Pomoc przy zakupie AR159 / Brera

Wymienili oba łańcuchy, napinacze i absolutnie wszystkie zębatki.
Na początku miało być max. 5500, przy odbiorze wyszło 7800, ale powiedziałem, że są dwie opcje - albo się dogadujemy, albo wzywam policję, odbieram auto, a należności będą dochodzili w sądzie. Zgodnie z prawem muszą mi wydać auto.
Poszło już na noże więc zostawienie tam auta było bezcelowe ze względu na możliwość sabotażu.
Stanęło na ~5000 i przesłaniu "wyp...", mimo, że błąd 0017 wciąż występował.
Dopiero Piotr pojechał u siebie do fachury, który orzekł, że to elektrozawór. Wymiana ma się odbyć w sobotę.
To pierwsze i ostatnie JTS, w które wszedłem. Mimo, że sprawdziłem na wszelkie możliwe sposoby to i tak okazało się miną.
Piszę to z punktu widzenia hobbysty.

Dla potomnych zrobię dokumentację zdjęciową zdjętego rozrządu, bo był tam mix GM i Ricambi.
Mając te numerki i czas spokojnie każdy zainteresowany pozbiera sobie graty.
Chyba, że od razu chce ktoś kupić sprawną używkę ;-)

Czyli do wyboru, albo problem z łańcuchem, albo z głowicą. Super.
Przy okazji, ktoś lukał na tą z Krakowa? Tanio coś.

Cytat:

---

Napisał szerszeń

A ja mówię na podstawie eksploatacji kilku 2.4 - Thesis żona eksploatuje od 5 lat, aktualnie 303kkm, przy 250kkm sprzęgło i dwumasa, olej co 10-15kkm, rozrząd co ~75kkm. Jedyne, co dotyka ten bolid to problemy z elektroniką.

---

Ale w 159 dołożyli DPF, klapy wirowe, dołożyli trochę mocy i nagle okazuje się, że coś złego się dzieje z tymi silnikami. Dodatkowo głupi czujnik temperatury, który nie pokazuje faktycznej temperatury, powoduje, że z małej awarii możesz mieć mega problem. Zresztą nawet 1.9 sprawują się dużo gorzej niż w 156.

Cytat:

---

Napisał pieta

a co do brery to tutaj jest fajna ale trochę droga. Ale kolor jedynie słuszny ;)

http://otomoto.pl/alfa-romeo-brera-d...C31643692.html

zresztą jak kolezanka wybredna to w Krakowie stoi jedna 2.0 czarna i jak ma fantazje to można i biala folia okleić ;)

---

Ta czerwona była wystawiona ostatnio za 49900 zł *zanim* Calogero Sollami wstawił ją do komisu. Nie wiem tylko czy ta cena jeszcze jest osiągalna, jeszcze wcześniej sam ją wystawiał za 55-60 kzł. Od mniej więcej lutego 2013 sprzedawał ją prywatnie. Z tego co kojarzę to kupiona w polskim salonie, nie jest plusowa (wbrew pozorom), była oryginalnie w leasingu (gdy zaczynał szukać kupca, jeszcze podczas trwania leasingu, rejestracja CB), po leasingu (rejestracja CZN) też wisiała na allegro. Ale jest ładna, gdyby do wyrwania za 50 kzł to bardzo miło. (Katalogowa cena takiej Brery 1.75 w 2009/10 to ok. 120 kzł).

Cytat:

---

Napisał Tomek_KRK

Nie lubię z prostego powodu - te silniki oprócz obiecujących parametrów "na papierze" niczym szczególnym się nie wyróżniają, a jeśli ten łańcuch "z pierwszego montażu" - bo z takim łańcuchem Alfa wyjeżdża z fabryki - będzie wymagał wymiany - to licz sobie właśnie ok. 6 tysięcy na części i prawie tysiąc za usługę. Oczywiście ludzie oszczędzają i wymieniają sam łańcuch ze ślizgami, bez kół zębatych, ale jak długo wytrzyma nowy łańcuch na starych kołach (być może wytartych) - tego Ci nikt nie powie.

2.4 20V to osobny rozdział, już opisywałem tutaj problemy, jakie mogą w tych silnikach wystąpić i mało który z nich da się usunąć w kwocie poniżej 1000 PLN. Poza tym stosunkowo duży odsetek silników wymagających generalnego remontu pozwala mi twierdzić, że jednostka ta ma poważny problem z utrzymywaniem temperatury na wymaganym przez producenta poziomie, co skutkuje w efekcie przegrzaniem motoru.

---

Nie będę się sprzeczał, bo to nie moja skala. Bynajmniej ja nie trafiłem na ani jednego trupa 20V, a na pewno bym się dowiedział, bo praktycznie wszystkie poszły do forumowiczów.
Ale mimo całej sympatii do tego motoru - w Brrrrece go nie widzę.
Charakter auta nakazuje tylko jedną jednostkę - 1750 - i gdyby ją podciągnąć pod 250CV to nie ma ch... we wsi.
Niech już będzie to 2.0 też podciągnięte w górę.

Pamiętam że była na forum 159 2.2 która miała przelatane ponad 200k i łańcuch nie był wymieniany.

Cytat:

---

Napisał misia

Czyli do wyboru, albo problem z łańcuchem, albo z głowicą. Super.
Przy okazji, ktoś lukał na tą z Krakowa? Tanio coś.

---

Nie przesadzajmy znowu z tym, że te głowice to jakiś notoroczny problem. Zdarza się to i trzeba o tym wiedzieć kupując auto (np. sprawdzenie ciśnienia w zbiorniczku wyrównawczym + kotrola CO w płynie chłodniczym). Jeden kupi 2.4 i wymieni turbo, drugi kupi 2.4 i trafi mu się głowica do roboty, trzeci nic nie zrobi w 2 lata. Niemniej jednak autom z EURO4 daleko do bezproblemowej eksploatacji aut z EURO3.

Cytat:

---

Napisał szerszeń

A ja mówię na podstawie eksploatacji kilku 2.4 - Thesis żona eksploatuje od 5 lat, aktualnie 303kkm, przy 250kkm sprzęgło i dwumasa, olej co 10-15kkm, rozrząd co ~75kkm. Jedyne, co dotyka ten bolid to problemy z elektroniką.
Moja 156 ma 270kkm, sprzęgło i dwumasa do wymiany, pojawił się problem z układem wtryskowym. Ale z naprawdę grubych spraw nic się nie dzieje.
Nie wiem, może kwestia szczęścia, źródła, eksploatacji u poprzedniego właściciela.
Fakt miejsca mało, ze względu na dodatkowy cylinder, ale to problem nie mój, tylko mechanika.

---

2.4 stary (156/166/Thesis) to zupełnie inna bajka. Generuje mniej mocy, przez co z automatu także mniej ciepła (silniki o zbliżonej konstrukcji), nie ma także DPF (którego obecność dodatkowo negatywnie wpływa na termikę silnika) i samochody te są lżejsze, niż 159. Kumulacja niekorzystnych zjawisk w nowym 2,4 powoduje, że silnik cały czas bardizej "dostaje w kość" i w końcu mówi, że on taką robotę to ma w poważaniu.

Szerszeń, nie znajdziesz mi jakiejś przy okazji? ;)

Cytat:

---

Napisał szerszeń

Nie będę się sprzeczał, bo to nie moja skala. Bynajmniej ja nie trafiłem na ani jednego trupa 20V, a na pewno bym się dowiedział, bo praktycznie wszystkie poszły do forumowiczów.
Ale mimo całej sympatii do tego motoru - w Brrrrece go nie widzę.

---

Ja też jeszcze nie miałem problemu z 20V, który pochodził z pewnego źrodła (odpukać). Ale to były auta z przebiegami rzeczywistymi raczej nie przekraczającymi 150 tysięcy kilometrów. I z cenami zdecydowane wyższymi niż 30 tysięcy złotych, za które podobno gdzieś da się kupić sprawną 2.4....
Natomiast auta dziwnego pochodzenia z nieznaną historią serwisową potrafią przy tym silniku tak przetrzepać portfel, że ludzie bardzo szybko chcą się ich pozbyć po doprowadzeniu do jako takiej kultury.