Ciekawe czy było to montowane w skrzyniach z końca produkcji ?
Printable View
Ciekawe czy było to montowane w skrzyniach z końca produkcji ?
Na podlinkowanej stronie piszą że stosowane od 2012, czyli już po końcu produkcji 159. Tak czy siak M32 np w TBI różni się ilością oleju (mniej o 0.3L), nie słyszałem też nigdy (ani na alfaholikach ani na alfaowner.com), żeby komuś w TBI skrzynia dawała popalić - spodziewam się że może w nowszych alfach też coś jest poprawione w skrzyni M32. Jedyny inny silnik z końca produkcji z tą skrzynią to chyba 1.8MPI 140KM, też nigdy nie słyszałem o problemach (ale tego jeszcze mniej niż TBI a silnik nie obciąża skrzyni więc pewnie mniejsza szansa na problemy i ciężko robić statystyki).
Jakaś tam dla mnie poszlaka że późniejsze M32 mogą być poprawione to że w poprzedniej 1.9JTDM z 2005r w 2010r (przebieg ok 80tys km), wylałem ze skrzyni brudny olej z opiłkami metalicznymi, a skrzynia szumiała. W TBI przy przebiegu 50tys km/5lat wylałem praktyczni czysty olej a skrzynia chodzi bardzo dobrze i nic nie szumi.
Rozmawiałem z gościem z poznania , który robi te skrzynie w dużych ilościach, i mówił ze z dużymi łożyskami też padają... wydaje mi się ze to kwestia momentu obrotowego i jego rozłożenia, jak by nie patrzeć max Nm w jtdm w okolicach 2000 , a z reguły przy tej prędkości obrotowej najczęściej ''poruszamy'' .
http://www.skf.com/pl/products/beari...ngs/index.html
http://www.timken.com/pl-pl/Knowledg...aringLife.aspx
wrzuciłem linki,
widać jakie parametry maja wpływ na życie łożysk, moim zdaniem dużą role odgrywa tu olej, osobiście nalałem równo 3L , nie mam z tym żadnych problemów, nic nie cieknie, biegi ładnie gładko chodzą, więcej oleju = więcej czynnika chłodzącego/smarującego , więc potencjalnie może wydłużę jakoś i tak krótkie życie łożysk w skrzyni :D
W wątku o skrzyniach na alfaowner.com, widać że jest kupa 2.2.JTS z tym samym problemem - a tam nie ma aż tak dużego momentu jak w JTDM czy TBI, i też dostępny jest przy całkiem innych obrotach. Problem pewnie więc jest bardziej ze smarowaniem choć oczywiście większy moment nie pomaga gdy smarowanie niedomaga.
Ogolnie dobry kierunek, ale trochę dużo wlałeś oleju (masz łącznie ~3.2L?) - w.g forumowych speców wlewa się 0.5L więcej niż przelew, czyli 2.8L na suchą skrzynię (2.6L na mokrą przy wymianie oleju).
Mam równo 3.0L , skrzynia była sucha bo rozbierałem do naprawy, przed naprawą , tez miałem wlane 3L , nie było z tym problemu, wyszedłem z założenia że skoro skrzynie maja problem z smarowaniem , warto trochę dolać, analizując wysokość poziomu oleju w skrzyni, przy 3L nie sięga do połowy kubatury objętościowej, a trzeba pamiętać że jest układ ''rozbryzgowy'' , wiec podczas pracy olej jest rozrzucany po ściankach, z PKM pamiętam wykres zależności zanurzenia koła zębatego w oleju a zdolności rozbryzgania podczas pracy.
Ciężko powiedzieć czy na pewno idę dobrą drogą, troch temat analizowałem pod różnym aspektem , i konstrukcyjnym , i działania, myślę że nie zaszkodzi większa ilość, wiec potencjalnie może pomóc.
Uszczelniacze są nowe wszystkie, także zobaczymy , jak coś się będzie działo to będę pisał ,także podzielę się doświadczeniami :D
Na obecną chwile jest idealnie, przy niskich temp. rano jak odpalam, nie mam żadnych dźwięków, biegi idealnie wchodzą nie zależnie od temperatury,4 bieg przestał okresowo wyskakiwać i precyzja wybierania biegów jest lepsza, sprawia wrażenie pewniejszej, oprócz 3L oleju dodałem też XADO do skrzyń , także to również mogło dodatkowo pomóc.
Na angielskich forach znalazłem info że niektórzy leją nawet po 3,5L oleju, twierdzą ze skrzynia podczas ostrej jazdy tak się nie nagrzewa, ja się na ten temat nie wypowiem, bo nie wiem, ale to jest jeden z powodów dlaczego zalałem 3L oleju.
Jak to możliwe że ktoś zalal 3.5 litra Pan mechanik z Poznania firma mirmar twierdzi że przy ilości 2,9 dochodzi do przelania przez otwór rewizyjny. Nawet zresztą na tym forum umieścił taką informację
Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka