Jeśli by tak było to juz dawno ktoś by na to wpadł i o tym napisał.
Ja nigdzie na forum nie znalazłem że komuś to działa, wręcz przeciwnie niejednokrotnie czytałem że w fiatach i alfach ten patent się nie sprawdza.
Printable View
Ja rozpoznaję jedynie po spalaniu chwilowym ... nie widzę różnicy w zachowaniu wskazówki od turbo. Ale spalania chwilowego nie zawsze się pilnuje, a taka dioda jednak by bardziej zwracała uwagę. Jak nikt nie zna odpowiedzi, to trzeba zrobić prowizorę na testy.
Ja nowy użytkownik 159 jeszcze wypalania a nie doświadczyłem ale zrobiłem 400km dopiero i w mieście. Co spowoduje zgaszenie auta podczas wypalania ?
Po to, żeby wiedzieć mniej więcej co ile DPF się wypala, nie każdy ma MES'a :)
Zanim coś napiszesz warto przeczytać wcześniejsze posty... pomogę Ci - przy odpuszczeniu gazu widać jak się zachowuje turbo i dzięki temu wiadomo czy DPF sie wypala
Ja nie wiem, czy czytanie ze zrozumieniem jest naprawdę takie trudne?! Zawsze się dziwiłem po co tego typu zadania są na maturze i nie rozumiałem, jak można je źle rozwiązać, ale jak widać większość z tym sobie chyba jednak nie radzi.
Gdzie ja napisałem, że potrzebuje diody żeby przerywać wypalanie? Nigdy nie przerwałem wypalania.
Nie wolę patrzeć na obrotomierz i nasłuchiwać dźwięku, dlatego też napisałem, że dioda byłaby przydatna :)
Bardzo się cieszę że zadałeś maturę z polskiego, to nie lada wyczyn dla "większości" z nas...
Pytałeś o diodę do pomocy oceny wypalania dpf w trakcie "szybkiej" jazdy, ja przedstawiłem Ci według mnie najlepsza alternatywę dla silnika 2.0 bo jest i działa, nie tak jak świecąca dioda której jeszcze nikt na forum nie potwierdził, wręcz przeciwnie wiele osób zaprzeczyło.
Potem stwierdzasz że to nie jest dobry pomysł bo jadąc autostradą nie będziesz co chwilę odpuszczać gazu żeby sprawdzić czy wypalanie się rozpoczęło.
Więc pozostaje Ci alternatywa nasłuchiwania dźwięku silnika i patrzenie na obrotomierz w trakcie postoju po którym według mnie nic nie widać.
Każdy kto ma juz jakiś czas auto z dpfem wie mniej więcej co ile kilometrów dochodzi do wypalania, więc nie musi przez kilkaset kilometrów odpuszczać co chwilę gaz żeby to sprawdzić.
Dzięki za Twoją sugestię i podpowiedź, jednak nie jest to rozwiązanie dla mnie.
Co do potwierdzeń i zaprzeczeń, to w wątku (przynajmniej na ostatnich stronach) nikt nie napisał, że to sprawdził i nie działa, więc pozwolę sobie poczekać na ostateczny werdykt jak ktoś napiszę, że sprawdził i działa/nie działa ;)
Od samego początku pisałem o szybkiej, autostradowej jeździe, więc nie wiem jak możesz pisać, że 'patrzenie na obrotomierz w trakcie postoju' jest jakąkolwiek alternatywą :rolleyes: :confused:
Częstotliwość wypalania DPF'a nie jest stała, zmienia się w czasie, a tempo tej zmiany nie jest nikomu znane i zależy od wielu czynników.
Ja znam częstotliwość 5 ostatnich wypaleń z czerwca i z racji tego ile czasu minęlo, te dane są juz dla mnie mało wiarygodne i na pewno nieaktualne. Zwłaszcza, że poznałem te wartości tuż przed zwiększaniem mocy w silniku.
Dla kogoś bez MES'a jedyny możliwy sposób 'zauważenia' wypalania, bez jakiekolwiek zmiany stylu jazdy, to 'przypadkowe' usłyszenie innego dźwieku silnika i wyższych obrotów na postoju. Przy autostradowej jeździe nie da się tego zauważyć (bez zmiany stylu jazdy - spowalniania, puszczania gazu ;)).
Z racji tego, że połowa mojej krótkiej, dziennej trasy odbywa się na ekspresówce to często DPF kończy się wypalać już po zjeździe z tej drogi i dzieki temu jestem w stanie to zauważyć. Jednak równie dobrze wiele razy DPF mógł zdążyć się wypalić na ekspresówce i o takich wypaleniach nie wiem. Dlatego też napisałem, że taka dioda, o ile to prawda, że podczas wypalania włącza się grzanie tylnej szyby, byłaby super, bo wiedziałbym o KAŻDYM wypalaniu, bez żadnych kombinacji.
Panowie, takie pytanko.
Do tej pory gdy przyjeżdżałem autem na miejsce i zauważałem trwający proces wypalania DPF to silnik głośniej pracował na podwyższonych obrotach biegu jałowego. Odczekiwałem więc kilka minut w spokoju aż filtr się wypali i gasiłem. Wczoraj rano gdy znów to nastąpiło silnik dostał jakiejś dziwnej czkawki (obroty skakały pulsacyjnie) więc lekko spanikowany wyruszyłem dalej w drogę żeby przegonić auto. Przez ostatnie dni w związku z niepewną pogodą na drodze w moim regionie uprawiałem PSJ i może to mogło mieć wpływ na taką zmianę?
Ktoś spotkał się z takim przypadkiem już?
Raz tak miałem (silnik nie był wtedy w ogóle rozgrzany i była zima), ale wypalanie się dokończyło i więcej już nie kaszlał.