-
kolego Gzibo co do sposobu regeneracji głowicy to nie jestem pewien ale wydaję mi się, że mistrz mi mówił, że była głowica spawana, co do uszczelki mistrz wymieniał i to nie na najtańszą tylko na dobrą bo tak mu mówiłem, co do szpilek mistrz mówił, że oryginalne są kiepskie i wymienił na inne takie które wymienia zawsze u klientów ponoć mocniejsze i mniej podatne na zrywanie bo z innego materiału.
Kolego epsonix co do tonu moich wypowiedzi to nie bardzo rozumiem zwracam się grzecznie kolego do każdego a tonu nie da się z treści wywnioskować tylko z mowy, co do pewnych błędów stylistycznych i braku interpunkcji to chyba nie jest to istotą moich postów a i nie wydaję mi się, że jest to kółko literackie więc chyba każdy kto potrafi czytać ze zrozumieniem zrozumiał co napisałem ( nie chce nic mówić ale w twoich postach aż roi się od błędów gramatycznych jak chodziażby po kropce piszemy z dużej litery ) ale nie o to chodzi bo ja się nie czepami i rozumiem treść twoich postów. Pisze to na wesoło bo widzę, że to inni się spinają i sam nie wiem o co, ja staram się grzecznie i dziękuję za współczucie i zrozumienie.
-
Więc koledzy test zrobiony tak jak przypuszczałem CO2 w układzie więc sprawa wydaję się prosta. Dzwonię do mistrza i co nie odbiera napisałem sms z informację jak wcześniej i propozycję podstawienia samochodu we wtorek czekam cierpliwie na odpowiedź:)
-
Witam, więc się wyjaśniło tak jak przeczuwałem mistrze się wycofał powiedział mi cytuję " skoro nie mamy od siebie zaufania to nie widzę sensu dalszej współpracy" rozumiecie to no jakaś masakra. Jedyny plus to taki, że nie wycofał się z dochodzenia gwarancji u magika który robił mi głowicę. Więc koledzy zwracam się z uprzejmą prośbą o namiary na jakiegoś godnego polecenie mechanika który zrzucił by głowicę i po regeneracji powtórnej ją zamontował. Ja zostałem w dupę bity bo oczywiście wszystko to sfinansuję ja a nie nikt inny, ale mistrz powiedział mi, żę on nie poczuwa się do odpowiedzialności i nawet gdyby się podjął roboty to i tak bym musiał mu za to zapłacić i takie rzeczy. Dla uwiarygodnienia całej sytuacji ja nazywam się Sroka Maciej i proszę o nie polecanie mi pana Tomasza Kurasia. Pozdrawiam i liczę, że ktoś się tu zlituję nade mną i podeśle jakieś namiary. Pozdrawiam
-
ale gosc, skoro on wysylal ta glowice do swojego fachmana od regeneracji to w ramach gwarancji ma obowiazek Ci to naprawiac za free a jak nie to uwazam ze powinien zwrocic Ci za robote u kogoś innego. pogadaj z nim mozecjeszcze a jak nie to moze masz jakiegos znajomego prawnika? jesli robiles prywatnie to tez moglbys wybrac sie do rzecznika praw konsumenta w swoim miescie, w koncu mowimy o naprawie za iles tysiecy zl.mam nadzieje ze w koncu naprawisz auto a finansowo ze gosc sie poczuje do odpowiedzialnosci bez udzialu prawnikow czy sadu i nie dolozysz juz ani zlotowki.
-
Szanowne koleżanki i koledzy tragikomedi ciąg dalszy pan Tomasz Kuraś znany też tu jako motodoktor i z tego się wycofał, i dochodzenia gwarancji za naprawę głowicy kazał mi samemu wysłałając mi lakonicznego sms z namiarami na warsztat. Więc zadzowniłem opsiałem po krórtce całą sytułację i pytam jakie są opcję. Na wstępie dodam, że wcześniej zadzowniłem do cinka żeby ustalić czy podejmię się ogarnięcia tematu tak i owszem termin najwcześniej jednak na grudzień. Co oczywiste on nie jest za ewnentualną powtórną naprawą głowicy w warsztacie z którym nie współpracuję co jest i dla mnie logiczne. Wracając do wątku to facet od głowicy mówi tak i owszem ale po pierwsze primo na gwarancję jest nie rok jak mnie wielokrotnie zapewniał pan Tomasz Kuraś gwarancja tylko pół roku ( więc może być ślisko zważywszy na terminy u Cinka ) a po drugie primo to i owszem gwarancja jest pod pewnymi warunkami co do których się zgadzam tj. że głowica nie została przegżana itp. itd. ale usługę zrobić mogę jeszcze raz ale z kasą to może być ciężko. Więc oto koleżanki i koledzy jak zostałem potraktowany przez szanowanego tu przez wielu mechanika. Nadmieniam, że w trakcie mojej rozmowy z panem Tomaszem Kurasiem zaprosiłem go do wypowiedzenia się w tym wontku na ten temat żeby nie było, że mu dupę obrabiam za plecami ale on powiedział, że generalnie mu nie zależy tak jak i z tego co widzę nie zależy mu na opini przyszłych klijentów. Bardzo więc proszę o wyciągniecię wniosków z mojej histori i zatanowienie się czy warto zlecać naprawę w jego warsztacie. Nadmienie jeszcze, że poprosiłem pana Tomasza o ewentualne uwagi, czy ma do mnie jakieś pretensję jako swojego klijenta ale powiedział, że nie ma. U pana Tomasza zostawiłem grubo ponad 8 tyś zł ( choć uczciwie dodam, że to kwota z częsicami ) bo jak to opisałem oprócz głowicy to robiłem jeszcze wymianę dwóch wahaczy górnych wymianę rozrządu z pompą wody, wymianę oleji i filtrów, oraz uwaga uwaga konserwację podwozia i tu coś co zostawiłem na koniec i miałem tego nie wyciągać ale w sposób w jaki zostałem potraktowany do tego mnie zmusił, a mianowicie po konserwacji wracam do domu S19 jadę koło 100 km/h coś się tłuczę dobrze, że jestem wyczulony no i wiecie co .... tak dokładnie wszystkie 4 koła nie dokręconę no mogłem się zabić ale dzwonię do pana Tomasza obracam wszystko w żart bo przecież nic się nie stało i mówię uważaj bo kto inny może nie być tak wyczulony i dojdzie do jakiejś tragedi albo co najwyżyej nie będzie tak bez problemowym kiljentem jak ja. Więc jeszcze raz proszę o ewentualną pomoc w znalezieniu mechanika bo może jest w okolicy ktoś dobry i nie będę się musiął bująć do Cinka. W imieniu swoim proszę też o unikanie warsztatu pana Tomasze Kurasia bo może się to skączyć tak jak w moim przypadku ( uczciwie dodam, że wydawał się miły sympatyczny, tak i owszem powiem też, że żeby ułatwić użyczył mi swojego samochodu na powrót do domu ale ludzie teraz się okazuję, że ja musiałem tyle razy jeździć bo pan Tomasz nie wiedział co jest, co przecież nie jest moją winną tylko chyba jego) Pozdrawiam i czekam na ewentualne namiary na jakiegoś mechanika w okolicach Leżajska
-
Witam ponownie pytanie z innej bajki postaram się krótko, czy ktoś z koleżanek bądź kolegów wie jakie są możliwości dochodzenia zwrotu poniesionych kosztów za nienależycie wykonaną usługę. Zaznaczam, że proszę mi wierzyć nie chodzi mi o pieniądzę bo nie żebym miał ich ot tak o żeby sobie na lewo i prawo szastać ale fakt jest taki, że nie brałem pożyczki na naprawę i z głodu nie umrę chodzi mi tylko i wyłącznie o zasady, i tak sobie pomyślałem, że szkoda może takiem człowiekowi odpuszczać. Bo tak ja przeżyje te 4 tyś ale co jak trafi na kogoś kto się zaporzyczy albo po prostu nie będzie mógł powiedzieć tak jak ja, że z głodu nie umrze to raz, a dwa to to, że jak to tak zostawie to pan Tomasz Kuraś będzie sobie mógł myśleć, że każdego będzie mógł w bamboko robić bez żadnych konsekwencji dla swojej osoby. Nadmienie, że stać mnie mimo wszystko jeszcze na opłacenie adwokata, rzeczoznawcę i kogo tam jeszcze trzeba będzie a i cierpliwości mam sporo więc mogę po sądach latać nawet i 5 lat jak trzeba będzie byle by tylko dojść sprawiedliwości. Pozdrawiam
-
Idź do prawnika, będziesz wiedział.
Nie myli się ten, co nic nie robi. Ale konsekwencje pomyłek trzeba ponosić.
-
Właśnie taki mam zamiar jutro uderzę do rzecznika ochrony praw konsumenta w pierwszej kolejności niech się wypowie jakie są możliwości
-
Widzę żę jesteś pewien walniętej głowicy. Ja tylko dodam że dziś przy wymianie oleju zauważyłem że zbiornik wyrównawczy pękł mi od spodu, sam z siebie i płynu delikatnie ubywa. Dalej się zastanawiam jak to możliwe. Także nie samymi wężami układ chłodzenia żyje ;)
-
Kolego taczka646 tak jak napisałem w układzie chłodzenia zostało wymienione już chyba wszystko tj. węże, opaski, zbiorniczek, korek zbiorniczka, termostat. Tak wiem, że nie samymi wężami układ żyje ale powiedz to co można by jeszcze wymienić. Tak wiem chłodniczkę egr ale ją można pominąć bo i tak w chwili obecnej nie jest potrzebna ( zaślepiony egr). Pozdrawiam