sensacji (szczególnie nasi krajanie) tworzą "urban legend", dzięki której gro ludzi niepotrzebnie wpada w panikę.
Co do zapalania przy -22... W wyniku pewnego błędu w moim samochodzie znalazł się aku 55Ah (użytkowany od lata 2009 roku). Przyznacie, że jak na ON jest to mało. Co dopiero mówić o okresie zimowym. A jeszcze dokładając do tego krótkie odcinki miejskie, to już całkiem porażka. Jak się okazuje wcale nie. Alicja zadowala się w pełni tym co ma i ślicznie z rana odpala :)
O wilku mowa :D
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,357..._zamarzlo.html
A macie może jakiś sposób na te okrutne skrzypienie zawieszenia szczególnie z przodu ? czy po prostu już tak jest i koniec ;p
Ja się z tym pogodziłem i czekam do wiosny...
po ostatniej wymianie poduch stabilizatora i końcówek to skrzypienie przeradza się nawet w lekkie strzelanie przy ruszaniu...im mniejszy mróz tym mniej...oby do wiosny ...
Komu, nie napiszę, bo to karalne ;)
Poważnie, to mi skrzypiały wahacze górne i gumy na stabilizatorze. Tak mnie to @#$, że rozebrałem. Z wahaczami by tak jak myślałem, czyli zostały założone "jak były". Natomiast one są rozbieralne, a nie tak jak się wydaje i jak niektórzy piszą wciskane na prasie i mają specjalne, można powiedzieć użebrowanie wewnątrz na gumach, które aby nie skrzypiało można posmarować odpowiednim smarowidłem (akurat pod ręka miałem smar miedzowy) lub wazeliną techniczną.
Tak samo jest z gumami stabilizatora. Tylko z tym jest więcej zabawy, bo trzeba się dostać pod nie. Po prostu należy je lekko posmarować.
Dla tych co twierdzą, że tego nie należy robić, bo szlak trafi gumę informuję, że w silniku i okolicach silnika guma posiada dodatki uodparniające ja na negatywne działanie smarów, benzyn itp.
---------- Post added at 12:28 ---------- Previous post was at 12:26 ----------
A! Jeszcze długo coś mi poskrzypywało z prawej strony. Myślałem, że to znowu wahacz lub coś innego w zawiasie. Okazało się, (jak podpowiedział mi jeden z forumowiczów), że wystarczyło spray silikonowy, bo ten efekt był spowodowany... uszczelką drzwi.
zgadza się. Ja białym smarem w sprayu je traktorałem i na 2-3 miesiące pomaga ;) ale teraz jest za zimno abym się pod samochód wczołgał.
a ja wymieniłem górne wahacze oczywiście na TRW i gumy stabilizatora i mam ciszę i święty spokój..spray w silikonie ok ale na krótką metę pomaga.
Są tacy, którzy zrobili to samo...kilka tysięcy km i znów skrzypi
Obyś miał to szczęście i miał spokój na dłuuuuuuuuugi czas:cool:
Ja znów w każdym aucie czy to alfa, czy audi smaruje wszystko co sie rusza i gwinty w zawieszeniu smarem miedzianym i jeszcze przenigdy mi nic nie piszczało, skrzypiało, a mrozy jednak było podchodzace pod - 30st.C, a autko parkuje na dworze:) Nic sie nie rozpadło, a po dwóch latach miałem łatwy demontaz nakrętek np. na łącznikach stabilizatora, które to jak zapewne wiemy czasami trzeba potraktowac kątówka, a ja sobie lekko odkrecam kluczem:)
U mnie prawie wszystko z tym wyjątkiem, że czasem się code odezwie oraz ostatnio pękł mi wąż wspomagania i teraz stoi i czeka na część ;P Tak poza tym jest ok.
Też nie wiadomo z tym silikonem. Trochę przereklamowane chyba. Ja przesmarowałem z miesiąc temu i tylne drzwi po przymarzały. A założę się że jakbym smarnoł olejem silnikowym to nic by nie przymarzło...
Smar miedziany. Jeśli stosuje się go tez do powierzchni dopasowanych, łożysk, to i tu się nadaje. Smar do przegubów jest jeszcze lepszy.
http://www.ekwasek.pl/index.php?products=product&prod_id=2633
"Wielozadaniowy preparat stosowany w najtrudniejszych warunkach. Zapewnia doskonałe smarowanie, chroni przed zużyciem ciernym, korozją i wysokimi temperaturami.
Zakres temp. stosowania: od -30oC do +1200oC"
---------- Post added at 10:49 ---------- Previous post was at 10:44 ----------
A ja pojechałem na myjkę przy -12C. Po umyciu psyknąłem. Doczekałem z 15 minut i jeszcze raz. I nic nie przymarzło. Rano przy -22 spokojnie wsiadłem do bolida ;)
Witam podczas weekendu w górach na termometrze było około -26 -28 ale moje JTD 105KM odpaliło tak:)
http://www.youtube.com/watch?v=n_zTlgxotXQ
Cześć,
Odkopuję temat.
Objawy mojej 147 na ostatnie mrozy:
- po kilkugodzinnym postoju wskaźnik paliwa opadł prawie do zera, po pięciominutowej jeździe zaczyna się podnosić aby dojść do normalnego wskazania. Ktoś coś w tym temacie?
- odpalam rano a tu komunikat, że mam otwarte tylne drzwi i nie działa żarówka od tablicy rejestracyjnej. Jak się nagrzeje to wszystko OK. Komunikaty znikają.
To chyba tyle na razie.
A, jeszcze ręczny przymarza blokując lekko koło. Na szczęście puszczał po krótkiej jeździe. Przestałem zaciągać.
Proponowałbym w zimowym czasie samochód zostawiać na biegu zamiast ręcznego. To naprawdę dobra praktyka ;)
Sprawne linki nie zamarzają. I tylko TRW się kupuje
Wydymione samsungiem.
No tak pięknie to nie jest ;)
Zmieniałem linkę już 2 razy, ostatnio rok temu i tej zimy po raz kolejny wystarczyło raz zaciągnąć ręczny przy większym mrozie i samochód unieruchomiony.
Z rozmów z innymi posiadaczami GT / 147 wiem, że problem popularny a wymiana inki co rok to trochę chyba przesada :P
PS. poprzednia była TRW, wytrzymała rok :)