Chętnie bym spróbował, bo i "kopię" examinera mam ale ja ze śląska.
Chętnie bym spróbował, bo i "kopię" examinera mam ale ja ze śląska.
Dzięki za dobre chęci kolego:):) na Śląsk mam trochę daleko i nie wiem, czy Mitka by mi stanęła po drodze... i tak 'z duszą na ramieniu' jeźdżę po Wawie, ale niestety muszę...
---------- Post added at 13:06 ---------- Previous post was at 13:05 ----------
Mam nadzieję, że na spot jutro w Wawie mi dojedzie...:)
---------- Post added at 13:16 ---------- Previous post was at 13:06 ----------
A jak Twoje MiTo się sprawuje? Mam nadzieję, że bez takich wpadek, jak moja...:)
Moje, odpukać, jest OK (choć wzorem puntolotów spodziewam się w niedalekiej przyszłości padu alternatora), zresztą już je przegrzebałem wzdłuz i wszerz :) ale to z powodów raczej poznawczych nie serwisowych.
Ale za samo otwieranie maski przez Ciebie i próby zgłębiania tematu - szacun :).
Cieszę się bardzo, miło usłyszeć, że nie każde Mito ma problemy:) A masz jeszcze gwarację, ile kilosów nią zrobiłes?
Po gwarancji, prawie 50 tysięcy machnięte. Na gwarancji były zmieniane łożyska mcpersonów (choć podejrzane było tylko jedno), kosmetyka typu obłażące z chromu ramki,znaczek itp.
ta kosmetyka to standard niestety:( u mnie purchle na ramkach reflektorów, na tylnej klapie..., a odprysków bez liku... Naprawdę lakier jest słabiutki:(
---------- Post added at 14:18 ---------- Previous post was at 14:17 ----------
u mnie przebieg 42500 i niestety też po gwarancji...
To jeszcze mała podpowiedź odnośnie ogrzewania- można spróbować energicznie pościskać węże elastyczne obiegu chłodzącego, szczególnie te do nagrzewnicy (najlepiej rękami uczynnego znajomego). Może się uwolni jakas bańka powietrza i coś się poprawi. W taką pogodę trzeba mieć ciepło.:)
Dzięki, spróbuję je pogniesć:) fakt, z pewnoscią przyjemniej by się jechało ciepłym autkiem, a tak jestem ciągle niedogrzana;)
---------- Post added at 22:43 ---------- Previous post was at 14:36 ----------
To jest dla mnie naprawdę dziwne, ale dzisiaj moja Micia mnie pożałowała i zaczęła całkiem nieźle grzać...:)
Sama z siebie, nawet jej nie posciskałam:) ale to jest dynamiczna sytuacja, raz grzeje lepiej, raz gorzej... Ja zupełnie już nie wiem o co chodzi...:)