Sorry ale nie mogę tego samobójstwa i śmierci. Wszystko to jest takie poruszające.
Wkurza mnie to że nikt nie raczy poruszyć kwestii indywidualnych a jedynie szarżuje na uczuciach, tak by jednoznacznie wymusić decyzję na konkretnych osobach, ewentualnie usprawiedliwić na siłę własny zakup.
Poprzednia wiadomość była mocno ironiczna, ofc nie polecam letnich na zimę, ALE, prawdopodobieństwo śmierci/samobójstwa/zabójstwa jeśli się używa tego fragmentu ciała który podtrzymuje szyja nie jest większe niż na zimowych, ryzyko uszkodzenia auta czy komfort podróżowania jak najbardziej, ale ryzyko śmierci? No ale śmierć jest czymś co się dobrze sprzedaje, kup pan nowe opony bo się pan zabijesz. Jeszcze raz podkreślam, nie chodzi mi o sens nowych opon tylko o argument "zabijesz się".
Warto podkreślić fakt że brat sam zadecydował że na takich oponach pojedzie, i jest to tylko i wyłącznie jego decyzja. Mógł zmienić opony, mógł w każdej chwili się zatrzymać gdzieś i zamówić taksówkę. Ale pojechał. <irona mode on> A w zasadzie auto go poprowadziło bo on przecież nie miał żadnej kontroli nad autem. <ironia mode off>
Jadąc na letnich w zimie wydawać by się mogło 2/3 kierowców próbuje na siłę uniknąć nawet drobnego poślizgu zamiast go kontrolować, i z tego powodu jest maxymalnie spięta i zestresowana. W pełni zgadzam się z tym że na zimowych jeździ się łatwiej i bardziej komfortowo (zwłaszcza na mocno zaśnieżonych osiedlowych drogach), aczkolwiek w trasie zimowe pozwolą jechać z "względnie bezpieczną" prędkością znacznie wyższą niż letnie i w przypadku katastrofy (która jest tak samo prawdopodobna jak na letnich jadąc wolniej) to w samochodzie z większą prędkością odniesiemy większe obrażenia.
P.S. Porównanie zimowych do letnich można odnieść do dobrych świeżych letnich kontra starszych/gorszej jakości lub bieżnikowanych.
P.S.2 Nie twórzcie jednolitego algorytmu podejmowania jedynej właściwej i słusznej decyzji, przedstawcie rzeczywiste fakty a decyzję pozostawcie czytelnikowi.
P.S.3 Obecnie na przodzie mam Dunlopy Bluresponse, na tyle jakieś chińskie, jakieś totalnie nie znanej firmy, rocznik bodaj 2009 a więc... 4 lata, tragedia, jestem w pełni świadom że nie mają właściwości jak porządne nowe opony ale na podstawie posiadanej mi wiedzy (bilansu zalet i wad) podejmuję decyzję o nie wymienianiu ich.
Edit
Nie zabijaj ludzi, nie zabijaj psów, bądź dobry dla innych, nakarm ich i pomóż im! http://www.poomoc.pl/