Mam pytanie do włascicieli MiTo i Julek, czy spotkaliscie się w Waszych Bellach z takim zjawiskiem, jak w temacie... Może ktos wie, o co chodzi...
Wygląda na to, że na baku pliwa (do rezerwy) przejeźdźam ok. 240 km, choć komuter wskazuje spalanie jak zwykle, tzn. 10-12 l. Po zatankowaniu do pełna kontrolka też sygnalizuje, że nie ma pełnego baku.
Jesli chodzi o wycieraczkę, to uruchamia się przy odpaleniu silnika, czasmi też podczas jazdy i zatrzymuje się gdziekolwiek (oczywiscie będąc wyłączona).
Pojawił się też problem z ogrzewaniem, najpierw tylnej szyby, a w tej chwili w ogóle ogrzewanie działa bardzo wolno i coraz słabiej...
...Nie wspomnę już o stukaniu, czasami tarciu w zawieszeniu przy pokonywaniu zakrętów, bo do tego już mnie trochę przyzwyczaiła...
Pozdrawiam![]()