-
Proszę poprawcie mnie, jeśli źle rozumuję. Może takie rozłożenie problemu na czynniki pierwsze coś tu pomoże.
Jeśli dobrze rozumiem działanie tego systemu to:
1. po uruchomieniu wytwarzane jest podciśnienie
- zawór overboost przepuszcza całe podciśnienie
- grucha wciąga maksymalnie cięgno od zmiennej geometrii
- łopatki są nastawione na maksymalne ciśnienie
2. jedziemy, obroty się zwiększają, doładowanie rośnie
- po przekroczeniu zadanego poziomu doładowania sterownik silnika wysyła sygnał do zaworu overboost w celu zmniejszenia doładowania
- zawór zmniejsza podciśnienie zastysając powietrze z zewnątrz
- siłownik turbiny jest sterowany mniejszym podciśnieniem więc sprężyna cofa cięgno od zmiennej geometrii
- turbina zmniejsza doładowanie
Moim zdaniem są 3 elementy kluczowe:
- zawór overboost może wpuszczać zbyt mało powietrza do układu - nieprawidłowe podciśnienie
- siłownik turbiny zacina się w środku i mimo zmniejszenia podciśnienia cięgno jest nadal wciągnięte
- łopatki się blokują i mimo, że siłownik próbuje to sprężyna nie jest w stanie pokonać oporu łopatek
Można by odłączyć siłownik turbiny od zaworu overboost i założyć wężyk ze strzykawką a następnie powoli zasysać ciśnienie i obserwować czy siłownik i łopatki reagują na bardzo delikatne zmiany podciśnienia.
Jeśli tu wszystko działa bardzo płynnie to winny może być sam zawór sterujący podciśnieniem.
Próbował ktoś z Was np psikać do wewnątrz nierozbieralnego zaworu jakiś penetrol typu WD40 albo olej silikonowy?
-
Wd40 prędzej zabije n75 niz nasmaruje bo ropopochodne substancje mogą uszkodzic delikatne gumki w srodku to raz, a dwa nie wiem jak u pozostałych ale ja pisałem co sprawdzałem i co wymieniałem.
-
Jak będę miał chwilę to podepnę wężyk ze strzykawką do gruchy i sprawdzę jak to działa. Niby mechanik oglądał turbo i stwierdził, że jest ok ale pewnie ruszył szybko w jedną i drugą stronę. Niby sterowanie łopatkami działa w pełnym zakresie ale wkurza mnie to zamulenie i szarpnięcie podczas jazdy na pół gazu.