Dziękuje w rodzinie dwie piękne w łoszki Linea oraz Giulietta oraz mężczyzna Bravo II.
Printable View
Dziękuje w rodzinie dwie piękne w łoszki Linea oraz Giulietta oraz mężczyzna Bravo II.
To pod względem wizualnym Giulietta niewątpliwie dominuje.... :)
MeChan, masz tak błędne myślenie jak czytam, myślisz, że w ASO Ci sprawdzą lepiej auto niż jakiś ogarnięty mechanik, w ASO jak dawałem Lancie Delte 1.4 150KM do serwisu to się okazało że filtr oleju nawet nie został wymieniony po 10 tysiącach km od serwisu okazało że filtr był cały zapadnięty, tak samo miałem z fiatami, niby coś wymieniane a potem się okazywało że coś jest nie tak, od tej pory jak serwisowałem samochody to zamiast Rzeszowa to do Tarnowa jeździłem i jeszcze stałem przy samochodzie... Moim zdaniem, żebyś swojego czasu nie marnował a przy okazji innych, to na twoim miejscu kupił bym sobie 170KM MA, opinii jest jak zawsze 1000, zastanów się najpierw ile km będziesz robił rocznie i ile będziesz ten samochód użytkował,. Jak masz rocznie zrobić 20k to kup sobie nowe 1.4 MA 170 i się ciesz, że masz nowe, zakładając że będziesz miał to auto 3-5 lat, mało prawdopodobne żeby Ci coś padło. Przypomnę Ci że u mnie Ci nie pasowało że coś turbina głośna, a to wydech był ^^ :P
Czepiasz się jakiś małych rzeczy o których wspominałem, a zapominasz o drżącym drążku, którego w starszej Julce nie czułem, o pomalowanej osłonie, która wygląda o wiele gorzej jak by była ruda, turbodziurze, a do tego jeszcze jakiś czarny silikon przy dokładkach i te opony z 12 odważnikami z przodu, a 4 z tyłu.
Nie możesz zejść z tematu, każdy już o tym zapomniał a ty dalej lecisz, napisałem ASO ogólnie mówiąc o specjaliście, a prawda jest taka, że na sprawdzenie fury umawiałem się w jednym z renomowanych zakładów Autka.pl w Krakowie. także nie martw się, mam na tyle dobre myślenie, że nie kupiłem samochodu, który mi nie pasował (chyba każdy ma możliwość wyboru, prawda?) , jak widać wisi na tym allegro bardzo długo i dalej się nie może sprzedać conajmniej od stycznia także to chyba nie tylko moja opinia.
Poza tym przecież Tobie to na rękę, bo nie spieszy Ci się ze sprzedażą. Jestem miły, wszystko staram się robić w porządku, a ty tutaj wchodzisz na forum, czekasz i szukasz słówek żeby się przyczepić. Moim zdaniem [notranslate]Alfa[/notranslate] w twojej konfiguracji z dokładkami itd jest piękna, ale co z tego, wolę słuchać osób, które już wiele aut w swoim życiu kupiły i odradzają. Tyle. Wybaczcie chłopaki za off top- mam nadzieję, że teraz zaczniemy dalej rozmawiać o ,,Planowanym zakupie używanej giulietty" tak jak powinno być zgodnie z regulaminem forum.
Ale ja to jak najbardziej szanuje, że chcesz kupić auto takie do którego nie będziesz dokładał, tylko jest jeden problem, ciężko jest znaleźć auto w stanie idealnym które ma 4-5 lat, jak będzie idealne to znowu będzie dużo kosztować i zawsze jest opcja że coś może się zepsuć i pewnie jakbyś z 15k dołożył to kupisz coś nowego z salonu, zresztą niestety ale jak widać na allegro to też nie ma szału, chyba że znów mówimy o nowych albo o 1.4. I masz racje w moim aucie coś się może nie podobać, ale od początku też niczego nie ukrywałem i racja auto wystawiane od jakiegoś czasu i co jakiś czas, najpierw wystawiane za 78k bo na tyle było wyceniane, ale niestety alfa traci na wartości i po prostu wystawiam ją jak mi się podoba :P
Skupmy się na wątku ok? - naprawdę mało kogo obchodzi czy i z jakiego powodu ktoś sprzedaje samochód- kolega MEchan podzielił się swoimi obawami i tyle w temacie a bicie dalsze piany nie prowadzi do niczego dobrego.
Na marginesie nie wiem jak to jest ale ja ze sprzedażą julki ( jak i innych samochodów z włoskiej stajni) nie miałem kłopotu - poszła w godzinę naprawdę za ekstra kasę jak na model wyposażenie i rocznik z praktycznie minimalną stratą. Tylko jest jedno ale- pełna dokumentacja serwisowa i auto kupione w PL salonie. Może się to komuś podobać albo nie ale naprawdę serwisowanie w ASO typu wymiany oleju świec to nie jakaś kosmiczna technologia a i różnica poza ASO jest minimalna.
Nie oszukujmy się ludzie szukają aut krajowych i serwisowanych - sprowadzane auta przez handlarzy to zawsze jedna wielka niewiadoma- na zachodzie nikt za półdarmo samochodów w bdb stanie nie sprzedaje!!
wiec opowiadanie bajek o okazjach i inne tego typu dyrdymały że sprzedano z powodu lekkiej obcierki albo przestało się podobać właścicielowi to bajki dla 3 -letnich dzieci.
95% sprowadzanych to ulepy z cofniętymi licznikami uzdatnionymi do jazdy aby wyjechało za bramę- to są Panowie fakty i nie czarujmy rzeczywistości.
wystarczy się przejechać obejrzeć te perełki - ręce opadają
dostałem
Sorry mała dygresja
Nowe auto na gwarancji serwisowane w ASO to pewniak dla właściciela, ale to wcale nie taki pewniak dla kolejnego nabywcy po tych 4-5 latach
Wymiana olejów co 30k km i zalewanie Seleni...dla mnie to żaden argument, ale tak poza tym to się z Tobą w 100% zgadzam
ktoś kto ma trochę oleju w głowie nie wymienia oleju co 30 tkm - i nie ma tu nic do tego jaka to marka oleju
Dokładnie... Potencjalny nabywca jak zobaczy wymianę w książce serwisowej oleju co 30tys to te całe serwisowanie w ASO można sobie wsadzić...
Zgadza się
Ale statystycznie z polskiego salonu mamy auto w kredycie/lisingu które przez okres gwarancji jest robione tak jak ASO tego sobie życzy...a użytkownik stara się jakoś to przetrwać by wziąć kolejne nowe po 4-5 latach.
Nigdy auta nowego nie miałem, ale wśród znajomych/w firmie auta nowe robione są zgodnie z przeglądami w ASO, nie sądzę by nagle wśród AR była większa świadomość. Szczególnie w przypadku rocznika 2010/2011 gdzie auta były "nowinką" i nikt nie mógł jak dziś powiedzieć o słabych i mocnych stronach. Jak ktoś kupował auto na 4-5 lat na przebieg 100000 to się niczym nie przejmował bo tyle to każde auto zrobi bezawaryjnie.
ASO jest jedynie swoistą gwarancją robienia, a nie olewania. Co do harmonogramu i sposobu ewentualnych napraw można mieć już spore uwagi
- - - Updated - - -
Tutaj się zgadzam, kupuje auto nowe właśnie na te 3-5 lat zależnie od leasingu. Serwisuje zgodnie z tym
co producent chce i potem sprzedaje. Auto ma być bezawaryjne przez ten okres i mi wystarczy. Dodatkowo producentom nie bardzo zależy na dłuższej trwałości - tylko pierwszy klient jest ich klientem i kolejny rzadko korzysta z ASO i oryginalnych części. Ale powiem, że serwisowanie w tylko w ASO nawet takich rzeczy ubytki lakieru od kamieni pomaga utrzymać wysokie rezyduum przy odsprzedaży.
Mam też starego Spidera i on się robi zgodnie z tym co mówi mechanik i kiedy potrzeba.
Enviado do meu iPhone usando o Tapatalk
Nie sądzę żeby to zależało od tego w jaki sposób auto jest nabywane. Osoba prywatna czy leasing...
Jak wspominacie osoby kupujące w leasingu robią przeglądy tak jak serwis ma w książce czyli co 30tys km i ma zamiar jeździć tym autem 3-5 lat. Weźmy pod uwagę, że alfa standardowo ma 2ata gwarancji, więc auto będzie użytkowane jeszcze po okresie gwarancji i co się z tym łączy takie oszczędzanie na wymianie oleju, jedna z tańszych "operacji", może się zemścić.
Ja kupiłem Giuliettę prywatnie i mam zamiar serwisować auto jak mnie nauczono i jak polecają mechanicy a nie jak jest napisane w książce serwisowej.
pomijam tutaj wszystkie firmy flotowe, które po 3 latach Wymieniaja całą flotę.
Można dokupić gwarancje na cały kontrakt. Dodatkowo nie ma co patrzeć na stare zasady, bo to nowoczesne silniki i nowe rozwiązania.
Mam też Ducati, który serwisuje zgodnie z książka i nie ma problemu. W interesie producenta jest dobrze rozpisać przeglądy żeby nie mieć zwrotów gwarancyjnych. Ducati ma dwukrotnie dłuższe okresy niż np. Kawasaki i nic się nie dzieje.
Poza tym weź też pod uwagę, że dłuższe okresy to oszczędność czasu. Zostawanie bez auta częściej to dodatkowy kłopot i często koszty. Rozumiem, że są wersje typu Q które maja inne zastosowanie i wtedy serwis może być częsty, ale zwykła benzyna poza frajda z jazdy jest też wołem roboczym.
Enviado do meu iPhone usando o Tapatalk
- - - Updated - - -[/QUOTE]
Statystycznie już pl ludzie zaczęli liczyć i wielu doszło do wniosku że regularne serwisowanie auta nie w stodole - szczególnie nowego - opłaca się. W przypadku alfy Giulietty skrócono okresy przeglądowe do 15 tkm i każde ASO zaleca wymianę oleju co 15 tkm wiec to nie kłopot - w sumie ok 150 pln więcej.
Dlatego nie rozumiem kogoś kto męczy się w garażu np z wymianą oleju - ja wiem że nawyki zostały ale w większości serwisów wymiana jest gratis wiec po co sie zamęczać!
Ja od lat serwisuję autka w ASO i mimo że mam fatalne ASO pod nosem udało mi się jakoś współpracować.
robię to tylko dla siebie - mam gdzieś przyszłego nabywcę ale nie ukrywam odsprzedaż takiego samochodu jest o wiele łatwiejsza a kupującemu daje troszkę większą pewność co do przebiegu i stanu technicznego.
Dlatego dla mnie osoba która kupuje nowe lub w miarę nowe auto za kilkadziesiąt tysięcy i kombinuje na serwisie jest absurdem- wychodze bowiem z założenia że kupuje autko na którego serwisowanie mnie stać- i nie mylmy serwisowania z uzdatnianiem czy drutowaniem.
Nie przesadzajmy też że ASO są takie świetne i dają gwarancję rzetelnie wykonanej pracy.
Ja serwisuję auto u sąsiada, który jest świetnym fachowcem i przy okazji mogę sobie dokładnie obejrzeć co robi. W ASO za byle pierdołę płaci się co najmniej kilkakrotnie więcej kasy nie mówiąc już o chorych cenach części. Prowadzę excela z każdą wymianą i absolutnie nie oszczędzam na częściach. Olej wymieniam co 10 kkm. Myślę, że dla potencjalnego nabywcy taki excel + prześledzenie moich postów na alfoholikach z 4-5 lat będzie rzetelniejszą informacją o aucie niż pieczątki z ASO.
Co więcej mnóstwo ASO kręci wałki. Mój kuzyn który jest adwokatem mówi wprost "ASO to oszuści" - reprezentuje kilka ASO dwóch producentów premium w Polsce i niezłe wałki tam kręcą.
On sam mimo, że ma nowe auto z salonu za 300 kPLN serwisuje je u zaufanego Pana Miecia. Jego wspólnik również. Wszystkie naprawy ma udokumentwane, więc gwarant nie ma możliwości nie uznać gwarancji. Głośno było w mediach w temacie respektowania gwarancji w kontekście obowiązkowych przeglądów i jak wiadomo nie trzeba ich robić.
Panowie ale ja sie z wami zgadzam. Sam kupuje zawsze auta z polskiego salonu serwisowane w ASO. Napisalem to by potencjalni kupujacy mieli swiadomosc ze ASO to nie gwarancja bezawaryjnosci. A to kto gdzie serwisuje to inna kwestia. Jesli jest wszystko wymieniane na czas to bez znaczenia czy ASO czy pan Mietek. Prawda jest jednak taka ze zakup auta uzywanego to zawsze loteria. Trzeba jednak znalezc zloty srodek pomiedzy wadami a czepianiem sie na sile. I pisze to z poziomu kupca jak i sprzedawcy
Oczywiście złoty środek!! tak jak nie każde ASO to zło i nie każdy serwis u przysłowiowego Miecia to stodoła. Dlatego podstawowe rzeczy robię w ASO a jak coś wypadnie w zaufanym byłym ASO bo mam do niego zaufanie. Pieczątki to pikuś- zrobi się - ale na wszystko są faktury do wglądu. I po ostatnich przebojach z tarczami i klockami hamulcowymi i gównolicie jaki panuje w zamiennikach trzymam się jednej zasady- tylko OE - nie jest to trudne bo naprawdę można poszukać części w bdb cenie.
- a co do uznawania gwarancji - nie jest tak różowo jak piszesz- uprze się gwarant i leź z nim do sądu! też jestem radca prawnym i nie jedno widziadłem ale pamiętaj- warunki gwarancji dyktuje gwarant nie Ty. To na Tobie pozostaje wykazanie że np jakaś usterka nie wynika z zaniedbań serwisowych.
Po drugie serwisowanie autka poza ASO w takiej kasie? - wybacz ale trochę słabo to wygląda tym bardziej, iż większość ma tzw pakiety serwisowe.
no ale każdy robi jak uważa.
Ale przecież serwisowanie w ASO oznacza tylko miejsce gdzie się serwisuje - przecież nikt nie zabrania właścicielowi wymieniać oleju co 15tys. km zamiast co 30tys. km? ASO go wyrzuci bo za często, czy jak ? Wolę auto z historią serwisową w ASO, niż serwisowane "na gębę" u "specjalisty" bez faktur (bo taniej).
Wymiana olejów/filtrów/świec ew. dopalenie dpf jeżeli taki występuje i diagnostyka komputerem ma jedną zaletę w ASO, są maniacy dla których wbicie licznika i faktura przy późniejszej zakupie samochodu jest święte, jest to wyznacznikiem. Darek ma rację żeby robić serwis częściej, nie zgodzę się że w ASO robią to lepiej od jakiegoś dobrze ogarniętego mechanika. Druga sprawa jest taka, w silnikach 1.75tbi w serwisach ASO lana jest masowo do wszystkich silników Selenia Pure Energy, która przytykała sitko oleju turba, głównym zaleceniem FAP było zalewanie 1.75tbi Selenia Sport Power i teraz najciekawsze, w ASO nigdzie na miejscu tego oleju nie mają, na głupi olej trzeba czekać 2-3 dni, a nie mają dla tego, bo wszystkim leją do 1.4 t-jet 1.4 MA Pure Energy i przy okazji to samo leją do 1.75tbi.
Dlatego trzeba wybrać takie ASO, gdzie wiedza z instrukcji serwisowych to jedno a praktyka to drugie ;) ja mam w ASO zalany olej Sport z sugestią serwisu żeby wymieniać co max 15tys. km.
Prawda jest też taka, że ten przebieg wpisany w ASO jest jakimś potwierdzeniem autentyczności stanu licznika, podobnie jak ten wpisany w Cepiku, stąd takie auto może być pewniejsze co do zakresu koniecznych czynności serwisowych wynikających z przebiegu.
Kupiłem auto z przebiegiem 126000 wszystko sprawne (nowa turbina i magiel).....liczę się z tym że np za rok będzie sprzęgło do wymiany (jak podniosę moc) bo może zacząć powoli się np ślizgać (bo jest oryginalne)
Cała dyskusja nie powinna dotyczyć ASO czy dobre czy złe, zaczęła się od tego że kupując auto używane zawsze trzeba mieć świadomość że jako drugi właściciel najprawdopodobniej będziemy przerabiać wszystkie te kwestie które wynikają po prostu z przebiegu, jak to trafnie mks podsumował.
po części masz rację, z tym że ja ZAWSZE OE materiały SAM kupuję i dostarczam do ASO.
A tak z ciekawości gdyby się coś wysrało jakbyś dochodził swoich praw?
ASO wypnie się i powie że to kijowe części/ a zaopatrzenie będzie na nieprawidłowy montaż składać winę?
Nic nie insynuuję tylko pytam z Ciekawości, bo prawda jest taka że jak będzie opcja by nie ponosić odpowiedzialności to zawsze się będą próbowali wypiąć.
Dlatego ja zawsze robię od A do Z i mam kompletną gwarancję na części jak i usługę bo nie mam czasu na dochodzenie przed rzeczoznawcą swoich praw
ja miałem sprawę w ASO z serwisem lancii delty przy 60k był serwis i po 15k przebiegu filtr cały zapadnięty, olej wyglądał jakby w ogóle nie był wymieniany, serwis kosztował 1200zł brutto, za kancelarie na szczęście nie płace bo z firmy mamy opłacaną co miesiąc i się korespondencją wymieniali, jedynie w ramach rekompensaty zrobili darmowy serwis i tu już stałem przy samochodzie i się dało, nie wiem czy sąd by coś ostatecznie dał, ale za 1200zł szkoda się bawić i sobie czas marnować. Rozrządu przy 80k już u nich nie wymieniałem, jeszcze miałem przypał że jak coś robili na gwarancji, to rurka od wlewu płynu do spryskiwaczy znikła, nie mam pojęcia czy przypadek czy co, w każdym razie też dali nową... tak że jeżeli chodzi o ASO to zależy pewnie jak się trafi, najlepszy serwis fiata/alfy moim zdaniem u nas obecnie to w Tarnowie, ale do tranowa z każdym autem jeździć też się nie chce i szkoda czasu...
To ja mam zupełnie doświadczenia z Carserwis i Ducati. Carserwis umawiam się na godzinę, robią auto a ja w tym czasie normalnie pracuje od nich z poczekalni. Jak coś poszło nie tak to ogarnęli, przeprosili i dali rabaty na kolejne usługi. Jak miałem szkodę z OC sprawcy zabrali Giuliette, ogarnęli zastępczy i niczym się nie przejmowałem.
Do Ducati nawet nie trzeba jechać, przyjeżdzają do domu zabierają motocykl i oddają po serwisie.
Dla mnie najważniejszy jest święty spokój i mój czas i naprawdę jestem zadowolony z ich usług. Czasem coś może pójść nie tak, ale lepiej rozmawiać z duża firma, która dba o opinie niż z Mietkiem, który nie walczy na rynku tylko trzyma się tylko kilkudziesięciu klientów.
Enviado do meu iPhone usando o Tapatalk
Oczywista oczywistość: jedno ASO drugiemu nierówne. Zależy jakich mają fachowców. :) W weekend robiłem przedzakupowy przegląd 7-letniej Giulietty w ASO Sobczyk w Częstochowie. Mechanicy uprzedzali: tylko zmieniaj pan olej co 15 tys. km, bo 30 to za dużo. I tak mam nadzieję robić, bo AR przyjechała do mojego garażu :) Jak trochę ogarnę papierologię i zrobię zdjęcia, pokażę ją, gdzie należy.
ponieważ mam obecnie giuliettę veloce (w leasingu) z 2016 i jej cesja albo wykup albo sprzedaż zupełnie mi się nie opłaca (a mało korzystam), pomyślałem, że mógłbym ją pod-wynająć (za zgodą macierzystego leasingu oczywiście).
do zalet takiego rozwiązania można zaliczyć:
- dla mnie korzystniejsze podatkowo niż cesja wykup czy sprzedaż
- dla mnie pozbawia mnie comiesięcznego niepotrzebnego kosztu
- dla najemcy - może być osobą prywatną
- dla najemcy - uproszczona weryfikacja (jestem odpowiedzialny za ryzyko kredytowe więc mam narzędzia żeby samemu zweryfikować)
- dla najemcy - skrócony okres minimalny, tzn możemy się umówić np na pół roku
- dla najemcy - w razie szkody całkowitej (w związku z tym, że dostanę odszkodowanie) rozliczę się per saldo - czyli zwrócę część dotychczas poniesionych kosztów (leasing po prostu zabiera wrak i drze umowę i tyle)
- dla najemcy - wystawiam normalne FV23%, więc bez problemu można korzystać z optymalizacji podatkowych jak w każdym leasingu czy wynajmie
Możemy się umówić na uproszczony model, tzn bierzemy firmę wynajmującą typu Master1, szukamy oferty wynajmu na auto o podobnej wartości, robimy od tego spory rabat do ustalenia (ja nie chcę na tym zarabiać, chcę po prostu zmitygować straty), spisujemy umowę i już
Może ktoś z Was jest zainteresowany? Albo macie pomysł gdzie się z tym zgłosić?
Cześć, co myślicie o tym egzemplarzu?
alfafun.pl/alfa-romeo-giulietta-2-0-jtdm-170-km-skora-pdc/
Bardzo ładny egzemplarz, wracając ze Świdnicy kupiłem guiliette od ALFAFUN.pl . Po za klapą bagażnika jest w oryginale, skóry jak nowe, plastik,i lakier również. Czujnik pokazywał równo, szpary itd dobrze. Jestem mega zadowolony ;) Także powyższe ogłoszenie już nie aktualne ;)
Ale wracając do ogłoszenia ze Świdnicy https://www.otomoto.pl/oferta/alfa-r...tml#3b64254c43
Po rozmowie telefonicznej miało być super zadbane auto, salon PL itd, a że miałem 400km w jedną stronę to wydawałoby się, że warto jechać... "Będzie Pan zadowolony" usłyszałem. Na miejscu okazalo się troche inaczej. Praktycznie każdy element karoserii obtarty lub z wgniotką, maska nie grała ze zderzakiem, klapa tylna również. Było widać, że auto po wjeździe w zaspe czy czy coś drobnego zderzak się przesunął i właściciel tak zostawił. Tylna klapa odbijała błotnik, trochę skoszona- trochę pracy i by to poprawił, czy wgniotki techniką PDR. Polerka wyciągnęłaby większość, ale fotel kierowcy (czerwona skóra) bardzo zniszczony, reflektor przedni z ksenonem pęknięty, opony łyse, ale zrobione hamulce, sprzęgło z dwumasem przy ok 100k i rozrząd przy 60k co wydawało się atutem, choć na jedno i drugie było za wcześnie. Przelecieliśmy czujnikiem- lakier oryginał. W grę wchodził tylko rabat na paliwo i na szczęście nie dałem się przekonać. Pojechaliśmy z powrotem przez Wrocław, zadzwoniłem w 2 miejsca i tak wróciliśmy ideałem od alfafun'a jeżeli mam porównywać te 2 sztuki.
pozdrawiam
Cześć, rzucicie okiem na tą Julkę, moze juz ktoś pytał:
otomoto.pl/oferta/alfa-romeo-giulietta-1-4-16v-turbo-170km-navi-pdc-alu-super-stan-ID6yZV8p.html#3d27c900b7
W końcu mam swoją bellę! :) weekend już przejeżdżony, narazie mało, bo czasu nie ma, ale niedługo wszystko się w niej wypucuje i wątek założę :) Średnie spalanie narazie 12 litrów :D (a i tak spadło z 14 litrów, także jest ok :P)
No lepiej późno niż wcale;)
km życzę bezawaryjnej jazdy!
Witajcie,
Zastanawiam sie nad zakupem Julki 1.4 170 KM. 2012 rok (rejestracja w Ikw. 2013), przebieg: ok. 75k. Cena ok. 40k. I. wlasciciel. Kupiona w polskim salonie. Serwisowana w ASO. Jest ponoc cala dokumentacja.
Niestety byla uderzona. Wymienione drzwi od strony kierowcy. Lakierowany przedni zderzak i nadkole. Nie widzialem niestety jeszcze jak mocny byl dzwon i czy moglo ucierpiec cos jeszcze (czekam na foty).
Czy Waszym zdaniem warto zawracac sobie nia glowe?
Z gory dzieki za porade :)
Jeżeli dzwon był na tyle niewielką stłuczka ze wystarczyło wymienić poszycie zewnętrzne z cieniutkiej profilowanej blaszki to śmiało można brać. Sam jeżdżę uszkodzonym egzemplarzem i wyglada to tak jakby filtry wymienić i jazda dalej. Kwestia gustu moim zdaniem.
Wysłane z mojego SM-A510F przy użyciu Tapatalka
A czy ktoś życzliwy mógłby mi sprawdzić dla tej belli historie serwisowa? Moglbym podeslac VIN na priv. Dziekuje :)