-
Zgrzyty wyeliminowane, rozrząd kompletny nowy założony i dziś zaczął mnię zastanawiać pewien dźwięk który towarzyszy mi od długiego czasu. Otóż: Auto przy odpaleniu i gaszeniu nie daje tego "łup". Choć na zimnym silniku chodzi głośno, po wciśnięciu sprzęgła cicho. W czasie jazdy nie ma drgań, biegi wchodzą płynnie, ale przy puszczeniu sprzęgła słychać takie delikatne stuknięcie. No wiecie, taki dźwięk jak przy zgaszonym silniku na biegu ruszamy kołem na podnośniku. Zastanawiam się, czy się dwumasa przypadkiem nie kończy? :(
PS: Zaciągłem ręczny, wrzuciłem 2. bieg i powoli puszczałem sprzęgło, zero jakich kolwiek drgań. Może to jakaś poduszka?
-
Stukanie przy zmianie biegów po puszczeniu sprzęgła.... po gwałtownym dodaniu gazu też stuk ale cichszy. Stuka ze skrzyni... Po wzięciu auta na podnośnik i na biegu ruszaniu lewym kołem stuka ewidentnie ze skrzyni. Do tego sprzęgło oddaje jakieś dziwne głosy, raz szumi, raz stuka a raz jest idealnie. Sprzęgło bierze bardzo wysoko, można wcisnąć do 1/4 i już jest w pełni wysprzęglone. Wymieniałem kompletne sprzęgło rok temu i przejechałem na nim 20kkm. Czy to możliwe ,że się znów kończy? Wykończy mnie to psychicznie i finansowo..... Ledwo miesiąc temu wywaliłem 800zł za wymianę kielicha i przegubu wewnętrznego.....
-
Jeździsz dynamicznie ? Oddaj na gwarancję.
-
Właśnie spokojnie jeżdżę... więc to jednak sprzęgło?