spoko moja tez stoi i czeka na wiosnę, a dodatkowo od kamyczka po roku poszła szyba dalej;-((
same szkody tej zimy;-((dobrze że jest AC;-))
Ale nie ma się co łamać;-)
Printable View
spoko moja tez stoi i czeka na wiosnę, a dodatkowo od kamyczka po roku poszła szyba dalej;-((
same szkody tej zimy;-((dobrze że jest AC;-))
Ale nie ma się co łamać;-)
z zapytaniem gdzie najlepiej dac jej powachac plaka
Ja odpinalem rure od kolektora ssacego,lekko psiklem wlasnie do tej rury,szybko ja zalozylem i auto odrazu odpalalo!Sposob dobry ale chyba nie mozna go stosowac zbyt czesto!Drugi sposob to jedna osoba psika delikatnie w kolektor ssacy w odlaeglosci ok.10 cm a druga w tym czasie kreci rozrusznikiem!
u mnie zamarzł czujnik położenia wału, po wyjeciu i przeczyszczeniu alfa odpalila :)
Również moja Alfka odmówiła współpracy po nocy, kiedy zrobiło się -30. Zakręciłą raz, kichnęła i na tym się skończyło. Poza akumulatorem, o którym za chwilę, przyczyna był chyba również filtr paliwa, którego czas wymiany właśnie się zbliżał. A akumulator był kilka dni temu ładowany ale i tak słychać było, że kręci bo kręci ale nie ma tego "kopa" więc zdecydowałem się na nowy. Po wyjęciu starego i jego dokładnych oględzinach okazało się, że jest to akumulator z 2003 roku czyli oryginał w tym aucie. I chyba gdyby nie ta jedna noc, jeszcze by popracował. Nawiasem mówiąc, na nowym faktycznie aż się rwie do pracy.
Dobra odpuścił mróz a co w Alfie nie rozmawia trudno powiedziec.(pali bezproblemowo)
Na 100% przepływka walnieta reszta wyglada OK.
po kompie poza wydjanością pompy wysokiego ciśnienia 300mpa na wolnych obrotach(to raczej nie powinno mieć wpływu na rozruch) nie widac jakis dodatkowych rzeczy.
Tak wiec pozostanie zagadka co jest nie tak.