Jeżeli mówimy o Focusie RS, to się nie zgodzę - jest zupełnie inny niż Alfa, ale ma swój styl, fantastycznie (podobno) jeździ i JEST FAJNY :)
No w każdym razie przyjął bym ;)
Printable View
Kolego jaki ma styl.... swój? Nie żartuj proszę. Jeżdzi świetnie, fakt, jest dynamiczny, fakt. Ale buda ginie na ulicy, niczym absolutnie sie nie wyróznia, tak samo jak wnętrze. Swój styl miał Focus I, zarówno z wierzchu jak i w środku. Potem auto totalnie wyskubano ze wszystkiego, co było w miarę oryginalne i nietuzinkowe.
Mechanicznie, jezdnie TAK. Stylistycznie wielkie NIE.
BartekMan - kurcze miałeś okazje chociaż stać koło takiego FOCUSA RS??? Domniemam, iż tak.
Skoro tak to, z całym szacunkiem, nie rozumiem twojej opinii.
Cóż... powiadają, że gustach się nie dyskutuje ;)
Chciałem tylko zaznaczyć, że się nie zgadzam hehe...;)
człowieku ... czytaj emotionki i mysl troszkę, proszę :)
a co do Foucsa, to bardziej bezplciowe samochody robi chyba tylko Toyota ;) Focus w srodku to jakas kpina, a ilosc tych aut na ulicy sprawia, ze zlewaja sie z asfaltem ... a ze RS sie troche wyroznia nadkolami i spoilerem (widuje zielonego) nie oznacza, ze auto jest ladne stylistycznie .. moim zdaniem wyglada odpustowo
ps. to ze Ci sie cos wydaje, nie znaczy ze tak jest - to odnosnie tego ile i na czym zarabia AR
Co do zasadności wyjazdu na wakacje w taką trasę samochodem, to nie wiem, czy kolega kiedyś był w takiej trasie, a jeżeli tak, to naprawdę nie rozumiem jak mogło mu się nie podobać (100% subiektywnośći - nigdy nie byłem na wycieczce pakietowej i się nie wybieram :D), zresztą mimo całej porażki organizacyjnej, to warto pamiętać, że gdyby nikt nie wyrzucił tej kaski, to nie byłoby w Mediolanie tylu ABSOLUTNIE CUDOWNYCH maszyn:D
Ale jeśli chodzi o księgowość i MARKETING w grupie Fiata, w stosunku do Alfy to zgadzam się w 100-procentach - leży poniżej dna - zupełnie bez pomysłu na rekalmę marki sięgając do 100-letniej tradycji sportu i designerskiej pasji. W związku ze 100-leciem, powinni zaoferować wszystkie modele w "Edizione Centenario" z ekstra - sportowym! - wypasem (zrobił tak nawet głupi Opel, a teraz robi serię "111").
Poza tym przydałby się jakiś lift 159 (bo Giulia też na pewno się opóźni) oraz możę Brery/Spidera i silnik 1750 TBi co najmniej tak mocny jak w Giulietcie QV do wymienionych 3 modeli :) Do tego promocyjne przeglądy i promocje na części i usługi w ramach urodzin w Polsce...
A że Polska jest słabym rynkiem - nie do końca bym się zgodził, a i wielu bogatych ludzi świadomie wybiera Alfy, tylko, że nikt nie stara się nawet do nich dotrzeć - BMW sprzedaje w swoich salonach "radość", a czym innym jest wkręcanie TSa (nie wiem jak TB/TBi) do 7 tys. giri, czy przelot górską drogą z ciasnymi zakrętami ? Gdyby na czele AR w grupie Fiata stanął menedżer ALFISTA, a nie księgowy, to pewnie wypieprzyłby całe to marketingowe towarzystwo w kosmos, a kolejne modele AR mogłyby przynajmniej równać się (jakkolwiek) statystykami sprzedaży z BMW - 500 tys. wszystkich AR zapowiadane przez Marchine (przy tym marketingu, to mit) , porównywalne do 1 mln BMW (w tym 200 tys. Mini - jak do tego ma się MiTo - auto stawiane w testach na tej samej półce) w 2009 r.
Szkoda gadać więcej...
Sorry, że wygrzebuje taki stary wątek, ale niezależnie od kolegi radosuafa też zrobiłem podobne zestawienie (co bym kupił za cenę Julki 1.4 TB /170KM - ok. 80 tys zł?) Otóż rzeczywiśćie nic z interesującym mnie silnikiem. Wogóle pod tym względem jest nędza, że na Polskim rynku jest luka (przynajmniej w klasie kompakt) między słabymi toczydełkami dla handlowców, a wersjami QV/GTI/RS/OPC/R-Type itp., droższymi o 20-30 tys. od wersji bezpośrednio niższej. Tylko, że w wymienionych autach w 99% w pakiecie dostajemy "kapcie" 18 oraz obniżone sportowe zawieszenie zupełnie nieużyteczne na naszych dziurach (ostatnio jest już tragedia, ciągle szoruję osłoną na koleinach, a na Gierkówce przed Mszczonowem - jakiś 1km przed sketem na DK nr 50 - piszę ku przestrodze, sorry za OT, jest garb wyższy niż prześwit jakiegokolwiek nie-SUVa!)
Zupełnie brakuje samochodów pośrednich, jak Megane GT (160 KM dCi, albo 180 KM turbo benzyna), Opel Astra 1.6 Turbo 180 KM...
Tu świetnie wpisuje się wspomniana Julka (choć ja dołożyłbym jej te 20 KM, albo dodał 3. wersję 1.4 TB - 190 KM), ze wszystkimi jej wadami, które wypisaliśmy wyżej (w tym wspomnianymi przeze mnie) :P
Chociaż gdybym ja miał dziś 80k PLN, to na pewno chciałbym się choćby przejechać (oczywiście porównawczo też Julką) "małym popylaczem" - Nissanem Juke :) Podoba mi się ten obsolutnie kosmiczny styl (jak narysowany na jakimś mocnym kwasie) i to, że do crossovera w klasie B wtłoczyli 190 kucyków (ma też coś podobnego, do alfowskiego DNA) :) Tą drogą powinna iść Alfa, żeby się utrzymać :)
Dzisiaj pojeździłem trochę Giuliettą – dla zainteresowanych podzielę się kilkoma uwagami i porównaniami do AR 156 1,9JTD M-jet która jeżdżę obecnie. Giulietta była w wersji wyposażeniowej Distinctive z pakietem Super Sport, silnikiem 1,4 TB Mair (170KM, wię moc porównywalna z autem którym obecnie jeżdżę) na kapciach 225/40R18. Jedynie pogoda nie dopisała, ale na mokrej nawierzchni można było sprawdzić systemy bezpieczeństwa. Testowane auto było wyposażone w fotele skórzane z pełną elektryką, od razu powiem że nie jest to najlepszy wybór, samo siedzisko jest słabo wyprofilowane i twarde. O wiele lepszym rozwiązaniem są fotele z tapicerką mieszana skóra + tkanina lub tylko pokryte tkaniną, wyposażone w manualna regulację (ma większy zakres i można fotel niżej ustawić) – miałem porównanie z autem wystawowym. Kierownica leży bardzo dobrze w dłoniach , regulowana jest w dwóch płaszczyznach, choć dla mnie mogłaby się dać ustawić niżej. Lusterka co najmniej 2x większe niż w AR156 i można je bardzo dobrze ustawić – zero martwego pola. O gadgetach typu system BOSE, czujniki zapachów, deszczu, skrętne xenony, inteligentne kierunkowskazy itp. nie będę pisał. Jeśli chodzi o jazdę to testowałem auto w dwóch podstawowych trybach Normal i Dynamic – system All Weather jest raczej dla osób słabo prowadzących. W trybie Normal auto zachowuje się jak typowo miejskie toczydło, owszem przyspiesza jeśli naciśnie się pedał przyspieszenia, ale z małą ochotą. Działają za to wszystkie systemy bezpieczeństwa, tak że wytracenie samochodu z toru jazdy jest niemożliwe, zapiszczeć kołami podczas ruszania też nie można. Układ kierowniczy pracuje bardzo lekko, ale nie ma gumowatego opóźnienia. Komputer pokładowy podpowiada czy i na jaki należy zmienić bieg tak aby uzyskać możliwie najmniejsze spalanie. Prawdziwa jazda zaczyna się po włączeniu trybu Dynamic, działanie systemów VDC i ASR ulega znacznemu pomniejszeniu za to o jednocześnie załącza się sytem Electronic Q2 (szpera). Układ kierowniczy twardnieje i jest porównywalny do klasycznie wspomaganego w AR156. Teraz nareszcie można poczuć te 170KM, auto rozpędza się świetnie, a i potrafi naprawdę dobrze hamować dzięki systemowi Pre-Fill - komputer rozpoznaje chęć hamowania po prędkości puszczania pedału gazu. Trochę porównań do AR156:
Miejsca w obu autach jest podobnie z delikatnym + przestrzeni pasażerskiej dla Giulietty. To chyba pierwsza alfa (147 miała z przodu) z uchwytami na napoje z przodu i z tyłu oraz z taka ilością zamykanych schowków – naliczyłem ich 4. Głośność (jak na alfę) silnika 1,4 TB Mair minimalna, a w porównaniu z moją AR156 1,9 JTD M-jet z przelotowym Sebringiem jest baaardzo cicha, praktycznie trzeba się wsłuchiwać, żeby usłyszeć silnik. Zawieszenie i hamulce Giulietta ma o wiele lepsze niż AR156. System Start –STOP silnika czuwa nad spalaniem i emisja zanieczyszczeń i nie jest uciążliwy. Sprzęgło pracuje w Giulietcie bardzo lekko, jak wsiadłem na powrót do diesla to miałem duże problemy z naciskaniem sprzęgła. Przyspieszenie jest całkiem przyzwoite, choć jeśli chcemy uderzać głową w zagłówek (tak mam teraz w M-jecie) to trzeba ten stosunkowo mały silniczek Giulietty kręcić trochę wyżej – tu czuć mniejszy moment obrotowy. System Q2 znakomicie sprawdza się w zakrętach – nie ma buksowania niedociążonego koła, przy gwałtownym przyspieszaniu w zakrętach
SUPER! Jestes jednym z pierwszych,który zbadał ja organoleptycznie w ruchu. Szkoda tylko że porównujesz ją do diesla.
Jestem dość poważnie zainteresowany kupnem takowej(1.4 -170KM),ale bedę miał okazje do objeżdzenia Julki dopiero we wrześniu,a i tak nie wiem z jakim motorem pod maską. Puki co czytam wszystko na jej temat(szczególnie testy-to chyba jakaś choroba jest).
Fajnie jakbyś sie wybrał np do VW i pojeżdził Golfem 1.4 160KM z kompresorem i turbiną,albo do Opla po Astre 1.6 Turbo 180 KM,a potem opisał wrażenia .
Ja zrobiłem ostatnio rajd po salonach krakowskich i niestety Julka cenową okazja nie jest.
Za ok 87tyś można wyjechać od VW Siroco 160KM(Golfem jeszcze taniej),Astra 180 KM ok.80 tyś,Renault Megan Coupe ok 65 tyś.Podane wyżej ceny podlegają jeszcze negocjacją,a Julki niestety NIE!(sprawdzilem)
Wnętrze Julki nie jest też wyrażnie lepsze od konkurencji ,szczególnie niemieckiej,więc zostaje tylko jazda (dynamika,komfort,prowadzenie itp)-niestety puki co muszę sie opierac na relacjach gazetowych i innych. Tak więc Maćku dzieki za twoje obserwacje.
Maciek-156 bardzo ciekawy i solidny opis:) prawie siedziałem w Julce jak to czytałem (można się wczuć):P
jazda próbna jest płatna czy jak? Możesz opisać jak to wygląda?:)
Każdy może się na jazdę zapisać- jest nieodpłatna. Nie wszystkie salony mają egzemplarze do jazd testowych, no i kolejka jest dość duża - ja zapisałem się na pokazie przedpremierowym w maju
http://www.carserwis.pl/simplecontact/form/cstestdrive
---------- Post dodany o godzinie 19:39 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 19:18 ----------
Jeździłem VW scirocco 1,4 TSI - jeżdżą bardzo podobnie, ale wyposażenie na korzyść gulietty
ja jeździłem 170 konną guiliettą 2.0 JTDm i powiem że auto naprawdę bardzo fajne i przyjemne zbiera się bardzo pięknie a w szczególności w trybie dynamic ale w normalnym również jest bardzo szybka auto na prawdę godne uwagi :)
Szczęściarze z tych co mieli już okazję pojeździć... heh... :)
Jak będę miał okazję też się gdzieś "wbiję" w julkę.
Żeby jeszcze nie było tak że zamiast odkładać z myślą o IMPREZIE STi, mi się odmieni i... :wub::P
PS. Żeby się ktoś nie zbulwersował że planuje SUBARU, informuje że na co dzień i tak będzie wtedy jakaś AR :D, tylko w postaci diesla ;) - zresztą to nie wcześniej niż za dwa lata
strasznie dużo marketingowego bullshitu typu "niemożliwość wytrącenia auta z toru jazdy dzięki esystemom, inteligentny hamulec, świetny system eq2, emisja zanieczyszczeń itd"
Ciężko było przez to przebrnąć, ale jedna rzecz mnie zastanowiła. Jaki jest sens montowania systemu Start&Stop w silniku turbo?
i nalezy jeszcze dodac, ze QV tego nie ma ... czyzby tam turbina byla bardziej podatna na ew. uszkodzenia? ;)
@tomaz - a co z wyhamowywaniem turbiny po ostrej jezdzie? sadzisz ze Start/Stop zapewnia chlodzenie turbinie po wylaczeniu silnika? ;)
co do wlasciwosci jezdnych Giulietta nie bardzo widze jak mozna na drodze sprawdzic genialnosc pracy Q2? mam u siebie w Bravo ESP i w polaczeniu z ASR kola nie buksuja na zakrecie pomimo dodania gazu, a auto jesli wpada w poslizg to momentalnie z niego wychodzi ... ale tak dzialaja wszystkie samochody z ESP, a nie tylko Alfa Romeo z Q2 ;) ale rozumiem oczarowanie kolegi ktory bym na jezdzie probnej, widocznie nie ma tego 'ficzersu' u siebie w aucie i to byla jego stycznosc z tym wynalazkiem ;) co wiecej Julka bardziej lapie przechyly na 16'' niz Bravo na 17'' .. niby logiczne, bo jednak ten jeden cal robi roznice, ale do neutralnosci w prowadzeniu troche jej brakuje ;) za to zestrojenie zawieszenia jest o wiele fajniejsze, o czym juz wspominalem
Z relacji Maćka wynika, że auto nie jest żadną rewelacją jesli chodzi o jazdę. No to powoli marketingowy balon zaczyna puszczać powietrze.
no myślę sobie, że jak się kulamy w korku to działa Start&Stop, a jak ostro dajemy i stajemy na światłach to jednak chwilę silnik podziała zanim zgaśnie?
myślicie, że Włosi strzelają sobie w stopy i zarzynają turbiny, bo nikt o tym nie pomyślał?
Raczej uznali że kupujący wersję QV i tak z takowego systemu korzystać nie będą. Nikt nie kupuje takiej wersji żeby oszczędzać paliwo. Wszystko da się wytrącić z toru jazdy, ważniejsze raczej jest zachowanie po wytrąceniu. Chwalą się przełącznikiem kontroli trakcji, a zamiast DNA wystarczyłby guzik: OFF.
szczerze mowiac nie zwrocilem uwagi, czy Start/Stop odroznia katowanie silnika od jazdy w kapeluszu i czy moze sam decyduje kiedy mozna wylaczyc silnik.. bo po 3 swiatlach wylaczylem ten system bo mnie wkurzalo ze mi samchod gasnie na skrzyzowaniu ;) oczywiscie lapalem sie na tym dopiero gdy odpalal ... bo to byl dieeeesel, wiec ten kopniak przy zatrybieniu jest ;)
jeżeli ten system rzeczywiście zajeżdża turbinę, to gratulacje...
za dwa lata będzie wysyp turbin do wymiany i na 100% będzie to głośniejsza akcja niż wszystkie rozwalone na gwarancji turbiny VW/Skody/Audi razem wzięte!
bo to przecież Alfa będzie!
mam nadzieję, że jednak tego nie spieprzyli...
ale przeciez system start/stop stosuja rowniez inni producenci - ja sie tylko glosno zastanawiam jak to jest rozwiazane? sadzisz ze VW pomyslal, a ludzie z Fiata nie? ;)
Wśród firm motoryzacyjnych jakoś się przyjęło że turbina jest prawie częścią eksploatacyjną. Więc wystarczy że wytrzyma okres gwarancji. Mam dziwne podejrzenia że system start&stop oszczędzający kilka-kilkanaście złotych miesięcznie jest stworzony do tego aby auto było droższe w zakupie i serwis miał później zajęcie. Obciążony akumulator i rozrusznik (mimo że większe), turbina, co trochę przerwy w smarowaniu silnika nie wróżą dobrze szczególnie w zimie. Po prostu zaczęła się walka na papierze na jak najnizszą emisję CO2. Podobnie jest z bezpieczeństwem dostaje się punkty za migające lampki i brzęczyki. Pożyjemy zobaczymy może to jednak ma jakis sens. Choć mi by lepiej pasował jakiś bardzo ergonomiczny guzik np na gałce biegów którą i tak przeważnie trzymam bo jednak człowiek potrafi bardziej przewidzieć czy będzie stał 5 sekund czy 5 minut.
Ja się już dawno nad tym zastanawiałem... (jak szef dostał BMW serii 1 jako auto zastępcze z serwisu i opowiadał jak to Mu nowe auto "nagle zgasło" na światłach:D)
Ale gadałem też z kolesiem z serwisu Renault o chłodzeniu turbiny i dowiedziałem się że w nowej Lagunie jest już niby elektryczna pompa oleju, która zwalnia kierowcę z obowiązku chłodzenia turbiny, sama po wyłączeniu silnika pompuje olej żeby turbinka się nie zatarła... Ile w tym prawdy? Nie wiem, ale ma to sens i czemu by producenci nie mogli tego stosować:)
Wariatory i bezpośredni wtrysk również inne firmy stosują, z tym że niektórym to lepiej, a niektórym gorzej wychodzi. Co do akcji serwisowej w wykonaniu Fiata/Alfy to nie liczyłbym na to. Akumulatory też będą wymieniać w ramach akcji ?;) przecież nie ma ta "super technologicznie" rozwinięta (a raczej rozdmuchana marketingowo) Giulietta odzysku energii jak BMW.
Pytałem o ten Stop&Go - sprzedawca twierdzi, że wyłącza tylko gdy komputer uzna że można bez szkody dla turbiny.. no ale i tak nie jestem przekonany.
Wiem, że każde auto wyposażone w start&stop ma coś takiego jak "system zarządzania energią" ... System ten ocenia pojemność i stan naładowania akumulatora i ocenia czy zatrzymanie silnika i ponowny jego rozruch nie wpłynie szkodliwie na stan aku.... Rozruszniki też są specjalnie wzmocnione także podobno nie ma się o co martwić.
Co do niebezpieczeństwa uszkodzenia turbosprężarki słyszałem też, że silnik nie wyłączy się w czasie postoju jeżeli chwile przed tym był mocno obciążony lub gdy jest nie rozgrzany.....i to zarówno w silnikach z doładowaniem jak i bez doładowania...
nie zwrocilem uwagi co sie dzieje z klima w momencie wylaczenia silnika ... ;)
kurde, no i teraz nie bede mial spokoju jak to jest z ta klima i po ostrej jezdzie ... nie chce mi sie znow jezdzic Giulietta bo jeszcze mi sie za bardzo spodoba i co? ;)
....to ja Ci jeszcze zrobię mętlik w głowie....:D a co będzie w sytaucji gdy chcemy szybko wykonać manewr zawracania na "trzy"albo i na "cztery"??.......będzie nam tak silnik gasł i odpalał co dwie sekundy??.......
Chybaże będzie tak, że w momencie zatrzymania się i kręcenia kierownicą silnik nie zgaśnie......
---------- Post dodany o godzinie 11:41 ---------- Poprzedzający go post został napisany o godzinie 11:37 ----------
Ja sobie już wyobrażam teksty przechodniów, przechodzących obok Alfy na światłach........"hehe patrzcie typowa Alfa, pewnie coś z elektroniką, bo na jałowym gaśnie.....:D"
system start stop da się chyba wyłączyć wiec nie ma większego problemu
jesli chodzi o wylaczenie silnika, to ten wylacza sie w momencie zatrzymania i puszczenia sprzegla - ponowne wcisniecie sprzegla uruchamia silnik .... jakos to tak bylo ;)
Dokładnie:) Kolega ma rację:)
musi być puszczone sprzęgło i "luz", nawet nie wiem czy do tego hamulec nie musi być wciśnięty:)
Wiecie co? Julka nie jest pierwszym autem z tym systemem, a tak Was to boli? Może warto się przejechać, zobaczyć jak to działa a potem dopiero mówić. To wcale nie musi być takie złe;)
Dokladnie, odwiedzilem salon AR i sie upewnilem - aby silnik sie wylaczyl trzeba miec wrzucony luz. Jesli jedziemy w korku i nie przekroczymy 10 lub 20km/h to silnik nie bedzie sie wylaczal. Oczywiscie start/stop da sie wylaczyc, ale niestety nie na stale. Po wyjeciu kluczyka ze stacyjki i po ponownym uruchomieniu samochodu znowu trzeba go wylaczac, gdyz standardowo jest zawsze wlaczony.
Start&Stop ma takie badziewka elektroniczne które badają stopień naładowania akumulatora i np jak masz włączoną klimatyzację to zależnie od tego jak bardzo jest rozkręcona uzależnione jest wyłączenie silnika. Tak przynajmniej FIAT to głosił w materiałach szkoleniowych. W Mito ten system da się wyłączyc, czy w Giulieccie? Pewnie też- takie S ze strzałkami kierunkowymi układającymi się w kółko- widziałem chyba na konsoli centralnej.
W każdym bądź razie ja po Giulieccie wiele się nie spodziewałem to też zawiedziony nie byłem po kontakcie z nią. Po prostu miałem podejście jak do każdego kompaktu- nie jest źle, ale rewelacyjnie wcale.
Ciekawe zatem jaki jest efektywny czas działania tego systemu.W lecie na przeszkodzie stoi klima(nie chodzi silnik=nie chodzi sprężarka) w zimie stan aku (nadmuch, światła, ogrzewanie szyby, lusterek). Do tego dochodzą dodatkowe ograniczenia (np. wspomniana jazda w korku, turbina itp. Wzmocniony aku+rozrusznik=dodatkowe kilogramy. Ile to wszystko daje realnej, nie papierowej oszczędności paliwa? I czemu do tego nie ma w pakiecie KERS-a przecież na hamowaniu traci się bardzo dużo. Taki układ zapewne sprowadza się do konstrukcji alternatora-jakichś dodatkowych uzwojeń dających duży opór elektrodynamiczny i dużo prądu. To pozwalałoby podratować stan akumulatora.
I przy okazji choć to odrębny temat następująca sprawa. Skoro silnik spalinowy ma największą sprawność w pewnym zakresie obrotów czemu nie stosuje się rozwiązań hybrydowych typu spalinowy pracuje cały czas i zasila alternator+aku a auto napędzają silniki elektryczne o dużo lepszym przecież przebiegu momentu.
Jeśli chodzi o AR prawda jest taka że zwolennicy mocnych aut z wykopem i nowinkami technicznymi podnoszącymi ich parametry mają coraz mniej do wyboru na rzecz ogólnego trendu. Mnie to akurat aż tak nie boli ale doskonale to rozumiem bo widząc dziś na zwykłym parkingu pod marketem 12 cylindrowe Audi A8 nawet mnie coś ukłuło.
Pocieszające jest to że to chyba przejściowe przynajmniej tak twierdzą jej bossowie:
http://www.alfanews.pl/2010/01/11/ma...owac-ponownie/.
Tylko czy znów nie utrwali sie opinia o marce.
Zatem nie narzekajcie na mito i julkę na ich plecach feniks powstanie z popiołów:D
no wlasnie.. w/g informacji z salonu sprzedazy sprezarka klimatyzacji dziala nawet przy STOP. ja tego nie sprawdzalem, bo jezdzilem bez klimy ;)
nadmuch, swiatla, ogrzewanie etc. dzialaja ... pytanie na jak dlugo? zapewne cos czuwa nad pojemnoscia akumulatora i w razie potrzeby odpala silnik samoistnie
Coś "w tym guście" (chodzi o ideę) to skrzynia automatyczna bezstopniowa (np. CVT w Mitsu) - przy max bucie silnik wyje na optymalnych obrotach i tylko przełożenie skrzyni się zmienia. Efekt? Lepsze przyspieszenie i... zero funu z jazdy. Ludzki mózg ma swoje przyzwyczajenia ;) - lubi dźwięk zwiększających się obrotów razem z przyspieszeniem i zwiększającą się prędkością. A tak zamiast frajdy z jazdy masz czerwoną lampkę w podświadomości: "coś tu jest nie halo"...
Reasumując - pomysł na hybrydę może i dobry, ale lepiej żeby tego w alfie nie montowali :D
Pozdr,
~tomaz