To spuść sobie tą wodę. Odkręcasz ten koreczek na spodzie filtra
Printable View
Nie ma to jak zaliczyć wszystkie z możliwych "dolegliwości" zimowych. Przy umiarkowanych mrozach w naszej 159(w dieslu niestety) zaczęły przymarzać drzwi, kiedy już udało mi się je "poodklejać" nie mogłam zamknąć tylnych lewych - tu przydała się zapalniczka, drzwi się zamknęły. Już nie wspomnę o dziwnych dźwiękach i wibracjach przy rozruchu. Przy -10 zamarzłą nam linka ręcznego, co oczywiście spostrzegłam na drugi dzień, jak już poważnie dymiło się z koła :) Linki wymienione, ręczny chodzi, drzwi przy większych mrozach o dziwo otwierają i zamykają się bez zarzutu. Niestety nastała temp -24(cho niektórzy podają, że było -30) a Alfa jedynie co to podygotała, poświeciła na tablicy, i nic! Co dziwne, nawet nawiew się załączał. Po godzinie, jak już znalazłam sąsiada z kablami podjeliśmy próbę uruchomienia, niestety marną :( Nie ominęła nas laweta i wymiana filtra. Po szerszym badaniu tematu, postanowiłam przyjrzeć się rodzajom ropy i stopniu jej odporności na mróz. Jak dotychczas tankowaliśmy vervę, teraz omijam nie tylko orlen z daleka ale sprawdzam na każdym CPN jej odporność na mróz. Jak na razie działa :) amen. oby mniej takich przypadków.
Może macie jeszcze jakieś złote środki żeby nasze śródziemnomorskie auta miały mniej problemów zimą?
Moja dzisiaj po całotygodniowym staniu kręciła dość długo ale zapaliła. Akumulator oczywiści był poza autem bo pewnie by nie rychnał.
Moja 147-mka pali OK, ale po nocowaniu pod chmurką przy minus 15 st po odpaleniu powstaje kałuża ropy pod autem:)I tylko na zimnym:confused:
Jeżdząc dziś po mieście celowo obserwowałem miejsca zaytzymań i 2 razy podjeżdżałem pod dom i stełem po kilkadziesiąt min. i nic zero wycieku.
Rano po odpaleniu maluje mi ścieżkę na kostce. Co jest? Pompa C.R. i tył silnika od strony kabiny jest mokre. pomocy!
DF
A ja na szczęście nie mam problemów. Ostatnio u teściów byłem i przez 3 dni i 4 noce stała pod chmurką w mrozy ponad -20 i odpaliła. Niestety za drugim razem dopiero ale i tak nie jest źle. Teraz jak jeżdżę codziennie do pracy to pali...na widok kluczyka:P
Oczywiście przed zimą wymieniłem sobie filtry i aku mam roczne więc jest OK. Jak to mówią...przezorny zawsze ubezpieczony i wolę dmuchac na zimne i wymienić np. filtr za parę groszy niż później narzekać:)
mam to samo i wielu użytkowników JTD też
w tamtym roku wymieniłem opaski przy pompie CR na nowe cybanty bo te fabryczne już słabo trzymały
a dodatkowo węże się obkurczają na mrozie i luźniejsze na króćcach
w tym roku znowu mi się leje, nie zawsze, czasami...odpala mi wzorowo tylko śmierdzi czasem ON :-(
albo na wężach gdzieś znowu luzy...ale dociągałem cybanty :-( już sam nie wiem
może ropa w przewodach "galarecieje" i jak ciśnienie skacze to wycieka słabszymi miejscami dopóki się płynna nie zrobi
dwóch mechaników mi mówiło że te pompy rzadko się rozszczelniają a jeden że często :-)
Gliceryna na uszczelki, lub jakies sztyfty ochronne. Wymiana filtra paliwa pod koniec polskiej zlotej jesieni. W podobnym okresie podladowanie akumulatora, systematyczne dodawanie uszlachetniaczy do paliwa (ja tam nie wierze w zadne rewelacje paliwowe). A kiedy juz przyjda te duuze mrozy, to przepalac autko i robic nim kilka lub kilkanascie kilometrow. Mozna by dodac jeszcze, zeby trzymac wysoki stan paliwa w baku.
Pompa CR przecieka. Taka uroda tych pomp, że puszczają uszczelnienia właśnie zimą. Temat był podejmowany nieraz na forum.
Prymie ja nie jeżdżę na żadnym dodatku i nie mam narazie żadnych problemów (być może dlatego że samochód jest garażowany) ale do wszystkich firmowych samochodów dolewamy dodatek firmy Black Arrow. Polecono mi go w kilku sklepach i sprawdził się. Lejemy go zarówno do rocznych Ducato i do dwu/trzy letnich Partnerów a także do 30'to letnich Starów. Naprawdę dobrze się sprawdza.
U mnie po kolejnej mroznej nocy zabrakło pradu:-( szczesliwie pozyczylem troche z mojego drugiego wozidla ( fiat siena) i bella poszła od razu. sprawdzilem ladowanie i troche mnie zaniepokoilo bo bylo tylko 13,7 - 13,8V-( akumulator poszedł pod prostownik na noc i poki co jest spokoj ale jak pogoda sie poprawi to musze sie zainteresowac tym ladowaniem.
Ladowanie na poziomie 13,7 to chyba nie jest najgorzej.Mi przy -20 pali od strzała,do ropy dolałem STP.Sąsiad leje na tej samej stacji zafirę i mu zamarzła,pół dnia latał z suszarką dobrze że na parterze mieszka.
Witam
Ja swoje jtd trzymam pod chmurka na podwórku i po całym tygodniu stania po trzykrotnym nagrzaniu świec nie miał problemów z odpaleniem. To był tydzień gdzie największe mrozy były. NIe ważne czy to zima czy lato zawsze dolewam przy tankowaniu podwójną dawkę dodatku millers samochód odczuwalnie zwiększa swoja dynamikę a paliwo jakie leje to tylko i wylacznie statoil
"Moja147-mka pali OK, ale po nocowaniu pod chmurką przy minus 15 st po odpaleniu powstaje kałuża ropy pod autem:)I tylko na zimnym:confused:
Jeżdząc dziś po mieście celowo obserwowałem miejsca zaytzymań i 2 razy podjeżdżałem pod dom i stełem po kilkadziesiąt min. i nic zero wycieku.
Rano po odpaleniu maluje mi ścieżkę na kostce. Co jest? Pompa C.R. i tył silnika od strony kabiny jest mokre. pomocy!
DF"
annik mam to samo :( i prawdopodobnie to jest pompa wysokiego ciśnienia rozciekła się.
P.S
Zna ktoś na śląsku jakiś dobry serwis regenerujący pompy wysokiego ciśnienia ( rejon Katowice, Sosnowiec itd) , Polecali mi Adamczyk z BOSCH'a
Jak jest więcej niż -10 to grzeję profilaktycznie świece 3x zanim uruchomię rozrusznik. Co prawda "na dotyk" nie pali, ale problemu jeszcze nie miałem. Tankuję na Shellu na przemian zwykły ON z V-Powerem (dla komfortu psychicznego). Ostatnio na Orlenie paliwo w dystrybutorach zamarzło, a już w ramach patriotyzmu miałem zmienić stację....
Dzisiaj przy - 15 odpaliła bez problemu, aż się sam zdziwiłem po wcześniejszych kaprysach. W zbiorniku zalany ON Verva z jakimś dodatkiem.
Ja dolałem ostatnio xeramic diesel. Akumulator mam 5 letni i przy -22 odpalił od strzała po całej nocy stania.
To jest BlackArrow. Szwedzki produkt. Z piątku na sobotę auto zostawiłem pod chmurką. Rano (-21 st) zdjąłem pokrywę silnika (plasikową) i żona kręciła rozrusznikiem a ja obserwowałem pompę - masakra!!! Spod górnej głowiczki ciekło jak cholera!! Po odpaleniu przez pierwsze kilka min. wyciekło chyba z pól litra. Po rozgrzaniu przestało.
Postanowiłem spróbować uszczelnić tą głowiczkę bez wyjmowania pompy. Miałem zestaw uszczelek. Do garażu, wymiana i od dwóch dniu ani kropli pod autem!!!!
Jestem z siebie dumny:cool:. A mechanicy chcieli od 600 do 1000 zł za uszczelnienie. Mi zajęła operacja 2 godz..
DF
W dieslu musi być dobry akumlator przy -25 raz mi nie odpaliła ,ale jak go podładowałem to przy ponad -20 zapalała bez problemu.
W dieslu to "niestety", ale wszystko musi byc cacy: aku naladowany i o odpowiednich parametrach, swiece zarowe, kompresja i wtryski musza byc ok, paliwo z dodatkiem.. Nie jest latwo, ale... dzis juz bylo tylko -5.