[156 JTD] Chyba koniec turbosprężarki??!

Masz rękojmię na wykonanie naprawy, jeśli masz jakiś dokument. Bo to co opisujesz to ściema nie naprawa. Mi też naprawili 2 razy aż naprawili.

Mam pisemną gwarancje na 6-mcy.

Może mam gdzieś dziure w tym dolocie?

Cytat:

---

Napisał bosniak_sg

Turbina zregenerowana, w zasadzie jest nowa :wink: zasiadam za stery oczywiście jak silnik złapał temperaturkę i jedziemy delikatnie jeden, dwa, trzy jakieś 1500 obr/min. dodaję lekko gazu, auto przyspiesza, całkiem żwawo, ale co słysze jakiś dziwne wycie, odejmuję noge z gazu obroty spadają poniżej 2000 i dodaje znowu jadąc na 3 biegu, myślę to nic zobaczmy co dalej. Powyżej 3000 obr, jak wcześniej zaświeca się check :oops: co jest? Podsumowując, autko żwawiej się wkręca w zasadzie już jak 1000 obr. przekroczy, 2000 turbina wyje ze 2 razy głośniej niż przedtem, a powyżej 2500 przechodzi w gwizd, taki jak zawsze, natomiast powyżej 3000 nie ma mocy i zaświeca się check engine? Co jest?, na KTS 600 wyskakuje błąd "czujnik ciśnienia doładowania" jakieś pomysły??

---

Szukaj dziury w układzie dolotowym (za turbiną) i sprawdź czy "chodzi" ci regulacja zmiennej geometri

Maciek podejrzewam ta rurę między Turbiną, a Intercooler'em ponieważ przed regeneracją olej z niej wypływał, jeżeli olej wypływał to chyba powietrze tym bardziej? szczególnie na opaskach zaciskowych i nic nie dała wymiana na nowe opaski. Teraz jeszcze nawet nie zaglądałem bo wczoraj jak odebrałem auto to było po 17-tej i ciemno, a nie mam garażu ani kanału tylko zadaszenie, a dzisiaj niedziela no to tez klops, na pewno jutro sie tym zajme. Pisałeś kiedys, że ktoś miał taką rurę na sprzedaż, ale czy 2,4 to nie pamiętam, a cena w serwisie 361 zł za nową to zabija.

Miałem do 1,9 16v ale sprzedałem ją na allegro. Tak nowa kosztuje ok 300zł (nie ma zamienników) i lepiej kupić nową (ona ma dwie różne średnice na turbinę i intercooler)

Jutro jak zagladne pod auto dam znać.

Teraz byłem przy samochodzie, w żadnym zakresie obrotów silnika do 4500 nie rusza się to cięgno od turbiny, to są chyba kierownice zmiennej geometrii łopatek?

No to pozostaje sprawdzić czy zapiekły się kierownice, czy nie ma najzwyczajniej podciśnienia. Ściagnij wężyk z zaworu elektromagnetycznego (ten który idzie go siłownika i spróbuj zassać powietrze ustami - zobaczysz czy cięgno się ruszy. Jak się rusza to przyczyn szukaj poza turbiną, a jak stoi to zacznij od siłowniczka, bo jak turbina nowa to wszystko powinno elegancko chodzić.

Cięgno sie rusza ręcznie bez żadnego problemu, może ten zawór elektromagnetyczny nie daje podciśnienia?