hehehe no powaliło mi się już zmieniam :D
Printable View
Trzymam kciuki żeby Giulia była pięknym autem, będzie mi cieszyła oczy kiedy będę ją widział na ulicy :) Bo wątpię że będzie mnie na nią kiedykolwiek stać ;)
Tak, dokładnie tak uważam. Myślisz że pokazanie modelu którego sprzedaż zacznie się co najmniej rok później to dobry pomysł? Tracisz największy argument jakim jest zaskoczenie, jeśli nie rozumiesz tych mechanizmów to nie będę Ci ich tłumaczył, tak po prostu jest. Jeśli chcesz zrobić coś z niczego, czyli dokładnie tak jak w tym przypadku to wszystko musi być zajebiście zgrane w czasie a pokazanie auta i wypuszczenie na rynek 12 miesięcy później to kpina.
Ta zasada działa w przypadku aut dla wybranych, LaFerrari, Bugatti czy RR, tam pokazanie auta to złapanie bogatych dla których czas oczekiwania i limitacja aut podnosi prestiż, no bo auto które dostajesz od ręki każdy 'wieśniak' może kupić. A nowa AR ma konkurować ze zwykłymi autami. Jak będzie ładna a trzeba czekać rok to większość ludzi pomyśli "fuck it" i weźmie coś od konkurencji.
Ale to jest gdzieś oficjalnie potwierdzone że będzie można kupić od lipca 2016?
Coś mi umknęło czy masz jakieś swoje źródła?
Piszesz że tracimy zaskoczenie, największy argument - przecież właśnie wychodzi na to że 24 czerwca będziemy zaskoczeni jak nigdy - został dokładnie miesiąc i poza kilkoma opisami, które pojawiły się na fanpage Tipo 952 nie wiemy nic. Zdjęć zero.
Wiadomo tylko że w Arese będzie niezły spektakl.
Pewnie gdyby Sergio czytał nasze forum to już dawno wypuściliby Giulię a Niemiec by płakał. Tyle tu cennych porad od fachowców.
A tak wypuszcza przestarzałe auto i po co? Komu to do szczęścia potrzebne bo na pewno nie Polakowi...
Obawiam się, że nawet jeśli 24-go czerwca ujrzymy cud na kółkach, to i tak Alfa Romeo pozostanie na marginesie zainteresowań większości kupujących. Przekonanie w narodzie o awaryjności Alf jest bardzo głębokie. Moja 147-ka ma już co prawda kilkanaście wiosen, ale zawsze u typowego Kowalskiego najpierw wzbudza podziw, ale potem zawsze pada sakramentalne: "ale chyba często się psuje". Dosłownie ręce opadają i nie mam już nawet siły zaprzeczać. Oczywiście typowy Kowalski nie jest wyznacznikiem światowych tendencji, ale praktycznie w całej Europie marka ma garść zagorzałych wielbicieli, garść przypadkowych użytkowników i 90% ogółu, który Alfę kojarzy jako producenta samochodów może i pięknych, ale bardzo awaryjnych. BMW czy Mercedes nawet wypuszczając wóz drabiniasty opatrzony swoim logo nabiją lepszą sprzedaż niż Alfa. i trzeba długich lat by to zmienić. 159-ka oczywiście miała wady, ale była piękna, dobrze wykonana i awaryjnością nie odstawała od konkurencji (chyba że w niemieckich testach:)), a spektakularnego sukcesu nie odniosła. Oczywiście bardzo chciałbym się mylić i mam nadzieję że jednak w czerwcu cały motoryzacyjny światek padnie na kolana i odda pokłon nowemu dziełu Alfy Romeo.
I właśnie 159 była modelem, który zaczął zmieniać stereotyp psującej się Alfy. Popatrz na testy/opisy używanych aut w różnych przedziałach cenowych - nie raz już czytałem porównania np. do Passata, gdzie padało stwierdzenie, że w rankingu awaryjności Alfa wypada lepiej od VW (np. diesel). Jeżeli Julka tego nie zmieni, to pomału ludzie zaczną to zauważać. Oczywiście nie mówię tu o totalnych laikach, którzy po 10 latach orientują się, że coś się zmieniło :D
Luke77, a myślisz że ile będziesz czekał jak oni chcą obślinionym ludziom makietkę ulepioną z g..na pokazać?? Nie trzeba być geniuszem zarządzania i specem od wizerunku żeby widzieć że to się nie trzyma kupy. Odkąd Sergio jest CEO Fiata? Od 2004 roku, czyli śmiało można zwalić na niego całą winę za niepowodzenia AR. Co zrobił po wyczerpaniu możliwości sprzedaży 147/156/166 i pozostałych aut z tej grupy? Bo dla mnie wyglądało to tak "2005 koniec sprzedaży modelu X, yyyyyyyy, coś trzeba wymyślić, 2006 - yyyyy, macie pomysł? 2007-yyyyy, no czas najwyższy żebyśmy coś pokazali..., 2008-..., 2009-..., 2010-jest, mamy super hiper duper mega zajebiste auto które szturmem podbije rynek i sprzedamy 500tys. sztuk, 2015-auto wycofane ze sprzedaży po wyprodukowaniu 70tys. sztuk. I jak to się ładnie mawia chu.... wielki i bąbelki.
Oczywiście daty i liczby podane przykładowo.
Jak alfę kupi vag to będą wypluwać co rok nowy model dla forumowiczów :)
Jak na razie nie liczcie na to :)
Problem w tym, że Julka jest technicznie "nijaka". Nie ma tylnego napędu, nie jest najmocniejsza, nie spala 3 litry na setkę, nie brzmi jak Ferrari, po prostu trochę ładniejszy wóz niż inne. A żeby zakasować BMW 3 np. trzeba by zrobić silnik 300KM, który brzmi jak V8 w wydaniu Maserati i pali 5 litrów na setkę. Raczej mało prawdopodobne.
To nie są czasy, kiedy Giulia wychodząc na rynek miała kosmiczny współczynnik Cx, była lekka, genialnie skręcała i miała silnik, do którego nikt z masowych producentów nie był w stanie się nawet zbliżyć :(.
nie raz nie dwa zdarzało się, że dane auto było wprowadzane do sprzedaży po pół roku, czasami po roku od prezentacji, nie wspominając ile czasu mija od pierwszych testów do produkcji. Ciekawym przykładem jest nowy Ford Mondeo, wprowadzony do sprzedaży w Europie po dwóch latach od premiery. Także argumenty o przestarzałości i zaskoczeniu są inwalidami.
No OK, szału nie ma, chociaż QV zła też nie jest. Ale nie o to mi chodziło - chodziło mi o postrzeganie "niezawodności/awaryjności" - 159 bardzo poprawiła to postrzeganie i jeżeli Julka i Mito nie popsują tego trendu, to marka zmierza pomału w kierunku poprawy wizerunku (w tej kategorii) :)
Tutaj jak najbardziej zgoda, ale jeśli Alfa będzie stała na jednej półce z PSA, VW czy Koreańczykami, to nikt jej nie kupi chociażby ze względu na sieć serwisów czy salonów sprzedaży. Spójrz, ile po Poznaniu jeździ Masearti, a ile Porsche. Najbliższy salon/serwis widelca? W-wa albo Berlin, Porsche jest na miejscu. Jak ktoś z Konina będzie szukał samochodu, to w tym aspekcie Alfa na pewno przegra. Musi nadrabiać w innych. MOCNO.
Akurat w przypadku Forda zarówno Mondeo, jak i najnowszego S-Maxa przyczyną było przeniesienie całej produkcji do innej fabryki.
Śmieszy mnie takie gadanie, że Sergio nic nie zrobił od początków swoich rządów. Przecież on URATOWAŁ całą grupę Fiata! Pewnie, plany były jakie były z nową Alfą, ale nastał kryzys, problemy finansowe, itp. Co z tego jakby wprowadził nowy model Alfy 4 lata temu, jakby po roku marka stała się niewypłacalna i zbankrutowała?! VAG tylko na to czekał.
Tak jak ktoś pisał, powinniśmy być już potentatami na rynku motoryzacji skoro tylu specjalistów tutaj jest ;)
Muszą wcześniej zaprezentować design auta, bo w końcu muszą zacząć testować 'normalne' auta, a nie ciągle skurczone Ghibli. Jak przedstawiają ogólny design Alfy Romeo to pewnie też zaczniemy widzieć SUV w 'normalnej' skórze, a nie jako 500X.
Jak ktoś chce kupić Maserati to pojedzie choćby do Berlina... to nie jak na forum, że "nie chce jechać 200km bo mogę pojechać na marne" :)
Porsche ludzie kupują dlatego, że chcą mieć Porsche, a nie dlatego, że salon jest obok Żabki za rogiem ;)
Wydaje mi się, że jeśli ktoś chce kupić nową furę to się kobznie do salonu...nawet i kilkadziesiąt km. W przypadku serwisowania Alfy nie ma problemu, bo Fiat jest wszędzie (ale zgodzę się, że jakość w sensie wyglądu jest słabiutka- nie wiem jak jakość w sensie mechaniki bo nie korzystam).
W końcu jakiś normalny głos na forum.
Jest czas siania i czas zbierania. Co gorsza wysiew nastąpił w kryzysie. Ale mamy dzięki temu FCA z przejętym w znacznej części przemysłem motoryzacyjnym USA. Już zaczynają się zbiory: vide Renegate, 500X który zbiera zajebiste recenzje bo ma jakieś tam bebechy z Renegata. I dla Alfy nastąpią dobre lata. Nie ma się co porównywać do VAGa - niech Włosi robią swoje, a że tempo mają inne... ;)
Znam kilka osób, które stać na takie samochody - wierz mi, to jest jedno z głównych kryteriów wyboru, bo oni nie mają czasu, a do dużych pieniędzy nie dochodzi się zazwyczaj romantyzmem, tylko pragmatyzmem. Znam gościa, który ma w garażu Maserati, Ferrari, Carrerę... Najczęściej jeździ ML-em, bo jest po prostu wygodny.
To są lemingi. Ja mówię o ludziach :D
Heheh nie no spoko. Może tak mi się tylko wydaje... bo ja mógłbym po auto marzeń pojechać tych parę km ;)
Myślę, że segment, o którym myśli Sergio, to są kolesie, którzy nie wiedzą, co to Busso, nie wiedzą, co to Giulia, nie wiedzą kto to Fangio, ale mają hajs i chcą kupić samochód, żeby zaszpanować w towarzystwie. I żeby się nie psuł i żeby do serwisu było blisko. I żeby było Wi-Fi i ładne kanapy.
Ci kolesie nie wchodzą na internetowe fora i nie czekają z niecierpliwością na nową Alfę - ale muszą dostać nią w twarz i wiedzieć, że jest z jakichś powodów lepsza, niż inne samochody.
I tak i nie. Jak ktoś ma dobre Ferrari w garażu albo całą kolekcję aut tego pokroju to raczej nie jest to człowiek zalatany, który na nic nie ma czasu. To ktoś kto swoje już zarobił i teraz ma czas na życie. I taki ktoś nie musi mieć salonu i serwisu za rogiem.
To są też artyści, ludzie wolnych zawodów itp.
Jak by Was interesowało: http://www.motorauthority.com/news/1...atent-drawings. Wyciekły rysunki patentowe suva Maserati.
Ble, prawie X6.
w Motorze artykuł o Giulii, napis na okładce ze pierwsze zdjęcia a w srodki dzióbki róznych alf starych i nowych i wizka dzióbka Giulii, i nic więcej... No i tekst, ogólnie dla marki zachęcający i wierzący, że teraz sie odbije od dna.
W kwestii Tipo952 chciałem się tylko podzielić informacją, że w ubiegły piątek został zmontowany pierwszy egzemplarz tego auta w Cassino. Jeśli wszystko pójdzie z planem w sierpniu lub wrześniu zacznie się produkcja seryjna na dużą skalę. Docelowe moce przerobowe są szacowane na 380 sztuk dziennie. SUV będzie natomiast zjeżdżał z taśm w Miriafiori.
moim zdaniem będzie szał,zawsze alfy były piękne,tym razem będzie szał,niedługo dowiemy się co tam wymyślili,skoro taka tajemnica,to pewnie powali na kolana ;)
Z Tipo 952:
News.Venerdi e' nata la prima 952 colore rosso "ALFA" affiancata dalle altre 7 sorelle al momento dovrebbero essere 15 esemplari tra una settimana S.M. e E.W. sceglieranno il colore dei 3 modelli che saranno alla presentazione il Rosso e' sicuro per ovvi motivi storici.
Cassino lavorera' in stretta sinergia con Pomigliano d' Arco e' stato dato il via libera alla costruzione della strada mancante.
Tłumaczenie z translatora:
News. Friday and was born the first 952 Red Color "Alpha" Flanked by the other 7 sisters at the moment should be 15 copies in a week and hm e.w. will choose the color of the 3 models that will be the presentation the red and ' safe for obvious reasons historians.
Cassino is gonna work in close synergy with Pomigliano of arc and was given the green light to the construction of the road missing.
No dobra, jakakolwiek jest definicja "modelu statycznego", to chyba nie jest to samo, co "pierwszy egzemplarz" z Twojego postu...
I zapewne masz rację, pewnie właśnie taka jest strategia biznesowa, ale marketing moim zdaniem powinien się opierać na trochę innym założeniu. Powinien się opierać na fakcie, że Alfa to samochód dla tych specjalnych ludzi z gustem i z trocę większym portfelem, dla ludzi, którzy kochają markę i chcą do niej wracać ... i nie liczy się czy to będzie prawda czy nie, liczy sie stworzenie pewnego obrazu użytkownika marki. Myślę, że taka strategia marketingowa może mieć sens, tym bardziej, że społeczność AR naprawdę nadal jest silna, przynajmniej ja tak sądzę. Kilka razy zdarzyło mi się kupowac Alfę od innych, pierwszych włascicieli i praktycznie każdy z nich czuł się mocno związany z samochodem i z marką, bez względu na to czy to była Belgia, Niemcy czy Austria.
Ilu jest takich ludzi? Jednostki. Spójrz na to forum - ludzie może mają pasję, ale większość nie ma pieniędzy, a nawet jeśli ma, to zazwyczaj np. wizyta w ASO albo kupowanie oryginalnych części zamiennych jest kwitowana śmiechem, bo przecież można taniej. Siłą np. VAG-a jest to, że większość ludzi kupuje nowy samochód, serwisuje go w ASO, po 3-4 latach sprzedaje i kupuje nowego VW/Audi (ze Skodą i Seatem już pewnie może być inaczej). Nie można się opierać na tych, którzy kiedyś mieli nową Alfę, bo takich ludzi jest po prostu za mało :).